Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet niekonkretny

Mogłybyście być z facetem mało konkretnym?

Polecane posty

Gość tamborihihine
Jakbyś nie był taką marną pizdą, to miałbyś doświadczenie z normalnymi kobietami, niestety takim jak ty, czyli frajerom, zostają prostytutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogon XXI wiek
wole nie miec zadnego doswiadczenia, niz doswiadczenia z prosta, typowo wiejska dziolcha. nie moja wina, ze mam pewne wymagania. nie jestem dresiarzem, ktory wezmie sobie panne po zawodowce i bedzie zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogon XXI wiek
poza tym mialem rozne przejscia w zyciu, czasem takze bardzo nasilony tradzik i ryj jak pizze, naprawde kobiety byly ostatnia sprawa, o ktorej myslalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamborihihine
Fajnym facetem też nie jesteś, skoro fajnej laski do tej pory nie znalazłeś. Nie wiem kurwa jak można nie dopuszczać do siebie tak prostego wniosku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogon XXI wiek
nie szukalem za bardzo panny. jak sie ma ryj caly w ropnych pryszczach i wyglada sie chwilowo jak gowno to myslisz, ze sie o pannach mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamborihihine
A teraz jesteś piękny i wspaniały, myślisz o pannach, a żadna ciebie nie chce. A ponoć takiś rozrywkowy, kontaktowy, przebojowy. Co teraz ci przeszkadza w znalezieniu fajnej dziewczyny, UFO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lars Ulrich
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogon XXI wiek
jestem zblokowany w takich typowo damsko-meskich kontaktach, a jak mi jakas dziewczyna powie cos milego to jest dla mnie to krepujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJednaTakinickJUzZajety
Nudzi mi się i przeczytałam cały wątek. Z jednej strony autor prowadzi irytujące dywagacje, ale z drugiej mi go żal. Autorze wątku - gdybym miała dać Ci radę - przestań już użalać się nad sobą, postaraj się wziąć się w garść i najlepiej w tym celu zapisz się na psychoterapię. I to nie jakąś krótkoterminową, tylko taką konkretną, na której rozpieprza się swoją osobowość na części pierwsze i składa się do kupy od nowa (może to trwać latami, ale masz coś lepszego do roboty? czas upłynie i tak, a tylko od Ciebie zależy jak go spędzisz i z jakim pożytkiem). Nie piszę tego ze złośliwości, tylko uważam, że to dla Ciebie jedyna droga na normalne życie. Jak nic nie zrobisz, albo będziesz się dalej oszukiwał, że "coś tam robisz", to będzie coraz gorzej. Uważam, że same fakty, np. praca w urzędzie, brak prawa jazdy, brak partnerki (różnie może się w życiu ułożyć, może niektórym takie życie pasuje? -autor wątku do takowych jednak nie należy, oni są pogodzeni ze sobą) nie są jeszcze tak przerażające, jak to co piszesz. Pomimo Twojej arogancji dostrzegam, że bardzo cierpisz, może dlatego, że mam trochę podobnie. Nigdy jednak nie zdecydowałabym się spotkać się z kimś, kto spieprzył swoje życie i zamiast coś z tym zrobić, tylko opowiada o tym na około szukając słuchaczy i pocieszycieli, mało tego, ma pretensje, że nikt nie widzi tego jaki jest zaj**ty (chociaż sam przecież wie, że nie jest, nawet tę informację przemyca pisząc o sobie, ale jak ktoś to zauważy, to ma pretensje, że nie zauważono w nim czegoś, czego nie ma..). Jednak dwa nieszczęścia do udźwignięcia to dla każdego byłoby chyba za dużo :) Sama staram się jakoś pozbierać, mam też gorsze chwile i nie zawsze zachowuję się tak, jak sama np. Tobie tu radziłam, ale jednak drogowskaz znam i poczułam potrzebę podzielenia się swoimi przemyśleniami z Tobą. Nie wiem czy jeszcze tu zajrzę, chyba nie mam ochoty wdawać się w jakieś dziwne dywagacje, nie rokujesz na osobę, która by mi coś szczerego i sensownego odpowiedziała, po wszystkich Twoich wypowiedziach tu przeczytanych, jestem w stanie trochę przewidzieć jak mogły by brzmieć Twoje odpowiedzi i chyba nie mam ochoty kontynuować. W każdym razie, życzę Tobie (i sobie, ale najlepiej oddzielnie ;)), mobilizacji wewnętrznej, więcej pokory i żeby się dobrze ułożyło wszystko (nie tylko "jakoś"). Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogon XXI wieku
dzieki za cieple slowa, ale terapia trwa latami i trzeba miec czas na wizyty. ja naprawde po pracy to mysle tylko o tym, zeby wrocic do domu, zjesc i zwalic sobie konia. dodatkowo jak sie w weekend napije to stwierdzam, ze oprocz blekitnego nieba, nic mi wiecej nie potrzeba. tamari, owszem jestem leniwy, ale ciezko w pewnym wieku calkiem nowy zawod zdobyc i jeszcze na dodatek sie w nim ustawic. przykladowo programisci to ludzie, ktorzy juz programowali w wieku szkolnym. masa niepracujacych zonek zrobila sobie po 30tce studia prawnicze. myslisz, ze one jako prawnicy pracuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet konkretny musi byc
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta wymagająca
Takich frajerów to my nie chcemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogon XXI wieku
chcialbym sie zmienic, ale to nie jest proste, malo co mnie ostatnio w zyciu cieszy, kiedys bylem bardziej entuzjastycznie do zycia nastawiony, teraz zyje z dnia na dzien i czuje sie jakbym ciagle na cos czekal i byl w trakcie okresu przejsciowego, w jakiejs poczekalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamień "mizogon" na "mazgaj". Przy okazji, nie chodziło przypadkiem o "mizogina"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogon XXI wieku
zero wymagan? akurat ciezko pracowalem nad roznymi aspektami swojego zycia, rowniez towarzyskiego. natomiast nie mam aspiracji, by zostac prawnikiem czy key account managerem. skonczylem studia, chcialem miec wyzsze, nie isc do wojska i pracowac jako pracownik umyslowy. na razie jeszcze mam ochote sie bawic i nadrabiac stracone lata. chcialbym zmienic swoj wyglad jak sie da, zredukowac blizny po praktycznie juz wyleczonym tradziku i zyc pelnia zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogon XXI wieku
na co dzien nie jestem mazgajem. jednak pewne sprawy powoduja we mnie frustracje. czasem czuje taka pustke, brakuje mi bliskiej osoby. czas leci szybko, boje sie z wiekiem bedzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalny mizogin XXI wieku
tfu nie mizogon a mizogin, raz wpisalem zly nick i potem przypadkowo znowu wskoczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli pracujesz na to, żeby mieć to minimum wymagane od normalnej, zaradnej jednostki? I twierdzisz, że byle jakiej kobiety byś nie chciał? Proszę...przestań. Fajnie, że nad sobą pracujesz, ale nie jesteś nic specjalnego, wręcz taki prosty chłopak co sobie urobił sobie ręce do łokci żeby w ogóle coś, cokolwiek, mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pomoge, tyle osob tu pisalo i czesc z sensem niech to da Ci do myslenia, cudow nie ma niestety wybacz jesli ktos pisze Ci o terapii ( swoja droga sa bardzo rozne i niekoniecznie trawaja lata) a Ty gadasz ze po pracy myslisz o zarciu i zwaleniu konia i nie masz na to czasu albo zadowala Cie zlopanie piwa to sorki ale nawet nie zdajesz sobie sprawe jak to jest odbierane:-O i pozniej jak to wyglada w odniesieniu do twoich wymagan wzgledem kobiety ktora ma byc obyta, kulruralna, inteligentna i najlepiej z korporacji blablabla ja sie spotykam z facetem ktory zasuwa jak motorek, ciagle cos kombinuje, dorabia,odklada pieniadze,a jakos na spotykanie sie, na przyjemnosci tez ma czas, tyle ze wysilic tez mu sie chce zeby miec w zyciu lepiej przykre jest z jaka pogarda, ktorej pewnbie nawet nue widzisz wypowiadasz sue o gorzej wyksztalconych kobietach robiac z nich prostaczki itd... ludzie sa rozni, nieraz prostakiem mozna byc i po 3 fakultetach moj szef pochodacy z typowo inteligenckiej rodziny ( rodzice z doktoratami obydwoje, kazdy po 2 kierunki skonczone, osiagniecia, ojciec wysokie stanowiska, powiazania polityczne) a on jakos dal szanse dziewczynue z prostej rodziny, z malego miasta... i owszem skonczyla studia przy nim ale jak ja poznal miala mature tylko a o dalszy rozwoj zadbala juz przy nim... on mial wieksze powody pochodzac z takiej rodziny i konczac trydniejsze studia niz Ty itd oceniac kobiety... niech da Ci to do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszac tutaj tracisz czas mam wrazenie ze szukales usprawiedliwienia dla siebie a zderzyles sie z sama krytyka masz zalesty jakies atuty, nie jestes glupi itd wykorzystaj jakos swoj potencjal ogrom twojej dziecinadym to jakie masz podejcie naprawde nue wrozy dobrze jesli zjebiesz wlasne zycie to wybacz ake tylko na wslane zyczenie ide spac dobranoc papa Moorland:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogin android
moorland, dla ciebie u faceta super praca, auto itp. to najwazniejsze rzeczy? nie urobilem sie po lokcie, natomiast nad charakterem tez pracowalem. tamari, gratuluje potencjalnego zwiazku. :-) nie nazywalem zadnej kobiety prostaczka, nid obrazalem. natomiast prostota mnie nie jara. co do terapii, to ciezko sie przelamac, gdyz czasem mi sie wydaje, ze jestem szczesliwy. poza tym pogubilem sie w swoim zyciu i wydaje sie, ze to okres przejsciowy. i moze dlatego wole obecnie nie szukac zwiazku, a jedynie interesuje mnie seks bez zobowiazan. mam dosc zrytualizowany tryb zycia, wiec ciezko byloby mi teraz rzucic sie na tak gleboka wode. no i wolalbym byc w sytuacji, ze moglbym dziewczynie czyms zaimponowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogin android
moorland, dla ciebie u faceta super praca, auto itp. to najwazniejsze rzeczy? nie urobilem sie po lokcie, natomiast nad charakterem tez pracowalem. tamari, gratuluje potencjalnego zwiazku. :-) nie nazywalem zadnej kobiety prostaczka, nid obrazalem. natomiast prostota mnie nie jara. co do terapii, to ciezko sie przelamac, gdyz czasem mi sie wydaje, ze jestem szczesliwy. poza tym pogubilem sie w swoim zyciu i wydaje sie, ze to okres przejsciowy. i moze dlatego wole obecnie nie szukac zwiazku, a jedynie interesuje mnie seks bez zobowiazan. mam dosc zrytualizowany tryb zycia, wiec ciezko byloby mi teraz rzucic sie na tak gleboka wode. no i wolalbym byc w sytuacji, ze moglbym dziewczynie czyms zaimponowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no i wolalbym byc w sytuacji, ze moglbym dziewczynie czyms zaimponowac" I to jest najgorsze myslenie, jakie mozna mieć. Ja sobie tym spieprzyłem młodość. Nie musisz nikomu imponować, taka prawda. Wiadomo, że fajnie by było byc tym najlepszym, najprzystojniejszym, najbardziej wysportowanym, najbogatszym, z mega doświadczeniem seksualnym, którego dziewczyna będzie błagać by ją zerżnął. Niestety jeżeli do tej pory nie masz czym zaimponowac to mieć już raczej nie będziesz. Z każdym rokiem mężczyzna musi mieć coraz wiecej pozytywnych cech by zaimponować, a ma coraz mniej czasu by to osiągnąc. W młodości wystarczyło być przystojnym i wysportowanym, ewnetualnie typem wodzireja lub miec bogatych rodziców ale te czasy mijają bezpowrotnie. 123 Skąd się to bierze? Wszystko przez przegrane lata nastoletnie, kiedy było się typowym luzerem. Potem osoba taka jak my chce się odkuć pokazać, ze jest lepsza od innych i przede wszystkim w swoim mniemaniu musi być lepsza od innych by wzbudzić zainteresowanie kobiety. I tak zaczyna się niekończący się proces usprawniania siebie, który ze względu na presję jaka się na sobie wywiera z reguły odnosi odwrotny skutek(poza drobniejszymi sprawami). "Jeszcze tylko zalecze trądzik i będę mógł się spotykać", "jeszcze tylko znajde lepszą prace i będe mógł się spotykać", "jeszcze tylko prawka mi brakuje i juz będzie przyzwoicie", a w tym czasie lata lecą inni zdobywają doświadczenie i bez takiej presji robią to co lubią i się rozwijają. Zbliża się magiczna 25 i człowiek zdaje sobie sprawę, że przecież nie ma doświadczenia z kobietami, nie udało mu się stac super fajnym, lęk przed odrzuceniem i odkryciem prawdy o nędznym życiu seksualnym przez kobiete, jest gigantyczny. Teraz dopiero mamy prawdziwy problem. 123 Zastanawiałes się dlaczego np. Alterowi się udało? Po prostu miał tyle lat ile miał, dotarło do niego co może, a czego nie może i sięgnął po to, po co osiągalne. Można oczywiscie kwestionować jego sukces ale jednak fakt, faktem jest relatywnie zadowolony z życia, a ostatecznie chyba to się liczy. Niestety ale najwyższy czas skończyć marzenia o byciu super ciachem do schrupania, a działając na zasadzie "wszystko albo nic" zostaniesz z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejcie gooo
wtedy bedzie mial wiecej czasu, i sila rzeczy zostanie sam i zacznie analizowac to co zle takich ludzi jak on jest mnostwo, litosc ani pocieszanie im nie pomoze pomoze jedynie to ze albo sie zawezma i zaczna robic, albo jak mnostwo innych zostana przegrancami o slabym charakterze...no cos bywa:) nie ty jeden autirze, wystarzy spojrzec na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogin android
wiara, niestety w wielu kwestiach masz racje i celnie to ujales. przykre jest to, ze zycie jest brutalne. ja jednak nie chce byc kula u nogi dla kobiety i chce zeby kobieta czerpala jakies rzeczywiste profity z relacji ze mna. tamari, zrozum, ze jestem niedoswiadczony i marzy mi sie spontaniczna, namietna relacja oparta na pozadaniu, pociagu seksualnym i chemii, a nie zwiazek z rozsadku. pewnie spotykasz sie z facetem zaradnym, przystojnym, doswiadczonym, pewnym siebie, z przyzwoitym samochodem, ktory cie fascynuje. ja tez tego chce, a nie dziewczyny, ktora ze mna bedzie, bo dobry chlopak jestem i mi warto dac mi szanse, mimo ze specjalnie nie pociagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizogin android
straszne jest tez, ze panna mogla byc wczesniej z facetami naprawde przystojnymi, meskimi, pewnymi siebie, twardymi, zaradnymi, z dobrymi samochodami i mozna tylko popasc w kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jprd
no i wolalbym byc w sytuacji, ze moglbym dziewczynie czyms zaimponowac x tylko ze ty nigdy nie bedziesz miał czym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jprd
straszne jest tez, ze panna mogla byc wczesniej z facetami naprawde przystojnymi, meskimi, pewnymi siebie, twardymi, zaradnymi, z dobrymi samochodami i mozna tylko popasc w kompleksy x Straszne ? To normalne, że tacy faceci mają powodzenie, a popychadła jak ty są sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×