Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Po 10 latach razem

Wczoraj mialam 28 urodziny...

Polecane posty

Gość Po 10 latach razem
chybaciepogielo - mowi to w klotni, ale nie tylko... Bylismy na urlopie, byl chory, zajelam sie dzieciakami, skakalam z syropkami nad nim, mowie do niego zaloz kapcie jestes chory a on przy mojej mamie "odpierdol sie" :/ Czy jestem wymagajaca, facet nie moze pic i palic, byc zadbany i miec cos w glowie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
chybaciepogielo - pojechal kupil kwiaty i polozyl na stoliku :/ Co to mialo byc? Nie potrafil wydobyc z siebie "Wszystkiego najlepszego'' ? Kupil kwiaty i polozyl je na odczepne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubieJapka
chłe chłe chłe ma świętą rację,ze cię wyśmiał!!kobieto!wiesz jakie ludzie mają problemy prawdziwe w życiu?zastanów się.Gdyby któres dziecko ci mocno zachorowało na coś to dopiero byś zobaczyła co jest ważne i wszystko przewartościowała.Jakaś idiotka ci tu pisze-:odejdź od niego".Zastanów się nad sobą.Mój mąż też b.rzadko kupuje mi kwiaty czy daje prezenty,ale wiesz co!ja mam to gdzieś!bo jest cudownym ojcem mojej córki i dobrym mężem a te głupie święta czy urodziny to ja mam głęboko w tyłku!Przemyśl sobie co ci napisałam bo rozwalisz życie nie tylko dzieciom ale i sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
lubieJapka - przeczytaj wszystkie posty a pozniej sie wypowiadaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwom
dzieci za chwile wykapuja jak tatus mamusie traktuje i wyrosna z nich emocjonalne potwory jak ze mnie, tzn. niechec do mezczyzn, brak umiejetnosci wchodzenia w zwiazki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsc
Takiego co o siebie dba i ma coś w głowie to nie ciężko znaleźć tylkoz tym piciem to będzie kłopot. Wszyscy lubimy się najebac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
tsc - nie wszyscy, moj maz pije okazjonalnie, 3 -4 razy do roku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłe hłe hłe
jak dla mnie to ostatni dzwonek alarmowy jak nic nie zrobicie to szlag to trafi, w sumie wasz związek zależy od chwilowego nastroju, a do tego działacie sobie na nerwy i niewiele wam trzeba; albo naprawiacie albo jak nie zrobisz to dzieci oberwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wczesnie za maz wyszlas glupie fochy tez stroisz przeciez normalne ze to dla ciebie te kwiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
setunia - czy Twoj facet tez w twoje ur rzuca kwiaty na stolik, czy wrecza Ci kwiaty zyczas Wszystkiego najlepszego? Inna sytuacj gdybym sie obudzila rano, on juz w pracy, a ja mam niespodzianke na stoliku nocnym... Ja bylam w domu, jadlam z dziecmi kolacje, przyjechal z kwiatami i polozyl je na stoliku... i tak lezayl sobie, dzis rano wlozyl je w wazon i postawil w kuchni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sahhjjk
To jest wasz problem..jeszcze od jednego nie odeszlas a myslisz juz o nastepnym..po chooj ci facet? Zeby obcy twoimi dzieciakami poniewieral? Lepiej byc sama a czasami sie z kims spotykac.Nigdy nie bierz obcego faceta do domu na wspolne mieszkanie..poki sa dzieci w domu.ok..pisze z wlasnego doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
setunia i fochow nie stroje, nie ruszam tych kwiatow, bo moze sa do sasiadki na dzien kobiet i sie wyglupie myslac, ze to dla mnie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
sahhjjk - nie mysle o innym, bo takiego nie ma w moim zyciu, mysle o przyszlosci, mam 28 lat, wiec normalnym jest, ze nie chce byc cale zycie sama i nie pragne faceta dochodzacego, takiego tylko do sexu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłe hłe hłe
siebie warci jesteście - każde wykonuje pół kroku, a potem siedzi nadmuchane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
ja nie siedze nadmuchana, jestem wesola, zajmuje sie swoimi sprawami... Nie robie pol kroku... kiedy moj maz mial urodziny zaprosilam naszych przyjaciol, a on o niczym nie wiedzial... Nie mial pojecia, ze zorganizowalam impreze urodzinowa, oczywiscie byl prezent min. bon na gokarty (ktory do dzisiejszego dnia lezy w szafie nie wykorzystany - wczesniej tak bardzo chcial sie na gokarty wybrac) oczywiscie byly rowniez zyczenia i buziak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 10 latach razem nie dostałąm jeszcze nigdy od swojego kwiatów:p ale prezenty zawsze wręcza mi osobiscie;) a zawsze Twój tak robi?? może jemu głupio , że o nich zapomniał i nie może teraz spojrzeć Ci w oczy boi się Twojej reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierdolenie z tym usprawiedliwianiem facetów, chyba macie ich za totalnych głupków i ze trzeba im poblazac Jakby chciał to by chociaz przeprosił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubieJapka
czepisz się ,że durnych życzeń nie złożył...ludzie kochani.Ja np.nie cierpię takich oficjalnych bzdur ,wręcz nie lubię kiedy mąż próbuje się tak zachowywać.Ja wiem,że on życzy mi wszystkiego co najlepsze na co dzień,że kocha,że oddałby za mnie życie ale nie musi mi tego mówić akurat w urodziny!mam to gdzieś zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
setunia - nigdy tak nie robil lubieJapka - juz nie musial jakis oficjalnych zyczen skladac, ale wreczyc kwiaty i powiedziec "najlepszego kochanie'' nie boli... Ja go tak samo potraktuje w jego urodziny i zobaczymy jak on bedzie sie czul... o ile bedziemy do tego czasu jeszcze razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłe hłe hłe
"nie boli..." jak nie boli, to zrób pierwszy krok - podziękuj i powiedz, że mimo wszystko byłoby milej, gdyby ci je wręczył osobiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
hłe hłe hłe - nie zrobie tego. Nie wiem czy te kwiaty dla mnie! Lepiej aby ich nie kupil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
hłe hłe hłe - on ma mnie w dupie, pokazal to swoim zachowaniem np wczoraj, a ja mam mu dziekowac jeszcze za to jak mnie potraktowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłe hłe hłe
"Nie wiem czy te kwiaty dla mnie!" ośmieszasz się, a pewnie kozę w garażu ma i dla kozy kupił, tylko czemu do garażu nie zaniósł? tobie jest po prostu na rękę stan pokłócenia to jest właśnie to o czym pisałem - jesteście siebie warci - odrobina dobrej woli okazywana tylko pot, żeby się poczuć lepiej, a nie żeby coś naprawić -o-o- coś strasznie cuchnie, idę przewinąć dziecko FUJJJJJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 10 latach razem
nie jest mi to na reke, ale kuzwa czas aby go czegos nauczyc... myslenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłe hłe hłe
srali muchy, będzie wiosna, jedno mówisz, drugie robisz, jak w ten sposób zamierzasz go czegoś nauczyć, to powodzenia życzę, choć idąc twoim tokiem rozumowania, powinnaś przyjąć, że on też chce czegoś cię nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×