Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pragne dziecka

Chce miec dziecko, ale czy damy rade w takich warunkach?

Polecane posty

Gość a Twój maż nie ma możlwiosci
awansu czy zmiany pracy na lepiej płatną? kurczę, strasznie mało zarabia jak na mężczyznę ciężko Wam będzie jeśli nie ma możliwości rozwoju i tym samym większych zarobków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmita z jowisza
nie trzeba miec apartamentow, ludzie, nie popadajcie w skrajnosc. ale trzeba miec jakies warunki, pisze jasno i logicznie-stabilizacje i mieszkanie, niestety. i nie mowie o skrajnych przypadkach podpalenia itp. chociaz na to tez powinno sie ubezpieczyc :classic_cool: majac dziecko, trzeba ludzi na wiele stac. taka prawda........ i wlasnie argumentem jest tu, ze nigdy nic nie wiadomo. wiec trzeba miec na dana chwile jak najwieksza pewnosc, ze jednak da sie rade. ta stabilizacje kurwa, chociaz minimalna. a potem robcie se dzieci:) a tu autorko, moze i nie wyladujesz pod mostem, ale bedziesz zalezna od tesciow, jesli jednak nie uda ci sie wrocic do pracy. no ale najwazniejsze, ze dziecko ma gdzie mieszkac. a jak wam tam bedzie, z tesciami, to juz inna bajka 🖐️ wasz wybor 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne dziecka
maz ma sznse awansu, ale mysle, ze za rok dopiero, bo w tej firmie pracuje od niedawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robcie dziecko,nie czekajcie.Tak naprawde gdy pojawia sie dziecko wszystko wokol uklada sie i przestajemy patrzec na minusy tego i tamtego.Tesciowie zobacza dzidzie to z checia wam pomoga i bez przeprowadzek.Ja mam 26 lat i jestem w 35 tyg ciazy z drugim dzieckiem,moja starsza corka ma 5 lat:-)Gdy sie urodzila nie mielismy nic,mieszkalismy u moich rodzicow i wszytsko z czasem samo doslownie sie ulozylo,narzeczony dostal lepsza prace,mala skonczyla 3 lata ,poszla do przedszkola a ja do pracy:P w sieprniu 2012 wzielismy slub i urzadzilismy wesele.Ani mojej ani jego rodzinie sie nie przelewa nie wiadomo jak, a mimo to wszystko jakos gladko uplywalo w ciagu tych 5 lat.Warto,dziecko zmienia wszystko na lepsze,tymbardziej gdy jestemy na nie gotowi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas pracuje tylko mąż, ja jestem w sumie na stażu ale po tym mnie zwolnią-wiadomo będzie widać brzuch:) mamy narazie 3500 tysiąca potem nam zostanie 2600- mój staż odpadnie. Przeprowadzilismy się do mojej mamy do 3 pokojowego mieszkania (3 pokoje kuchnia łazienka ubikacja przedpokój).Decyzja o dziecku była przemyślana w 100% bo baaardzo duże problemy mam z płodnosicią-prawdopodobinie gdy będę chciała drugie znowu HSG znowu laparoskopia...bo nie działają na mnie zadne leki wywołujące owulacje, a mam dopiero 22 lata(mąż 27). Ale my mieszkamy u mamy, płacimy tylko cześć rachunków, wczesniej wynajmowalisćmy 30m2 i zrezygnowaliśmy jak w końcu zaszłam w ciąze. Na waszym miejscu bym się wprowadziłą do teściów-ale tylko jeśli będziecie mieć tam swoją górę czy tam dół swoją kuchnie, łazienke,pokoje czy pokój. Bo tak to troche ciężko wam będzie-wiem sama po sobie. My w zabezpieczenie mamy działke z zaczętą budową domu wartą ze 100 tysięcy(choć mamy nadzieje go wybudować a nie sprzedać :D) a wy macie? Co jak nie wrócisz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne dziecka
no my jako taka stabilizacje mamy, dziecko w przyszlosci pewnie dostanie mieszkanie po moich dziadkach, zawsze tez mamy mozliwosc mieszkania z rodzicami chociaz wiadomo, ze tego chce sie uniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i majac dziecko jest motywacja zeby cos zmienic, poprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne dziecka
nie, ja do tesciow dobrowolnie nie pojde:P Niestety nie mielibysmy szans na swoje pietro czy lazienke i kuchnie:( To juz u moich rodzicow predzej, no ale u nich w okolicy nie pracujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to co poprzedniczka moja napisała to prawda widzę po znajomych i jednych w rodzinie-dziecko zmienia na lepsze-wszystko sie zaczyna układać i mieć sens-ja bym sie bała tylko tak wynajmować beż końca-bo jak już zostaniecie tam w wynajmowanym z dzieckiem to prędko ta sytuacja się nie zmieni. U rodziców inaczej, można odłożyć coś, pomyśleć jakiś czas potem o jakimś kredycie czy coś. Nawet na wzięcie kredytu czy kupna mieszkania na kredyt trzeba mieć z 15 tysięcy na początek na same papiery zaliczki notariusza itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wygląda sytuajca jakbyście chcieli do twoich rodziców pójść? Co to znaczy że nie pracujecie w okolicy? Wiesz ja mam do pracy 5km od mamy i jeżdze samochodem, maż ma półtora i na piechote chodzi. A jakie mają mieszkanie/dom rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam,że powinniście się wstrzymać z tą decyzją o dziecku,masz jeszcze czas!Jestem w tym samym wieku i mimo iż mamy wlasne mieszkanie i to prawie 80m to boimy się ponieważ ja ciągle mam niepewna sytuacje jeśli chodzi o pracę(raz zarabiam duzo a czasami tyle co nic),on zarabia dobrze,ale ogólnie sie boimy..decyzja oczywiście należy do Ciebie,ale zastanów się czy w razie czego chcesz mieszkać u teściów bo zapewne tak to by się skończylo..Mówią też,że dziecko zawsze sie wychowa,ale myślę,że ważne jest też jak sie wychowa,czy w dostatku,czy w biedzie,a tu już jest różnica..tak czy inaczej trzymam kciuki!Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie zdecydowala - ja pragne dziecka i jakbym byla w sytuacji takiej jak wy to bym sie starala. Dacie rade, jakby byla potrzeba chwilowej wprowadzki do tesciow tez dacie rade - chyba hormony mi szaleja i instynkt macierzynski ze tak pisze, ale naprawde nie ma sensu czekac bo nigdy nie wiesz czy pozniej bedzie lepiej czy gorzej - nie ma czegos takiego jak idealny czas na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne dziecka
moi rodzice mieszkaja na wsi, ale w zupelnie innej czesci polski, mamy do nich az 400km. I tam z praca jest ciezej niestety. A do tesciow nie bardzo chcemy isc mieszkac, my oszczedzamy caly czas i jak pisalam mamy juz niewielkie oszczednosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne dziecka
a powiedzcie mi czy za te 1600zl damy rade utrzymac dziecko? To znaczy chodzi mi o to ile kosztuje jego utrzymanie, czy mleko jest drogie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juklllll
nie macie komfortowych warunków ale ja bym się zdecydowała, jesteście w najlepszym wieku na dziecko, pracujecie... jakoś dacie radę, a z pracą to zawsze trudno, nigdy nie masz pewności że po macierzyńskim bedzie na ciebie czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie planowalam dziecka, wyszlysmy z zalozenia ze jak bedzie to bedzie a nie to nie, jak bym miala planowac i zwracac na wszystko uwage to nigdy bym nie miala dziecka. wszystko sie moze wydarzyc... dzisiaj moge byc bogata a jutro moge wszystko stracic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz,że chcecie wziąć kredyt mieszkaniowy,no a ja uważam,że to tylko pogorszy całą sprawę,no więc jeśli już to teraz albo będzie tylko gorzej,potem jak wam się zwali kredyt i dziecko to naprawdę możecie popaść w długi i w ogóle masakra..więc jeśli ja bym była na waszym miejscu to chyba bym wolała teraz mieć to dziecko...ale dam Ci jeszcze jedną radę : Pamiętaj,że nigdzie tak nie zaoszczędzisz pieniędzy jak mieszkając u rodzicow..szkoda,że tutaj w grę wchodzi teściowa nie mama,ale może warto sie przemęczyć trochę?może akurat Twoja teściowa okaże sie kobietą w porządku?:P nie masz nic do stracenia,zawsze możesz się wyprowadzić jeśli nie będzie Ci odpowiada mieszkanie u nich..Ale pomysl ile moglibyście na opłatach oszczędzić i na jedzeniu,chemii itp..to wszystko wtedy odkładasz i masz więcej oszczędności na mieszkanie i dziecku nic by nie brakowało!Przemyśl to! Ja też kiedyś młówiłam że nigdy nie chce mieszkać z rodzicami,a teraz mieszkamy z moją mamą,której wiecej miesięcy nie ma jak jest,ale w życiu bym tyle nie osiągnęła finansowo,jesli byśmy mieszkali sami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabbryiela
dokładnie czarna, wiadomo że nie można sie ładować w dziecko na zasadzie jakoś to bedzie ale nie można też przeginać w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne dziecka
z kredytem to byloby tak, ze dopiero po wiekszych zarobkach bysmy go wzieli. Za 2 lata jesli by sie udalo to maz zarabialby na pewno pond 2 tysiace, ja 2 takze juz byloby lepiej, no ale nigdy nic nie wiadomo czy zostaniemy w tej pracy co teraz:( Ja bym chciala wlasnie, bo gdyby mnie nie zwolnili to byloby super, maz to mysle, ze predzej utrzyma prace. Obecnie odkladamy miesiecznie po 600zl to zawsze cos moim zdnaiem. Jednak jak pojawi sie dziecko to na pewno bedziemy wiecej wydawac dlatego pytam wlasnie ile kosztuje mleko, pieluchy tak mniej wiecej na miesiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo iż płacimy czynsz,internet tel itp,ale światło zawsze płaci mama,to juz jest jakieś 150zl miesięcznie,poza tym jeśli jest w domu to jedzenie nas nie obchodzi,a wyjeżdżając zostawia całą lodowkę i zamrażarkę jedzenia,co niestety gdybym musiala kupić i zrobić trochę by mnie kosztowało..prócz tego spłaca nam kredyt za remont mieszkania i w momencie gdy jest za granicą(jezdzi tam do mojego brata czyli syna)jej emerytura na koncie odklada się i jak wraca to zawsze inwestuje w nas,czyli np remont,bo niestety ale urzadzić m5 to nie miesiąc,trzeba kupe kasy,no więc pomyśl,gdybysmy mieli sami to wszystko osiągnąć to nie oszukujmy sie ale ciężko by było,także pomyśł nad tym mieszkaniem z teściami,raz sie żyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę,że 600zł na podstawowe otrzeby dziecka by wystarczyło,mam na myśli mleko,pampersy,jakieś kosmetyki,ubranka,tylko pod warunkiem,że nie będzie chorowało,jakieś alergie czy coś,bo wtedy automatycznie i mleko dla takiego dziecka jest droższe i wiadomo,jeżdżenie po lekarzach kosztuje,ale jeśli odkladasz pieniądze to śmiało dacie radę,mieszkanie możecie zawsze kupić,w razie czego macie oszczędności i macie gdzie mieszkać w sytuacji kryzysowej,ja bym sie już nie zastanawiała,mimo iż na poczatku nie byłam za to zmieniam zdanie :) mieszkanie i po 40 możecie kupić,a dziecko po 40 to już za duże ryzyko i może okazać sie też niemożliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne dziecka
no wlasnie tak myslalam, ze 600zl wystarczy:) Gdybym mogla po macierzynskim wrocic do pracy to dzieckiem zajelaby sie tesciowa i od razu napisze, ze to nie jest tak, ze chcemy ja wykorzystac. Ona sama namawia nas juz na dziecko, bo mowi, ze jest zdrowa, siedzi w domu i chce w koncu zaczac bawic wnuki:P Gdybym wiedziala, ze mam szanse na powrot do pracy to mysle, ze bym sie szybciej zdecydowala, a tak to zawsze cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×