Seks przed ślubem?

Jakie Wy macie zdanie na ten temat? :)

ile masz lat?

nie, ślub przed seksem ;)

Ja nie napisałam że współżyję więc nie rozumiem powyższego komentarza. A poza tym do tego ma wiek? Pytam po prostu o wasze zdania

nie wyobrazam sobie czekac z seksem do slubu

tak w sumie spotyka sie para dorosłych ludzi i co oni maja robic razem ?? grac w warcaby ?? :D:D

patrząc z perspektywy chrześcijanina to nie powinni współżyć

ale ogladałaś wczoraj polstatowskie zdrady?? jak nie, obejrzyj, róznica temperamentu w sprawach intymnych po ślubie moze być tak inna ze będzie uniemożliwiać dalszy zwiazek, i co będzie wtedy za późno, bo po slubie, (jestem wierząca) ale wiedząc jacy w sprawach intymnych jesteście mozecie uniknać większego gzrechu czym jest unieważnienie małzeństwa, albo zyc w nieszczęśliwym małżeństwie, tak ze przez mniejsz grzech mozesz wyeliminowac wiekszy,

ja sie spotykam z facetami na sex, mialam tez przyjaciela do sexu, bo nie moge spotkac tej swojej jednej wymarzonej milosci wiec musialabym tylek na kłodkę trzymac do konca zycia a to ludzkie i zdrowe jest i przyjemne. czemu sobie odmawiac. wy glupi zaboboniarze pod przykrywką religijnosci tracicie przyjmnosci w zyciu

i mi tutaj nie chodzi o puszczanie sie na prawo i lewo, tylko współżycie z ukochana osobą, bow róznicy tenperamentów w tych sprawach może zabic każde uczucie, powodujac frustrację, stres, i wszystko co najgorsze, nie piszę że zawsze tak jest, ale moze tak być, jestem osobą wierzącą, wiara daje mi siłę aby lepiej zyć, nadzieję, i przyznam się używam antykoncepcji, choc nie wolno, ale po przez antykoncepcję nie dopuszczam abym miała 2dziecko, bo przy pierwszym przez załamanie nerwowe o mało córki nie zabiłam, czynie mniejszy grzech (antykoncepcja) czym moze być zabicie dziecka, bo boje się nawrotu załamania nerwowego, sa normalni ksieża z którymi rozmawiam, spowiadam sie, wiem grzeszę i xle mi z tym, ale dąże, dążę cały czas aby byc lepszym człowiekiem a o to właśnie chodzi w wierze, cały czas pracowac nad soba,

Mówisz, że grzeszysz i źle Ci z tym więc nie jest to dla Ciebie tak do konca wporzadku. Gdybys uwazala ze wspolzycie jest dla Ciebie dobre to nie byloby Ci zle.

ale dążę aby być lepszym człowiekiem, a to już jest dobre, a ty się cały czas będziesz tzryamc przykazań?? i po ślubie będziesz sie kochała zawsze bez zabezpieczenia?? pomyśl, ja tylko piszę swoje zdanie,

Martatinka czyżbyś popełniła:grzech: i masz teraz wyrzuty?

ja jestem po ślubie, mamy dziecko,ale czekanie do ślubu wg mnie jest po prostu nie odpowiedzialne, bo moze to skutkować nieszczęśliwym małzeństwem, i co ci wtedy da swiadomosć ze czekałaś, chyba jesteś bardzo młodziutka, wiec narazie czekaj, i czekaj też ze ślubem, bo życie po ślubie to nie bajka, a prawdziwe życie, pocia z którego nie da się tak łatwo wysiaść, wiec trzeba wszytsko robić aby masze małzeństwo trwało do końca zycia,

pociag*

aha a dlaczego ma byc w pozadku, nie nie jest w pożadku, ale dla mnie najwazniejsze jest ze co dnia mam szansę siebie doskonalić, gdy upadam podnoszę sie ze zdwojona siłą, która takze otrzymuje dzieki wierze,

glupi jestescie z rtymi swoimi grzechami!! co zlego jest w tym ze chce sie kochac z facetem? co???? ksieza sami rypią sie na boku, dzieci nawet maja, grzesza jak malo kto a nikt tego nie chce zobaczyc. wezcie przejrzyjcie na oczy z tym smiesznym kosciolem. wierzyc w boga to prowadzic zycie pelne dobroci i milosci do siebie i innych. szacunku i nie szkodzenia innym. w radosci z kazdego dnia, we wspieraniu innych, w dzieleniu sie. jesli to potrafie robic to znaczy ze dobrym czlowiekiem jestem, ze zyję dobrze. wiadomo ze nie wolno zabijac, krasc, itd. ale gdzie tu w tym wszystkim ma miejsce sex? jesli robie to z wolnym mezczyzna, zabezpieczam sie, i sama jestem wolna- to kogo ja krzywdze? jaki niby grzech popelniam? żaden! robie sobie przyjemnosc i drugiej osobie tez. tak samo przed slubem, kocham sie z facetem bo oboje mamy w sobie milosc i pociag do siebie i co w tym zlego???? nic! kosciol wami manipuluje a wy chodzicie sie tylko stresujecie i sracie sobie w glowach przez to wszystko. przeciez latwiej jest wodzic za nos wystraszoną i zestresowana mase ludzką niż myslace jednostki ktore same wiedzą co dla nich dobre . kosciol jest chory, grzechy sa chore, milosc i sex nie są złem. złem seks jest tylko gdy zdradzamy kogos z kim jestesmy w zwiazku. a tak to naprawde... ja nie widze grzechu bez przesady

Nie wierzę, że w XXI w. musicie się spowiadać jakiemuś obcemu facetowi w sukience z tego, że uprawiacie seks. Masakra...

Ja uprawiam seks wtedy kiedy mi sie chce i z kim ja chce..raczej nie bede brac slubu bo jestem juz za stara na to i nie potrzebuje faceta jedynie czasami do seksu.

seks takkkk > zgrabna jesteś ?

ja napisałam że rozmawiam z normalnym księdzem, i w zupełności się zgadzam ze wpisami u góry, właśnie bez zdrad i puszczania się na prawo i lewo, nie ma nic lepszego niz każdego dnia ktoś pracuje nad sobą, czy jest wierzący czy nie, on ma być dobrym człowiekiem, (ja jestem wierząca bo to pomaga mi żyć)

ja uwazam ze to bardzo indywidualna sprawa kazdy ma inny poglad na to stanowisko ja uwazam ze nikt nie kaze kobieta wspolzyc i kazda z was nie raz zalowala ze poszla z jakims dupkiem do lozka ale sex po slubie nie daje gwarancji ze dupekiem sie nie stanie twoj maz !

a nie boicie sie cierpienia bo kazdy grzech sprowadza cierpienie znacie objawienia w fatimie ludzie sami sobie ściągnęli 2 wojnę światowa Zlekceważenie fatimskiego orędzia, odrzucenie Dekalogu i Boga pogrążyło ludzkość w moralnej otchłani, a w konsekwencji doprowadziło do wybuchu II wojny światowej. Spełniły się więc słowa Matki Bożej wypowiedziane w Fatimie 13.07.1917 r.: "Gdy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie. Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego". Światło to było widziane w całej Europie w nocy z 25 na 26.01.1938 r. Było to ostatnie ostrzeżenie przed wybuchem II wojny światowej. Ta straszna wojna była konsekwencją zła, które nagromadziło się w Europie i w świecie. Bóg pozwolił ludziom skonsumować owoce ich grzechów, aby doprowadzić ich do opamiętania i nawrócenia. 1937 roku Rozalia Celakówna ma wizję; [patrz ksiązka -Rozalia Celakówna ''Wyznania z przeżyć wewnętrznych'']'' Patrz dziecko , uważnie na to, co się dziać będzie. To co teraz widzisz stanie się niedługo rzeczywistością. Nastaną straszne czasy dla Polski. Burza z piorunami oznacza karę Bożą, która dotknie Naród Polski za to, że ten naród odwrócił się od Pana Boga przez grzeszne życie. Naród Polski popełnia straszne grzechy i zbrodnie,a najstraszniejsze z nich są grzechy nieczyste , morderstwa i wiele innych grzechów''[str. 40]. Zostało też , zpowiedziane zniszczenie Warszawy Bóg postanowił, że karą będzie grzech [sam w sobie] człowiek żyjący w grzechu sam ściąga na siebie karę. Oczywiście grzeszący zadaje przy tym cierpienie swemu bratu tak też było z Kainem, który zabił swego brata Abla. Bóg Ojciec wszelkie zło dopuszcza ze względu na wolność, jaką dał człowiekowi, i by przez cierpienie jednego człowieka drugi został zbawiony. Tajemnica cierpienia wyjaśniona jest dokładnie w Nowym Testamencie poprzez całe życie na ziemi Moje i Mojej Matki oraz tych, którzy przy Mnie byli. Bóg dopuszcza istnienie Judaszy; każdy z nich ma szansę [być uratowanym], dopóki trwa jego życie na ziemi. Życie to jest wieczną walką, w której ściera się dobro ze złem. Tajemnica cierpienia zawiera w sobie tajemnicę zbawienia, która pozostaje tajemnicą Boga Ojca. Dopóki wszyscy się nie nawrócą i nie zaczną żyć według przykazań Bożych, będą cierpieć zarówno oni, jak i cała ziemia. Będzie głód pożogi, trzęsienia ziemi, której wielkie połacie zaleją oceany. To będzie, Moje dziecko, upomnienie i przypomnienie wszystkim wyznawcom bożków, że Panem ziemi i całego ludu jest JEDYNY BÓG Jahwe

Ja sobie nie wyobrażam czekać do ślubu. Seks jest jednak wyrażeniem miłości, więc nie widze w tym nic złego, że się go uprawia z kimś kogo darzymy uczuciem ;) Poza tym różnice temperamentów czy upodobań mogą skutecznie rozwalić związek, więc wolałabym, żeby on rozpadł się teraz, a nie po ślubie. Jeżeli oczywiście miałoby do tego dojść (bo sie nie zapowiada :D)... Ale ja nie jestem katoliczką, nie jestem w ogóle wierząca, więc nie musze sie spowiadać nikomu z tego co robie. Mam swój własny kodeks moralny, jak narazie mi służy.

merkaba Ale utopia.. Nawet nie chce mi się czytać tych pierdół, bycie dobrym człowiekiem nie zawiera w sobie wstrzemięźliwość seksualną ! :o Seks to sama natura, zdrowie, czysta przyjemność, radość i rozkosz. :P Rezygnacja z seksu przez moralizatorskie przesłanki buractwa, wbrew sobie na siłę wstrzymywanie popędu płciowego to głupota i zacofanie. yhtrgrttt Popieram ;)

Nie wszystko, ja jestem bardziej wybredna. :D

moze byc

/bawiedzone katoliczki dochodzą do głosu.

Ja mam inna zasade:zanim cos kupie to musze rzymierzyc i poogladac,a pozniej sie na zimno zastanowic.Tak tez jest z sexem najpierw wyprobuje czy pasuje,a pozniej slubuje. Nic nie kupie dopuki nie wyprobuje i nie ujrze jaki rozmiar,bo 2cm mnie nie zadowola,a po slubie na probowanie to juz stanowczo zapozno !!!!!

up