Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

znów polecam wam "Politykę"; np. czy można nie kochać dziecka?

Polecane posty

Gość tymooszka
Mnie slabosc pgarnia przy tych cyklicznych tematach heloizy. Nie chcesz -nie miej dzieci. ale jakos tak obsesyjnie o tym myslisz,ze chyba jednak chcesz. Nie dowiesz sie,jakie to fajne,jak nie sprobujesz. ja tez mialam podobne mywli,a teraz mam dzieci i jak w tym sie siedzi,to sie to widzi calkiem inaczj. Tak dla poownania -mozna nie isc do pracy,bo w pracy moze byc mobbing,moze hyc stres,moze byc malo czasu prywatnego i inne rzeczy -ale jak sie jest bezobotnym,to wcale tak fajnie nie jest. Praca daje zadowolenie,szczescie,poczucie bycia pozytecznym. i to jest mniej wiecej podobnie teraz jestem w takiej fazie,ze mam malnkie dzieci i uwielbiam ten stan. potem pewnie bedzie inaczej niz teraz,moze mniej opiekunczo,bardziejbintelektualnie,nie wim,czas pokaze. ale mozna siedziec i sie bac przyszlosci albo brac byka za rogi i cieszyc sie tym,co przychodzi samo z siebie. Jakby mnie kto teraz zapytal,to bym powiedziala,ze chcialabym zatrzymac czas i zeby zawsze bylo tak jak teraz. ale pewnie za ok bedzie mi sie porobal najbqrdziej stan,ktory bedzie za rok,a za dwa -ktory bedzie za dwa. to nie sa jakies lalki do opiekowania sie,to sa zywi ludzie ze swoimi charakterami,z uczuciami i to jest fascynujace. naprawde duzo bysmy stracili,geybysmy sobie tych dzieci odmowili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję wam. ja tylko nie chcę, by była faworyzacja w rodzinie. to wszystko. naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę że temat jest godny uwagi a to że autorka nie ma rodziny i dzieci a zadaje pytania tylko skłania mnie do refleksji że jeszcze sa ludzie na tym świecie ( i forum ), którzy myślą i zadają pytania innym po to żeby sobie wyrobić zdanie a nie tylko yebać się i wyzywać pod pomarańczką ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
tylko ze helioza ma zryty beret i nie powinna zakładać rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
co jest lepsze? mieć dziecko i kochać je, jak normalnie matka kocha dziecko? czy nie mieć dzieci i przelać taką miłość np. do psa. Osobiście znam oba przypadki. Znajoma moich rodziców, autentycznie bardziej kocha psa niż męża. Sama szczerze tak stwierdziła. Nie rozumiem czemu współcześnie demonizuje się miłość do dziecka, jakby było to coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma zryty beret
w jakimś stopniu, bo 99% rodziców ma/miało zły przykład z domu od swoich rodziców i to powiela na swoje dzieci. Jedni w to nie wsiąkają i sa na tyle silni by odciąć się od wychowania i nakazów/wzorców rodzinnych,a inni nie, stą dbiorą się frustracje, nerwice i lęki. Autorko, bardzo dobrze, ze chcesz o tym rozmawiać, pytasz itp. przynajmniej próbujesz zrozumeić i podchodzisz do takich waznych spraw życiowych POWAŻNIE, a nie jak większość dzisiejszych kobiet rodzi dzieci bez przemyślenia, bez zastanowienia się czy w ogóle chcą te dzieci czy będa mogi im coś zapewnić (bo zrobić to nei sztuka, sztuką jest dać dziecku wszystkie możliwości rozwoju, poszerzać horyzonty, by wybrało swój własny, a na to potzrebna jest miłosć, cierepliwość, OTWARTOŚĆ i MĄDROŚĆ RODZICÓW oraz kasa!). U mnie w domu też było wiele błędów rodzicielskich i myślę dokłądnie jak Ty. Mam 31 lat i nie mam dzieci, nie wiem czy chcę je mieć, ale boje się ich nie mieć :-O Więc doskonale Ciebei rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej w miłości do dziecka nie ma niczego złego. Sama miłość zła nie jest, ale czasem ludzie źle ją pojmują lub okazują. Strasznie mi się robi jak słyszę, że ktoś kocha psa bardziej od męża. Ale niestety dziwnie mi się robi jak słysze, że dzieci ktoś kocha bardziej od męża- bo nie wiem jak to ludzie mierzą, dla mnie wskazuje to na jakieś braki w pojmowaniu miłości, w relacji z mężem. takie rzeczy. takie problemy. no własnie...mieć czy nie mieć? jak wychować?jak potem wygląda codzienność, dystrybucja uczuć? nie ogarniam tego i dlatego dam sobie czas. boję sie tego jak absolutnie traktowana jest miłosć macierzyńska- jako punkt odniesienia do wszystkiego innego w życiu, we wszystkim najpierw pod uwagę brane jest dziecko, jak wielu ludzi jest ze sobą, bo dzieic. nie chcę, by dzieci zawładnęły moim światem. nie chcę, by facet traktował mnie instrumentalnie- niech urodzi, niech będzie ze mną, bo sa dzieci, matka moich dzieci. wolałabym , by ktoś nade wszystko widział we mnie np. kobietę, swoją przyjaciółkę i partnerkę, a dopiero potem matkę. w ogóle wolałabym być kobietą z dzieckiem jesli już, raczej niż matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaa2666
A wiesz, czemu matki skupiają sie na dzieciach olewając mężów? Bo dziecko to sprawdzian dla uczucia - okazuje się, że facet tez musi się wykazać, zająć dzieckiem, przewinąć, nakarmić, pomóc - zwłaszcza na samym początku. Kobiety są przemęczone nadmiarem ról, które przydzieliło im społeczeństwo, zaś męzczyźni mają wizję słodkiego gaworzącego niemowlęcia, które wezmą na 15 min na ręce, pogugają, i odłożą z powrotem do łóżeczka. A tak nie jest. Faceci uciekają od pomocy w domu i przy dziecku, kobiety zaś coraz bardziej się na nich zawodzą. Wyobraź sobie, że masz bolesny okres, wstałaś o 4 rano do pracy, cały dzień na nogach, nie zdążyłaś nawet zjeść przez cały dzień, szef wydzierał się na Ciebie i jbluzgał, i jeszcze mąż się na Ciebie drze.Sorry ale trudno kochac ślepo kogoś, kto nas zawiódł, nie pomaga i ucieka od Ciebie i dziecka. Ja miałam taki czas, gdy synek był malutki, teraz podrósł i ojciec chętnie z nim zostaje, ale wcześniej nie raz były awantury, gdy np umówiłam się na wizytę już nawet nie do fryzjera czy kosmetyczki ale chociażby ginekologa czy dentysty, a mąż po powrocie z pracy stwierdza, że jednak z małym nie zostanie i gówno go to obchodzi, co z nim będzie :o Faceci sami sa sobie winni, jeśli czują się odtrąceni. Wystarczyłoby trochę odciążyć swoją kobiete, zostać z dzieckiem a żone wysłać na wyjazd z kumpelą na zakupy, żeby odetchnęła i naładowała baterie, wówczas na pewno doceniłaby męża nie tylko jako partnera i przyjaciela, ale też jako rodziciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia- no własnie wiem....najgorzej, że tak własnie jest często, atcy są faceci- jak oni na mężów się nie nadają, to gdzie tu dopiero na ojców. ale wiesz, takie sytuacje to ja nawet rozumiem, nawet jak babka otwarcie powie, że woli być z dzieckiem niż mężem i, że w ogóle bardziej jest z dzieckiem związana, bo skoro sama z nim siedzi, to ta więź się coraz bardziej zacieśnia. Tyle, że taka symbioza też jest niezdrowa- dziecko potrzebuje być z ojcem, a żona z mężem, ajko, że dziecko stopniowo podrośnie poszerzając sówj świat o innych ludzi, aż do opuszczenia domu, co jest normalne i na co trzeba przygotować dziecko. tak więc nieaktywny w życiu domowym mężczyzna to tragedia, bo matka wtedy z synem ma quaipartnerskie relacje, stąd tzw. maminsyństwo oraz brak pewności siebie u kobiet- dziecwyznek, które w domu nie miały kontaktu z ojcem i które nie widziały miłości między rodzicami. ale szlag mnie trafia jak czasem pisza kobiety, które mają takich właśnie dobrych meżów, kochających, zaangażowanych i dobrych ojców dla dzieci, a i tak piszą teksty z dupy pod tytułem- i tak kocham dzieci batrdziej. skąd takie rzeczy sie wie, skoro to jets coś innego? spychają teg chłopa na margines swego serca zamiast docenic co maja w domu??/ jakbym miała takiego meża, to bym chyba co 10 minut biegła go całować, nigdy nie pozwoliłabym mu czuć, że stał sie dla mnie jakoś drugorzędny, bo dziecko się urodziło. dziecko ma wzmacniac miłość rodzicó, łaczyć, a nie dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabalowałam sobie
Też wydaje mi się,że inaczej kocha się męża,dziecko,mamę itp.Jak ktoś mnie pyta czy bardziejn kocham męża czy dziecko to mówię,że oboje są dla mnie cholernie ważni,i oboję idą ''łeb w łeb'' w moim sercu,ale jednak kocham ich inaczej.Ta miłość różni się od siebie.No nie wiem jak to wytłumaczyć-kocham męża,dbam o niego,ale jestem świadoma, że dziecko jest małe,nieporadne,zależne całkowicie odemnie i męża i to mo że z boku wyglądać, że ja zajmuję się dzieckiem a męża mam gdzieś.Poprostu są czynności,które nie cierpią zwłoki przy małym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to oczywiste, wiem. a powiedz, ludzie często zadają takie pytania, kogo kochasz bardziej? w jakich sytuacjach, dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeeee tam
Nigdy nikt mi nie zadał pytania "kogo kocham bardziej ". Tylko ty helioza zadajesz takie głupie pytania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historia lubi sie pow.
heloizo-ale dlaczego zakladasz topik na temat,o ktorym nie masz zadnego pojecia. nie chce cie obrazac. Ale ja jako gowniara,bezdzietna nawet nie myslalam o takich rzeczach a grzezbym smiala sie wypowiadac na tematy o ktorych nie mam pojecia. Zajdz w ciaze,urodz dziecko,wychowaj a zobaczysz jak priorytety twoje sie zmienia. Dla mnie kiedys najwazniejszy byl moj pies teraz na 1 planie stoi rodzina. Dla mojego meza dziecko i ja stoimy na 1 miejscu,podczas porodu,bardzo ciezkiego stalam ja na 1 miejscu dla niego. Bal sie o moje zycie,uslyszal ze dziecku nic nie grozi wiec je powierzyl lekarzom i czuwal nade mna. teraz jestesmy oby dwoje na 1 miejscu. u mnie tak samo oby dwoje maja nr.1 w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze, że nikt Ci nie zadał, ale czy Ty sama zastanawiasz się nad tym? znasz odpowiedzi na takie pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HISTORIA nie wiem czemu tak mam, jestem po prostu dziwna pewnie. ale dziękuję za wypowiedź. ładnie, że tak piszesz o rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci ???
helioza ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co te pytania wcale nie są głupie skłaniają do refleksji ja dzisiaj cały dzień śledzę ten temat i zastanawiam się nad swoim życiem co mogę jeszcze zrobić dla siebie i dla rodziny żebysmy umieli się zawsze tak kochać jak dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się, że kogoś zainspirowałam;-)) ludzie za mało myślą o takich rzeczach i stąd pewnie te smutne statystyki. jakie masz wnioski, Justek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nxjs
No sklaniaja do refleksji,ale.ona wszedzie pisze o tym samym,na kilku topikach dziennie,to podchodzi pod obsesje i wymaga konsultacji psychologicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto to??????
helioza jest chora i powinna sie leczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jest chora i powinna się leczyć bo myśli, a nie żyje gotowymi rozwiązaniami, które daje jej społeczeństwo. :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nxjs
Jak nie,gdzje nie zajrze ty piszesz o tym samym,jeszcze nie widzialam abys o czyms innym pisala,to jest obsesja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nxjs
Delikah pieprzysz niech sobie mysli i zyje jak chce,troche tolerancji,ale ona tylko tym jednym zyje,w kolko o tym samym,ile mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc okaż jej tę tolerancję! Czy ona kogoś obraża? Wyzywa? Twierdzi że jest jedyna słuszna droga życia? Nie. Więc o jakiej tolerancji mówisz? Pyta, zastanawia się, szuka odpowiedzi. To cecha ludzi inteligentnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
24 latka która nie ma faceta i dziecka pyta po 100 razy dziennie na forum " Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci" obcych kobiet "kochacie bardziej męża czy dziecko " hmmm no rzeczywiście zajebiste zajęcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nxjs
Ale ja mam podobne poglady do niej,ale ona przesadza i popada w obsesje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie śledzisz moich tematów zbyt uważnie, gdyby było inaczej, to widziałabyś, że nie piszę tylko i wyłącznie o tym. tyle, że tylko na te tematy o dziwo ludzie chcą odpowiadać zapraszam na mój temat o wypaleniu zawodowym,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×