Zerwać z nim?

Moj facet jest dla mnie ostatnio nie do zniesienia. Np siedzimy w kajpie i czekamy na jedzenie ,ja mu zwrociłam o cos uwage ( juz nie pamietam o co ,ale o jakas pierdole i nie krzyczałam czy cos tylko normalnie powiedzialam) to sie przesiadł do innego stolika , mi bardzo bylo wstyd i byłam zła wiec wyszłam z restauracji i poszłam do domu. Albo woli spedzać czas z kolegami , do mnie tylko mam wrazenie na ,, ruchanie" wstepuje , mowi mi nie miłe rzeczy , krytykuje ... to trwa mniej wiecej od stycznia. Nie wiem co robić , czy jest co ratowac czy sie z nim rozstać? Poza tym ostatnio nie wiem czy mnie nie zdradza, bo np nie obiera ,a smsa napisze sekunde wcześniej i mowi i ,że niego jacys goscie niby przyszli i takie dziwne akcje ma , wczesniej tak nie miał....

up

Zerwać z nim?" I to bez zastanowienia

Spytaj sie go wprost co mu sie stalo ze sie zmienił. Albo ze jak mu juz nie pasuje ten zwiazek to nikt go na siłe trzymał nie bedzie...

zerwij! jest chamem i burakiem....szanuj sie i znajd zkogos kto cie bedzie szanował....kochal i wolal od kolegow...

pytałam , on mowił ,że nie chce sie rozstawac i nie widzi problemu ... Tylko ja widze niestety

czasem jest miły jad do ramy przyłóż ,ale to chwilowe bo potem potrafi znowu byc chamski , w byle sprzeczce sie na mnie wydziera, nic nie można mu powiedzieć , na nic zwrocic uwagi bo wielka obraza tak jak z tym przesiadaniem sie do stolika ... albo wystarczy ,ze jest rozdrażniony i już sie robi nie przyjemny

*jak zamiast jad