dlaczego wszystkim przeszkadza moja waga?

Ważę 42 kg przy 160cm. I tak już przytyłam 5 kg. Grozi mi pójście do szpitala. Ciągle mnie lekarze ważą a najśmiejszniesze jest to że morfologie, w tym elektrolity mam idealne. Nie chce przytyć. Nie przeżyje tego. Nie wyjdę z domu albo się powiesze jeśli do tego dojdzie. Nienawidzę się.

to moze sie powies i nie zawracj dupska.idealna.......

Zazdroszczę Ci :P Ja dobrze wyglądalam jak miałam BMI zbliżone do Twojego, ale teraz nie moge schudnac.

perwersyjna, daruj sobie bo to nie jest śmieszne.

moja siostra ma 20 lat i dokladnie te same wymiary co ty i ma troche brzuszka ale jest chuda ale bardzo dobrze wyglada nie wiem w czym problem

komsi, nie ma czego zazdrościć bo tej wagi nie utrzymam. Albo przytyje sama albo mnie utuczą w szpitalu.

do szpitala po co? normalna waga tez mam taki przelicznik mniej wiecej

wyjebał bym taką chudzinkę miam

specjalnie ograniczasz jedzenie by byc chuda? jakto dziala na psychike

Przy takim podejsciu pojscie do szpitala, a przynajmniej na psychoterapie z zakresu zaburzen odzywiania to chyba najlepsze rozwiazanie. I nie mowie tego zlosliwie.

nie mam okresu od 8 miesięcy i wg lekarzy to nieprawidłowa waga. Postawili mi diagnozę, że to anoreksja.

a dlaczego mam sobie darowac? przeciez sama napisalas ze sie powiesisz...wiec dlaczego twierdzisz ze to niesmieszne? dla mnie to smieszne ...jest tu 500 tematow ---waze 40 kilo i mam 170...ilez mozna sie przegladac w cudzych oczach?

ja waże 90kg i się tym nie przejmuje hehehe

wiesz lepiej przytyj będziesz bardziej atrakcyjna.

Bo to jest anoreksja. Tzn. nie chodzi mi o Twoja wage. Twoje podejscie to niestety tok rozumowania anorektyczki jak w morde strzelil. Wierz mi - kiedys sama nie bylam.

W maju zeszłego roku ważyłam 48 kg a już w grudniu 35. Prawie nic nie jadłam i codziennie ćwiczyłam. Pewnie nikt by nie zauważył problemu gdyby nie to że w szkole mnie pielęgniarka zważyła do bilansu.

Korekta - NIA bylam. Wiec nie chce strugac eksperta, bo nie pozjadalam wszystkich rozumow tylko z tego powodu, ze leczylam sie sama z powodu anoreksji, ale niestety taki sposob myslenia jest mi zbyt dobrze znany.

ze jestes psychiczna?

mnie twoja waga absolutnie nie przeszkadza, a wręcz nie obchodzi mnie...:O

Inaczej - mam nadzieje, ze to jest prowo. Jesli nie - niestety przedmowca w niezbyt delikatnych slowach ujal sedno sprawy.

ja tylko chciałabym, żeby wszyscy dali mi spokój i by znów móc panować nad sytuacją. Nie jeść jak świnia i znowu ćwiczyć bo teraz mam zakaz. Ciągle tylko płaczę i sama nie wiem co się ze mną dzieje.

niestety to jest prawdziwe, ale nie uwierzę, że jestem jakaś psychiczna.

panować nad sytuacją? chyba popełniać powolne samobójstwo... ćwiczenia i brak jedzenia = wyniszczeni organizmu.

nie jesteś? no tak zdrowa psychicznie osoba chce umrzeć koło 30 z powodu wygłodzenia....

Posluchaj. Nie mowie tego, zeby sie czepiac, kpic czy cokolwiek w tym tonie. Mowie to z doswiadczenia, wiedzy i zwyklej zyczliwej troski. 1. To nie Ty masz w tym momencie kontrole nad sytuacja, chociaz tak Ci sie wydaje. To choroba ma kontrole. A to moze doprowadzic do jednej z dwoch sytuacji. Albo w ktoryms momencie Twoj organizm przejmie kontrole nad choroba, zacznie domagac sie jedzenia, zeby sie "ratowac", Ty rzucisz sie na jedzenie i zaczniesz przybierac na wadze bez kontroli. Normalny skutek wyglodzenia. Wyobraz sobie, jak wtedy bedziesz siebie nienawidziec. Druga opcja, smutna albo prawdziwa - nie przejmiesz kontroli nad choroba i po prostu umrzesz z glodu. Nie, nie wyolbrzymiam na sile. 2. Twoje kolejne posty coraz bardziej pokazuja, ze rozumujesz jak anorektyczka. A anoreksja niestety jest choroba o podlozu psychicznym.

Wolę umrzeć szczupła niż żyć gruba.

normalna waga, chyba ze lekarze studiowali przed wojna

I doskonale zdaje sobie sprawe z tego, w jakim stanie psychicznym teraz jestes. Ze masz ciagle dola, jestes zagubiona, masz wrazenie, ze wszyscy zaineresowani chca Cie "utuczyc jak prosiaka". Chcesz o tym pogadac?

@zielona, waga swoja droga. Nie widzisz w tym wszystkim chorego sposobu myslenia? Dobra, moze dziewczyna jest tak drobna, ze wyglada ok przy 42 kg, nie wiem, nie widzialam. Ale nie widzisz z tych postach chorobliwego sposobu myslenia? To wlasnie on jest niepokojacy.

Najważniejsza nie jest waga t,tłok samopoczucie patrz zdrowie dlatego najważniejsze. Jest mieć coś co reguluje nasz organizm np. Kawa z ganoderma ...i uśmiech ...nie daj się