potrafi mi ktos wyjasnic czemu dziecko nie ma

swojej temperatury ciała tylko zawsze 35,5? ( chodzi o 5cio latka )

Nie pamietam jak to bylo jak bylam mala, ale u mnie zarowno ja, jak i moj tata mamy 35.5 normalnie - u nas jest to powiazane z niskim cisnieniem, ok. 110/60 przy piciu mocnej kawy. Morfologie krwi mamy oboje w normie, choc zauwazam, ze jak cos sie dzieje, to od razu spadaja nam plytki krwi i w ogole trzymaja sie dolnej granicy. Jesli Cie to martwi, to proponuje przebadac tarczyce - czasem to moze wskazywac na niedoczynnosc. Ale nie musi, moze ten typ tak ma i po prostu dziala na nizszych parametrach - jak u nas.

jesli to jest dziecka stala temperatura to chyba jest ok, moj brat zawsze mial 37 stopni- to byla jego normalna temperatura, byl zdrowy jak ryba