Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojtam ojtam

enterococcus faecalis - czy ktoś miał problemy z tą bakterią?

Polecane posty

Gość ojtam ojtam

macie jakieś doświadczenia? albo wasi mężowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewabielszczanka
a co chcesz wiedziec konkretnie? ja meczylam sie ze swinstwem 3-4 lata, zniknelo samo , po prostu zrobilam wymaz i czysto, ale to bylo po tym jak w ciagu roku zjadlam 7 roznych antybiotykow (na calkiem co innego), maz ma caly czas, chodzi od lekarza do lekarza, antyb. za antybiot. masci przerozne i nic. sexik tylko w gumeczkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
no u nas ja nie mam ale mąż się męczy już 10 miesięcy.. zażył już ze 6 antybiotyków - każda kuracja to koło 20 dni i potem niby nic a za 2 tyg w posiewie znów - ma to w moczu i w nasieniu.. chcielibyśmy drugie dziecko a tu nie ma jak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewabielszczanka
wiesz, ja zaszlam w obie ciaze majac ta bakterie. przy pierwszej ciazy nie wiedzialam, przy drugiej moj gin tylko machnal reka i kazal sie starac. i w sumie dobrze (choc jest to ryzykowne), bo bakteria jest dalej i ma sie swietnie a latka leca. teraz juz bym chyba w ciaze nie zaszla, wiek nie ten, zaburzenia hormonalne itd. na dodatek leczniczo mam mirene zalozyc. wiec tak naprawde zdazylam z urodzeniem dzieci tak za 5 dwunasta.jedyne co, to dzieci po urodzeniu byly zakazone (zakazenie wewnatrzmaciczne), dostawaly antybiotyki zaraz po urodzeniu. dostaly po serii i po bakterii slad zniknal. na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
no właśnie ja niemam - a co do porodu to byłoby cc po pierwsze też miałam cc - ale mąż ma w nasieniu i mój gin kazał czekać aż się wyleczy.. a czas leci - synek coraz starszy a chcieliśmy drugie z niewielką różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewabielszczanka
kurcze, to niewesolo.to swinstwo moze w pewnej chwili zniknac po kuracji, a rownie dobrze mozna miec latami.ja bym sie skonsultowala jeszcze z conajmniej 1 ginem zby poznac opinie co do ciazy. i moze niech maz sprobuje zmienic urologa, albo zasiegnac opinii drugiego. nie wiem jak u Was, ale moj m. nie mial do tej pory szczescia do urologow, nie trafil do tej pory na dobrego.teraz bedzie kolejny raz szukal lekarza, ale juz poszperamy w necie po opiniach. cos czytalam kiedys w necie o jakis autoszczepionkach, na forach ludzie pisali, niektorym to pomoglo.poszukaj po necie sobie, zagadnijcie urologa. kurcze, no wytrwalosci wam zycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×