Mam zamiar współżyć dopiero poślubie

albo impotentem i szukasz głupszej od siebie i chcesz zasłony dymnej= tzn. masz w planie założyć rodzinę znależć żonkę co to wypierze ugotuje posprząta i jeszcze dzieci urodzi a sam będziesz ją szanował w twoim porąbanym przekonaniu (nie sypiał z nią) a zamiast tego nastawiał dupy pedziom...to tyle co o Tobie myślę

a jaka jest roznica miedzy seksem z zona a z narzeczona? przeciez to ta sama kobieta bedzie, wiec skoro masz "normalne potrzeby" to po co masz czekac?

moze jeszcze byc gejem. Ale raczej mu zwyczajnie nie bryka.

Kobiety tak jak mężczyźni mają potrzeby!!! Ja nie wyobrażam sobie, żebym mogła wyjść za faceta, z którym się nie kochałam przed ślubem!!! A co po ślubie-pomyślałeś, że możesz być zdradzany jeśli jej nie zadowolisz? Co ty za bzdury wypisujesz człowieku?

piszesz, ze jak kocha to poczeka a niby czemu to ona ma sie dostosowac do ciebie a nie ty do niej?

temat? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5530962&start=0 jak tak, to wszystko jasne.

i nie jestem w ogóle ciekawa co.

Chodzi o to, zeby dziewczyna już nie mogła uciec, jak zobaczy tego robaczka :D

przychodzi młoda mezatka do matki i sie skarzy mąż mnie zdradza a matka muwi uprawialiscie sex przed slubem mezatka tak a matka na to , to masz teraz za swoje

zasady?te dla mnie sa bezpodstawne. seks przed slubem pozwala poznac czlowieka i dopasowac temperament a nie po slubie dopiero sa placze i lamenty bo ona nie chce bo on nie moze itd itd.

Eee, jakbys był kobietą to zrozumiałabym, że chcesz się szanowac czy cos, ale facet? Widac, że twoim kompleksem jest mały kutas, bo ciekawe czy jakbys miał 20cm to też miałbys takie poglądy?

No, dobra. Chce czekać ze względów religijnych i mam to gdzieś co sobie pomyślicie. I tak samo będę miał gdzieś to że jakaś kobieta się nie zgodzi. Dla mnie Bóg jest ważniejszy niż kobieta. Nawróciłem się i teraz chce żyć wg woli Bożej a wiem że seks przedmałżeński jest grzechem. Nie uważa życia za takie ważne. To tylko milisekunda patrząc z perspektywy wieczności, więc nie uważam że musi być idealnie. Uważam że z każdą kobietą się można dogadać. Jeśli będziemy się kochać to jakąś damy radę. Tak więc już to postanowiłem i albo to któraś zaakceptuje albo nie jest mnie warta./

Trzeba było tak od razu, ale wiesz że jeżeli ukryłbys przed laską, że masz małego i dopiero po slubie Koscielnym by się okazało to slub jest NIEWAŻNY.

8Cię, ale nie podoba mi się wyzszość jaką wyczuwam w Twoim tonie (albo to zaakceptuje albo jest mnie nie warta). Mało jest osób tak bardzo wierzących, i szanuję to, równeż zamierzam zrobić to z Tym Jedynym dopiero wtedy kiedy będziemy złączeni już na wieczność węzłem małżeńskim, jednak nie sądzę żeby to był powód do uważania kogoś za niewartego mnie, jes mu zależało żeby to zrobić wcześniej

Kobiety to dziwki i żadna na to nie pójdzie. Każda chce sprawdzić przed ślubem, czy facet dobrze rucha.

Chciałem przez to powiedzieć, że jeśli kobieta nie poczeka tylko ze względu na seks no to raczej nie jest warta tego żeby spędzić z nią resztę swojego życia. A wiem że kobieta jest w stanie poczekać. Jak kobieta kocha to zrobi wszystko. Tak więc tym się nie przejmuje. 25% kobiet wychodzi za mąż za facetów do których nic nie czują. Tak więc taka kobieta która też z swoich 1001 powodów wychodzi za faceta to nie wytrzyma tyle i zrezygnuje.

Ja juz kilka lat temu postanowiłam że zostanę dziewica do ślubu kościelnego. Niestety niektórzy tego nie potrafia tego uszanowac. I to ci którzy uważają sie za mega tolerancyjnych a i żeby nie bylo nie trąbie o tym na lewo i prawo.

michal3, jestem kobietą

Autorze, rozumiem, takie jak ty później zawsze zdradzają. Każda z was ma kurestwo we krwi.

Skąd te statystyki, autorze?

"Jak kobieta kocha to zrobi wszystko" a ty co jestes w stanie zrobic z milosci? bo na razie to widac tylko, ze wymagasz i oczekujesz a jak ci jakas laska powie, ze skoro ja kochasz to bedziesz z nia wspolzyl przed slubem?

Tak czytałem niektóre wypowiedzi i Twoje również.Szukałem powodu i w końcu sam napisaleś.Myślisz o swojej religijności a tak naprawdę nie wiesz wszystkiego.Jeżeli nawet nie będziesz współżył to i tak bedziesz grzeszył w myślach.Widząc dziewczynę na ulicy po odwróceniu się patrzymy na tyłek i automatycznie zaczynamy porządać. Normalnie żyć i doczekać ślubu tzn,chodzić ze spuszczona głową i się modlić.Idąc ulicą to samo .Nie uda Ci się bo nawet w czasie snu dojdzie do wytrysku,sam na to wydasz przyzwolenie.Przed ślubem możesz współżyć z wieloma ,na ślubnym kobiercu otrzymasz LASKĘ PASTERSKA abyś mógł paść swoje stado.jeżeli zdradzisz żone z inną, Laska zostanie CI odebrana na zawsze i będziesz kuszony non stop.Pamietaj o tym.

Kobiety mają tak silny popęd seksualny, że nie ma mowy żeby wytrzymały tydzień bez dymania i roku bez zdrady.

Statystyki nie powiem Ci skąd ale to jest prawda. Możesz wierzyć lub nie. Co czwarta kobieta jest z facetem nie dlatego że go kocha tylko dla jakichś tam swoich powodów. Później właśnie takie kobiety zdradzają, po urodzeniu dziecka taka kobieta już nie dopuszcza do siebie. No właśnie tez stąd się biorą rozwody. Nie można wytrzymać z kimś całe życie, kogo sie tak naprawdę nigdy nie pragneło. Jeśli kobieta by mnie zmuszała do seksu przed ślubem jeśli mialbym ją kochać to byłby to szantaż emocjonalny. Co ja dam kobiecie? Milość, wierność i uczciwość małżeńską.

sposob na szczęście małżeńskie :D I jesteś pewien że skoro zanurzysz się w żonie dopiero w noc poślubna, to będzie ci wierna na wieki :D Jak już weźmiesz ten ślub to za jakieś 10 lat odezwij się i powiedz co zostało z twoich teorii :D

hahaha a od kiedy to brak seksu przed slubem gwarantuje stalosc zwiazku, brak zdrad i to, ze zawsze na wieki wiekow bedzie sie razem?

Nie wiem czy będzie mi wierna. Na pewno będzie bardziej wierna od takiej która by zdradziła przed ślubem. Czy to że będziemy robić to przed ślubem to daje mi to gwarancje że będzie mi wierna 30 lat po ślubie? Nie sądze. Kobieta która zaczeka do ślubu, wydaje mi się że będzie bardziej wierna. To nie jest moje szczęście a raczej nieszczęście bo chce robić coś wbrew sobie, ale jak już pisałem to się nie zgadza z moim sumieniem.

Ja bym na to nie poszła.

Do autorki: żałuj :)

*przepraszam, miało być do autora :)