A PODOBNO W KRAJU BIEDA

Zaczynam mysleć że Niesiołowski miał rację. No ludzie! Chcę coś oddać za darmo. Żywność. Wstawiłam ogłoszenie w internecie. Napisałam,że mogę dojechać tu i tu, ew. odbiór osobisty. Ludzie odpowiadają na to ogłoszenie. Całkeim sporo odpowiedzi. Efekt? Żaden. A to komuś nie pasuje, a to myślał, że skoro dojazd na terenie takim i takim, to nie bedzie dla mnie problemem, by dojechać 30 km dalej. A to ktoś się zarzeka, że on dojedzie gdzie mi wygodnie. Piszę gdzie. I cisza. Ja pie....lę. Ludzie! Nawet by dać coś komuś za darmo jest problem, bo ludzie oczekują, że im wszystko się podstawi pod nos. Jeżeli potrzebowałabym jedzenia, to wydaje mi się,że nie byłoby dla mnie wielkim problemem przejechać kilka przystanków. Ale widocznie ludzie mają co jeść.

zgadzam sie

Naprawdę potrzebujący nie mają dostępu do takich luksusów jak internet sieroto. Nie wpadłaś na to?

Nie wpadłam :(

Taaa,potrzebujacy nie maja internetu.Tylko co chwile w necie ogłoszenie o pomoc.A na posiadanie internetu odpisuja ze albo od kogos pisza,albo ze internet musza miec do poszukiwania pracy.

Bardzo kiepskie prowo 2/10

Chyba ten od szczawiu cię tu nastręczył, bo chrzanisz, tak samo, jak on. Jeśli chcesz to darować biednym, a nie bogatym (!), to zrób to do końca. Każesz komuś kto nie ma na chleb dojechać, jak on nie ma za co? Niczym się nie różnisz od tego od szczawiu i mirabelek!!