Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tatromaniaczka

Sex w Tatrach

Polecane posty

Gość gość
Zeszliśmy z dziewczyną z Czarnego Stawu do Morskiego Oka i odbiliśmy kilkadziesiąt kroków od ścieżki wokół jeziora. Było idealne miejsce, że widok był na uczęszczaną ścieżkę a my byliśmy niewidoczni. Mieliśmy ochotę, to warunki były idealne. Rozebraliśmy się na kocyku całkiem i mieliśmy stosunek w bezstresowych warunkach w pięknym plenerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam po wakacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Schodziliśmy z mężem z Morskiego Oka. Przy jednej ze ścieżek w lewo wziął mnie za rękę i bez słowa wprowadził kilkanaście kroków w kompletnie pustą (bo to park narodowy z zakazem wstępu) wysoką trawę. Wiedziałam, że już bardzo chce. Całkiem swobodnie rozebraliśmy się, odbyli na kocyku stosunek i zwyczajnie schodziliśmy dalej. To bardzo podniecające robić to gdzie nikt się nie zbliży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze z któregoś szlaku w Tatrach schodziliśmy w kompletne pustkowie, by odbyć stosunek. I w takich warunkach zawsze miałam niesamowity orgazm. Jest to nieporównywalne z pokojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byliśmy z zoną w poroninie i któregoś dnia poszliśmy na spacer podziwiać widoki po okolicy żona zdjeła majtki i tak spacerowała wytrzymalem z tym spacerem może trzy minuty i poszliśmy w zarosla była tak podniecona że soki jej normalnie kapały więc wzieła podciągła sukienke i wypieła swój tyłeczek to byl najlepszy sex jaki mielismy na lonie natury odlot super powidzieliśmy sobie że przy kolejnych wczasach to powtarzamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam po sylwestrze w Zakopanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatry to nasze ulubione spacery. Zawsze schodzimy na chwilkę w odludne miejsce za szlaku i odbywamy stosunek. Jest to dla mnie nieporównywalne z hotelem. Już na myśl że za chwilę będę miała ograzm idę długo w mokrych majtkach. Do stosunku swobodnie rozbieramy się, mokre majtki wyrzucam a potem ubieram już same spodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiosna wiosna super i znowu pojadę w Tatry ze swoim chłopakiem. Po przeczytaniu tego tematu zamierzam coś ciekawego zrobić w górach może skończy się nawet na seksie. Macie dziewczyny jeszcze jakieś przygody w górach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wakacje. Wiec się znowu zacznie. Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my też uwielbiamy urlopowy seks w plenerze. Tyle że w naszym przypadku to w Bieszczadach. Nasze ulubione rejony na takie zabawy to dolina Sanu, rejony Tworylnego i Krywego. Zdarzyło się nam spędzić nago cały dzień nad Sanem na tamtym odludziu, spacerowaliśmy nawet daleko od naszych ciuchów - lubimy to ryzyko, zaraz po takim spacerze wściekle napaleni kochamy się, i znowu spacerek, np. do wody opłukać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Tatrach pustki nikogo tam niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hey szukam dziewczyny która robiła mi i koleżance wczoraj zdjęcia na jednym z popularnych tatrzańskich szlaków.  Byłaś sama na szlaku A na koniec powiedziałaś żebyśmy zrobili coś śmiesznego;) odezwij się może moze jakaś wspólna przygoda ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HIhiha

Hey wszystkim. Ale bym chciała przeżyć taką przygodę jak autorka tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasek

Niezła miejscówka jest patrząc ze schroniska nad morskim okiem na wprost za jezioro, lekko w lewo, tam jest często, z daleka patrząc, taki trójkątny nawis śniegu, długo się utrzymuje bo jest w cieniu.

To miejsce jest wystarczająco daleko od szlaku na rysy i od schroniska, wystarczy spacerek na drugą stronę jeziora i później w kierunku rumowiska skalnego.

Można to robić całkiem na widoku siadając na kolanka albo klęcząc na kocyku, nikt niczego zwykle nie widzi z powodu dużej odległości.

No chyba że ktoś już tam bzykał i wie co się tam wyprawia, tacy zerkają w tym kierunku czasem można ciekawskich zauważyć stojąc obok schroniska. Ostatnio widziałam parkę jak wgapiali się w tamtym kierunku, chyba ich wzięło bo po krótkiej przytulance poszli w tamtym kierunku.

Miło tak jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×