Sugeruje, że jestem gruba.

faceci tacy są. mój mówi że mu się podobam, jestem ładna itp. ale kurwa paznokcie chce żebym pomalowała, fryzurę zmieniła, brzucha lekko spuściła (brzuch to wiem, pracujęnad tym), no ale bez przesady! a jak ja mu mówię żeby zapuscił włosy to nie. jemu nie można nic powiedzieć, ale sam to ma roszczenia. weźpogoń tego idiotę. sam nie jest supermenem a tobie wygaduje figurę. 170 cm i 56 kg to jest normalna sylwetka

jakbym mojego kolege widziala-dzisiaj tak zrobię, ale już słyszę co powie: "przecież wiesz, ze ty mi się podobasz, nie miałem nic złego na myśli!" Moorland, to samo miałam napisać do "znowu 10 osob napisze", dodaj tylko do tego buty na obcasie :D A co do pana/pani o powyzszym nicku, tak sie składa, że uprawiam sport, codziennie biegam, więc sorry, ale nie będziesz mi mówił/a, że nie mam kondycji. ' nigdy nie usłyszałam od niego, że mam idealną figurę. Że jestem seksowna, owszem.>>>no bo moze takowej nie masz a on nie jest klamca ? nie wpadlas na to ? dlaczego chcesz byc oklamywana ?' Nie mam idealnej figury. Nie wymagam, żeby mi facet kłamał. Chciałabym jednak żeby mnie akceptował, a nie dawał oznaki tego, że mu w czymś nie odpowiadam. Rozumiesz? Żaba, ale mój chłopak np. nie jest idealny, nie związałam się z nim dlatego, że w moim mniemamiu jest. Naprawdę, gdybym miała wybierać faceta po sylwetce i umięsnieniu, wybrałabym kogoś innego. To nie jest głowny czynnik. Chodzi o to, żeby akceptować niedoskonałości drugiej osoby.

A do wszystkich, którzy uwązają, że to prowokacja, albo że mam anoreksję-czytajcie uważnie! Ja nie mam problemu ze swoją figurą, uwazam się za osobę SZCZUPŁĄ. Piszę o przytykach faceta, który chciałby najwyraźniej żebym schudła, choć nie ma na tyle jaj, żeby mi to powiedzieć wprost.

allegro.pl/bluzki-emtivi-i3078118552.html

że jak jest się szczupłym i się zje to widać (właściciel zwłąszcza widzi), przecież narządy mamy takie samy wszyscy i u szczupłych też gdzieś to się musi zmieścić, a jak się wypełni je no to bez mocnych mięśni będzie widać :D nawet jak ma się mięśnie a zje się obficie to bardziej u szczupłych widać

pocwicz miesiac z Ewa Chodakowska skalpel to sie wylaszczysz i Twoj chlopiec bedzie zachwycony, a jak nie to go kopnij w dupe a cwiczen fizycznych nigdy nie za duzo, a z tego co piszesz raczej nie cwiczysz, wiec do roboty :)

Chciałabym jednak żeby mnie akceptował, a nie dawał oznaki tego, że mu w czymś nie odpowiadam. Rozumiesz?>>przeciez cie akceptuje mowi ze jestes seksowna on tylko nie mnowi ze jestes szczupla albo nie masz super figury bo jej pewnei nie masz. wiec czego ty od biednego chlopa chcesz aby cie oklamywal :D ? mozna nie miec super figury i sie komus podobac nie rozumiesz tego ? bo nie wiem z czym masz problem bo facet mowi ze jestes seksowna ale nie mowi ze jetes szczupla :D kto zrozumie kobiete ten powinien nobla dostac. nie dziwie sie ze wiekszosc facetow klamie bo same sie teog domagacie od nich.

a czemu tobie tak bardzo zalezy potwierdzenia w jego oczach ze masz ladna figure????? wlasnie dlatego ze sama siebie nie akceptujesz. Mi wystarczy ze moj facet mi powie ze jestem sexy nie musi piac hymnow pochwalnych, masz problem ze soba i koniec. Wydaje ci sie ze jak jesz w "miare" normalnie to w glowie tez wszystko ok? Niestety nie jest ok, albo sie obudzisz albo zrazisz do siebie kazda normalna osobe, kazdego normalnego faceta, bo facet to nie terapeta ktory ma za zadania podnosic twoje poczucie wlasnej wartosci.

dodam jeszcze ze moim zdaniem jestes zdrowo stuknieta i zyjesz w zaprzeczeniu , najpierw piszesz "mam zaburzenia odzywaiania" a pozniej sie dziwiwsz ze ludzie sugeruja anoreksje. Boze co za patologia.

Widać edukacja w temacie zaburzeń odżywania jest większości ludzi obca, nie moja to jednak wina, że dla kogoś Zab. Odż.=anoreksja. Ja nie szukam akceptacji, nie potrzebuje peanów pochwalnych na moją cześć. JEst mi po prostu przykro kiedy moj facet sugeruje mi, że powinnam schudnąć zważywszy na fakt, że nie ma takiej potrzeby.

Ja nie szukam akceptacji, nie potrzebuje peanów pochwalnych na moją cześć. JEst mi po prostu przykro kiedy moj facet sugeruje mi, że powinnam schudnąć zważywszy na fakt, że nie ma takiej potrzeby.>>>>przeczyatj to i zobacz że sama sobei zaprzeczasz jak ktoś uważa że dobrze wygląda i nie potrzebuje akceptacji to nie potrzbuje aby ktokolwiek go utwierdzał w przekonaniu że wygląda ok.

phi, każdy chce słyszeć komplementy, bez względu na płeć. ­ każdy też chce usłyszeć: "jesteś dla mnie najpiękniejsza/najpiękniejszy". ­ miłość to także uwielbienie dla drugiej osoby, jej ciała i umysłu. komplementy muszą być i basta

phi, każdy chce słyszeć komplementy, bez względu na płeć.>>nie każdy tylko ci gustujący w hipokrytach/kach :D

miłość to także uwielbienie dla drugiej osoby, jej ciała i umysłu>>to uwielbienie niekoniecznie musi powodować omamy wzrokowe :D

Nie widzę, żebym sobie przeczyła. Akceptuje siebie, więc ewentualna krytyka ze strony osob postronnych nie ruszyłaby mnie. Ale krytyka ze strony osoby, z którą jestem już tak. Gdyby nic nie mówił, okej. Ale on chyba chce zmienić mnie na siłę...więc gdzie tu miejsce na uczucie?

Myślę, że ktoś tu ma problem większy niż autorka. :)

to że Ci nie mówi że jesteś super szczupła to nie jest krytyka :D raczej brak chęci do prawienia komplementów czyli okłamywania.

miało być czy okłamywania a nie czyli bo komplement nie musi być kłamstwem wg mnie.

"Myślę, że ktoś tu ma problem większy niż autorka." ­ zdecydowanie :) ­ w dodatku ktoś tu musi być bardzo brzydki, że komplementy to dla niego hipokryzja

kurde, czy Ty dziewczyno/chłopaku czytasz uważnie? ' to że Ci nie mówi że jesteś super szczupła to nie jest krytyka ' a to, ze radzi mi przejscie na diete tez nie jest?

nie to jest troska o twoje zdrowie on nie radzi tak dlatego mówiąc że wyglądasz jak świnia tylko doradza dietę i sport bo nie masz siły dojśc do autobusu :D oczywiście że jestem brzydkim zakompleksionym hipokrytą :D tylko cholera to wy zakładacie durne tematy o swoich problemach nie ja :D więc to nie ja mam problem.

"znowu 10 osób pisze..,,, nie to jest troska o twoje zdrowie on nie radzi tak dlatego mówiąc że wyglądasz jak świnia tylko doradza dietę i sport bo nie masz siły dojśc do autobusu oczywiście że jestem brzydkim zakompleksionym hipokrytą tylko cholera to wy zakładacie durne tematy o swoich problemach nie ja więc to nie ja mam problem. " No ale siedzisz na babskim forum i udzielasz się w kretyńskich tematach. Czyli ewidentnie masz jakiś problem :P. Ale punkt dla ciebie za prawidłową diagnozę swojego problemu. Wiesz już nad czym pracować :P

znowu 10 osób pisze..,,, kobiety nie nosza luznych ubran tak jak faceci, tylko dopasowany plaszcz, ty raczej w takim obcislym plaszczyku nie chodzisz a to roznica

No ale siedzisz na babskim forum i udzielasz się w kretyńskich tematach. Czyli ewidentnie masz jakiś problem >>>>nadal nie podałąs mi tego problemu a co do mojego siedzenia tu to jedno z dwóch forów jakie znam i wątpię aby gdzieś w necie mozńa znaleźć zabawniejsze :D tylu głupków co tu nie ma chyba nigdzie :Pdo teog nie wymaga rejetracji wiec jestem tu w celach rozrywkowych. jeden lubi oglądać kabaret bo go to relaksuje a inny lubi czytać głupoty. mnie naprawdę wiele tematów stąd bawi :D tak jak np. ten dziewczyna ma problem z sobą i obwinia faceta że nie chce kłamać :D do tego ono trochę uzależnia np. teraz mam wyjść ale jak wrócę to będzie mnie ciekawiło jakie głupoty znowu wymyśliła autorka i pewnie znowu kliknę w ostatnią kartę a jak wejdę to i inne głupoty poczytam :D już masz cała diagnoze mojej osoby gratis skoro cię to pasjonuje :D do teog mam 3 głowy i zieję ogniem.

tu się mylisz ja mam zawsze bardzo dopasowane rzeczy zwłaszcza kurtki nie znosze chodzić w worku.

Hej u mnie jest podobnie .. Waze troszke wiecej od ciebie ale on mi tez to wypomina bardziej tez o brzuch mu chodzi bo BMI mam w normalnie to mówi że udo za grube caly czas jakies przytyki i tez sie zastanawiam co zrobić ..Bede sledzic ten temat i pisz co zrobisz z tym bo mnie tez to strasznie wkurza zapisalam sie na fitness cwicze ale jestem zla na niego ze mnie nie akceptuje mimo ze waze dobrze..

"Żaba, ale mój chłopak np. nie jest idealny, nie związałam się z nim dlatego, że w moim mniemamiu jest." ­ cóż, więc mu wygarnij, że nie jest. ­ poza tym chodziło mi o coś zupełnie innego. że jeśli kogoś kochany, to ta osoba jest dla nas najpiękniejsza na świecie. jeśli widzisz głównie jej niedoskonałości, to raczej nie jest miłość :o

Zaba zgadzam sie z tym -- wiec co my mamy robic ? rzucic ich czy jakos samo sie to naprawde i jak sie wymodelujemy to bedzie jak w bajce ?

Bo mojemu nawet nie przeszkadza to że chodze na silke z kolega ktory wyznał mi milosc jakies 5 miesiecy temu ..

Drogi naśladowco homoseksualnych projektantów mody - dziewczyna nie ma nadwagi, pogódź się z tym. :)