Nietuzinkowa dama :)

nietuzinkowy to jest jarosław!

Iks - Kazdy moze miec wymagania , nawet takie z kosmosu , a nuż im sie poszczesci albo i nie , ale to dopiero zycie zweryfikuje.

Iks - I coz to za slowo przychodzi Ci na mysl ? Napisz , jestem bardzo ciekawa.

Zuza,ale to się przekłada na całe życie tych dziewczyn,także na zawodowe.Dziewczynki tak wysoko bujają w obłokach,że aż zjadliwy uśmiech człowiekowi na twarz siada,gdy siądą d... na ziemi.Tak jak z pensją faceta: ja do swojej dochodziłem od początku kariery zawodowej,a panienka chce zamożnego i co ona daje w zamian?No owszem,są tacy,którzy jej NA CHWILĘ zaoferują to,czego ona chce,ale tylko by ją zaliczyć.I potem zmiana modelu. Denerwują tylko takie puste panny :O

Denerwują cię takie panny, bo za bidny jesteś :-). Sorki chłopie, taka prawda. Gdybyś miał cechy, które wymienioneo na początku wątku, to by ci było wszystko jedno czy blachary istnieją, czy nie. Mógłbyś przebierać w babkach jak w ulęgłakach, a ty siedzisz na babskim forum i denerwują cię kobiety, które by na ciebie nawet nie splunęły.

pyk

xXxXxXxTtTtTt - gdybyś był normalny to by cię inne kobiety nie denerwowały, ty jesteś po prostu zazdrosny, że sam musiałeś dochodzić do swojej żałosnej pensyjki, a inne wystarczy, że się uśmiechną a do tego są atrakcyjne i już mają bogatego faceta, mam koleżanki które nigdy nie były zyt chętne do pracy ale mają takich mężów, że mogą się obijać do końca życia, a pieniędzy mają dość. i bardzo dobrze, skoro im się tak udało, mnie to absolutnie nie denerwuje.

aliści rzekł... co do tych cech z początku wątku,to jedynie pytanie może dotyczyć zamożności,no ale to jest kwestia względna (oczywiście jak ktoś ma ileś milionów na koncie,to jest bezwględnie zamożny,ale jak panna w takiego celuje,to widać co to za jedna i on jej też poważnie nie będzie traktować).A jeśli Tobie by zależało na względach blachary,to żal mi Ciebie ;) A dlaczego siedzę sobie na tym forum,to może napiszę jak będę stąd spadać ;) x x Łąki pola lasy: kolejny pustaczek się odezwał.No,pensyjka nie jest taka żałosna,ale nie widzę powodu,by taka pusta blachara miała czerpać z niej korzyść. A blachara się uśmiechnie i może na chwilę ciut uszczknie tej kasy,ale na pewno nie na długo,bo ją gość szybko wymieni ;)

Nie kumasz ziom. Masz emocjonalny ( i negatywny) stosunek do blachar (wyrażony stwierdzeniem: Denerwują tylko takie puste panny, i następnym wpisem). Może jakaś blachara Ci dała kopa w tyłek, i dltego Cię blachary denerwują?. Normalny człowiek nie zawraca sobie głowy kobietami, na których mu nie zależy.

"Normalny człowiek nie zawraca sobie głowy kobietami, na których mu nie zależy" x Moze źle to ująłem; bardziej adekwatny był mój śmiech,jak łyknęła numer szczerusia ;) Nie,żadna blachara nie dała mi kopa,bo się z takimi nie zadaję.Poza tym za stary już się czuję (albo nie dość stary),by szukać młodej,głupiej siksy na "krótki przelot",bo akurat jestem w fazie układania sobie SERIO życia od nowa (a jako "panna na serio",to autorka się zdyskwalifikowała sama,bo po tym chyba nikt jej nie będzie tak traktować). Może faktycznie nie denerwuje,to bardziej śmiech politowania; chociaż w sumie jak komar brzęczy koło ucha,to mnie to irytuje,choć na komarze mi nie zależy ;)

Dobra nie tłumacz się ziom, bzyczenie komara cię wkurwia, bo nie chcesz żeby cię komar wyssał z krwi, nie wiem dlaczego cie wkurwiają lub śmiesza blachary, mnie zwisa i powiewa komu brzęczą blachary :-).

xXxXxXxTtTtTt - nie wiem gdzie to wyczytałeś, że jestem blacharą i w sumie gówno mnie to obchodzi. ja piszę tylko, że mi takie kobiety w ogóle nie przeszkadzają, a odbieraj to jak chcesz, z tym, że ty się tylko ośmieszasz swoim podejściem do życia, a swoją marną pensyjkę trzymaj mocno obiema rękami, bo jeszcze jakaś kobieta się na nią połasi.

Łąki pola lasy: nigdzie nie wyczytałem,że jesteś blacharą,tym bardziej że moje rozważania w poście,do którego się odnosisz,były ogólne,a nie pod kątem konkretnej osoby ;) Ale zgrzytaj sobie zębami do woli ;)

"xXxXxXxTtTtTt - nie wiem gdzie to wyczytałeś, że jestem blacharą i w sumie gówno mnie to obchodzi." ­ uderz w stół... :)