Chciala bym by moja tesciowa byla lepsza, co z tym zrobic?

Pojechalismy wczoraj na urodziny tescia... Na samym wejsciu musialam sie cofnac bo az mi nie dobrze, myslalam ze zemdleje jak weszlam do tego dymu widocznie chwile wczesniej palila i jej synek... Musialam wyjsc... Jak maz otwrzyl okno to ona ze po co otwiera, przeciez pala w kominku, ze tesc jest chory (chociaz nie byl)... potem sie zamkla, jak wywietrzalo troche to weszlam z powrotem. No dobrze posiedzielismy rozmawialismy, az w pewnym momnencie ona zapalila cmiczka, wyszlam z dzieckiem do lazienki... wiem ze to malo dalo, ale jak rozebrane to nie bede na dwor wychodzic... Nie wiem czy jeszcze kiedys zobaczy ona wnuka... A Wy co byscie zrobily w takiej sytuacji? Rozmowa z nia nic nie daje, bo zaczyna sie awantura...