Kto z was miał seks układ?

Jak się dogadaliście? Ile to trwało? Jak się zakończył ten typ znajomości? Bardzo mnie interesuje wasze zdanie na temat seks układów, bo sama w takim jestem od niedawna. Moja znajoma też była w takim układzie, ale po paru miesiącach stwierdzili z tym facetem, że chcą być razem. Dziś już planują ślub. Ale chyba mieli wyjątkowe szczęście i rzadko się to zdarza. Jak myslicie?

mysle ze to jest bezsensu !!

ja miałem chesz to opowiem

Podbijam pytanie, jak się zawiera taki układy? Znaliście/znacie tę osobę bardzo dobrze czy tylko powierzchownie? Długo to trwało?

to samo wychodzi. ją prostu byłem szczery do tego stopnia że gdy dziewczyna chciał się tak prostu spotkać to mówiłem jej że nie mam ochoty ale może mnie przekonać do spotkania, ona leciała na mnie i wkońcu rozmawialiśmy w taki sposób że ona pisała że chce się kochać a ją jechałem do niej. ale nie radzę stosować tego sposobu bo to działa tyko na te odważne i można powiedzieć łatwe. spotykaliśmy się rok ale ja zrozumiałem że nie będę mógł sobie kogoś znaleść na stałe jeśli tego nie skończę. teraz nadal mi pisze że ma ochotę ale bardzo rzadko korzystam z tego układu i chce przestać całkiem bo moralnie jestem skończony wobec siebie samego.

Czemu moralnie skończony?

Bo gdy poznaje jakąś fajna dziewczynę z która mógł bym być i naprawdę się zakochać, wszystko się dobrze zaczną staram cię, ona też. i wtedy dostaje sms z tekstem czy jesteś w domu bo mam ochotę na ciebie, nawet jeśli oprę się raz albo dwa to wkońcu pojadę do niej. a nie umiem oszukiwać od początku i budować związku na kłamstwie. i to mnie wkurza że nie umiem odnowić sobie tego, że łatwym seksem psuje to na czym mi zależy. czasem to nie wiem co myśleć o sobie

to może się wydawać takie fajne i przyjemne ale tak jest tylko na początku a później to po wszystkim jest kac moralny. jak dla mnie to jest gorsze niż seks z dziewczyna poznaną kilka godzin wczesnej na imprezie. oczywiście pod względem moralnym. ją mam 23 lata i może dlatego tak uważam. jak bym miał 30 i nie miał nikogo to by mi się pewnie to podobało

Nie miałam nigdy moralniaka, może po paru pierwszych zaraz. A trwa to juz długo długo. Dlatego zapytałam o twoje podejscie.

a ile masz lat? masz kogoś na stałe?

Mam 22 lata, nie mam nikogo na stałe. Spotykam sie z tym jednym facetem od prawie 2 lat, na wyłączność tylko dla siebie. I mi to odpowiada. Wspolna noc co 2 dzien a rano wypad do domu:)

a myślisz że mogła byś mieć kogoś i się spotykać dalej z nim?

ty mu mówisz że chcesz się spotkać czy on tobie?

Jesli miałabym kogos to bym sie z nim nie spotykała, ale nie szukam nikogo na stałe. Dobrze mi tak. Czasem ja, czasem on proponuje. Ale to ze trwa długo to juz wiemy ze co 2 dzien on przyjeżdża albo ja ide do niego na noc i tyle. Tyle ze my tez rozmawiamy razem, ogladamy film czy tv nie tylko uprawiamy sex.

Z reszta na dzien dzisiejszy w związku ze trwa to tak długo i nie sypiamy z nikim innym nie wyobrazam sobie ze jakis inny facet miałby mnie macac hahaha

może masz inne podejście do życia niż ją. albo niedługo rozumiesz że to do niczego nie prowadzi.

Mam jeszcze czas na stały związek. Z reszta na ten moment wszelkie moje potrzeby są zaspokojone, mam z kim zasnąc, z kim zjesc kolacje, z kim uprawiać seks. Na stały związek nie mam czasu narazie.

gówno prawda marek seks układy są fajne pod warunkiem ze wchodzą w to dorosli ludzie najlepiej w kiepskich zwiazkach albo moze w dobrych własnie tylko w takich gdzie brakuje tylko seksu

moze ty marek zrozumiesz kiedys ze miałosć to jest pojecie względne i zupełnie nie idzie w parze z seksem

Może i nie idzie ale czy tylko na seksie świat stoi? Jak jesteś napalony to wszytko na to wskazuje ale po wszystkim zaczynasz myśleć inaczej. Może nie od razu ale za którymś razem napewno. poza tym zastanów się czy chciał byś żyć z taką kobietą póżniej? A robiąc to musisz się z tym liczyć.