opieprzają mnie w pracy że się spóźniam

a ja myślę że to nikomu nie szkodzi bo i tak robię co mam zrobić

Nie wiem po co zakładasz taki temat skoro jest na to bardzo prosty sposób: przychodzić na czas :)

staram się ale zawsze coś mi wyskoczy po drodze a ty dziewczynko tabletek nie zapomnij zażyć

W niektórych krajach spóźnianie się jest normalne, więc pomyśl o emigracji, bo Polacy są sztywni.

dojeżdżam bardzo daleko i strasznie mnie to denerwuje że się czepiają

bo Polacy są sztywni- tak demonstrują swoją wyższość ale na szczęście nikt mnie nie zmusza i mogę zrezygnować z tej pracy

Jeżeli mieszkasz daleko to powinni to zrozumieć.

tia... ale pewnie wychodzisz punkt 16 z pracy tak jakby się nie spóźniła

Witam może wylizać ci stopy, jak nie będą spocone to na pewno będziesz na czas.

Levviatan - no niekoniecznie 3 po :)

niewolnik do usług -dobre możliwe że pomoże :)

no właśnie...

prawda jest taka że to ma zły wpływ na ogół złe wzorcze będą czerpać i tak naprawdę to nie wiem co robić czy się stawiać czy zapieprzać żeby być na 8

a i już mi się ta praca przeżarła ale jak mam szukać coś nowego to ...

opłaciło się zostać nauczycielką, bo wszyscy się cieszą że się spóżniam :)

Jeżeli już nie chce Ci się tam pracować, to lepiej poszukać czegoś innego.

a co to jest że jaśnie hrabiance ze wsi nie chce się przychodzić punktualnie?! Jak nie starcza 2 godziny to wychodź wcześniej i się nie spóźniaj, bo okazujesz tym tylko brak szacunku. Nie jesteś żadną księżniczką ze specjalnymi względami więc zapieprzaj tak jak inni.

wiecie o co mi chodzi ja też mam pracowników u męża ale nikt nie robi problemu że się laska spóźni 10 min no przecież to normalne a u mnie wielkie halo na forum wkurza mnie to i tyle

no właśnie jestem księżniczką i a ty się dalej płaszcz za minimalną płacę

ohohohohohohohooha-nie pomyślałaś/eś, że nieraz nie można przyjść wcześniej?

A ja właśnie zmieniłam pracę, bo stara mi się znudziła, a że mam daleko dość do domu, szef sam zasugerował, że mogę się spóźniać :D

Ja tez sie spozniam codziennie pare minut..tak do 5 ciu, ale zostaje dluzej w pracy..zeby odrobic te minuty.

Gdzie pracujesz? Zresztą to nie jest ważne, Twoim obowiązkiem jest przychodzenie do pracy na czas

Dla mnie wybawieniem jest brak sztywnych godzin pracy. Staram się szukać takich prac, by można było działać w domu i zwalniać się w razie potrzeby

Nie rozumiem dlaczego wszyscy robią wielką tragedię z powodu kilkuminutowego spóźnienia. To nie ma żadnego znaczenia, ale Polacy lubią utrudniać życie sobie i innym.

jestem fanką Realu Madryt - wiesz jak ja to widzę auta mają w kredo i inne zobowiązania sami za wiele nie potrafią a wymagania że nie ogarniasz tacy właśnie są Polacy i popatrz nawet teraz jak sztywno piszą sami sobie dyby na szyję zakładają lizodupy

Zgadzam się z Tobą. Wkurza mnie to społeczeństwo. U mnie na uczelni idiotom przeszkadza, że jeden z wykładowców się spóźnia powyżej 15minut, bo przecież 75-minutowy wykład jest wg nich za krótki. Szkoda gadać.

ludzie litości podpisywaliscie umowę o pracę gdzie jest zaznaczone w jakich godzinach pracujecie i ile czy nie? Jeśli wam to nie odpowiada to zalozcie własną firmę i wtedy możecie się spóźniać ile dusza zapragnie. Piękne wytłumaczenia dla własnego lenistwa i chamstwa sobie znajdujecie. Nie nauczyła mamusia, że skoro umawiasz się na 8 to na tą 8 przychodzisz?

szaraczek:) mamusia świętej pamięci nauczyła to jest incydentalne jadę 40 km a to jest wypadek a to inny ciul i ktoś z tego robi aferę rozumiesz ?

szaraczek-w niektórych kulturach spóźnianie się, niepunktualność i niesłowność nie są krytykowane. Polacy się tak tylko tego doczepili. I co z tego, że są punktualni, jeżeli nie traktują innych z szacunkiem? Punktualność nie jest wyznacznikiem szacunku.