opieprzają mnie w pracy że się spóźniam

Szaraczek - NIE :D

Fanko, wymień te kultury, bardzo Cię proszę. Autorko co rozumiesz przez incydentalne?

W Hiszpanii i Ameryce Południowej wszyscy żyją bez pośpiechu, bez stresu, spóźniają się, gdy umówią się z kimś na określoną porę to najprawdopodobniej nie przyjdą :)

incydent to jest zdarzenie sporadyczne nie cykliczne nie zaplanowane nie notoryczne zaskakujące

maniana miało być :P

Tak tak slawetna maniana krajów latynoskich. Chociaż chociaż jak sobie przypomnę co znajomi pracujący w Hiszpanii opowiadają to raczej nie wydaje mi się by wszyscy tak bezstresowo i spóźniając się żyli. Tylko, że widzisz nawet gdyby było tak jak mówisz to autorka nie pracuje w Hiszpanii a w Polsce, i to raczej do polskich wymogów powinna się dostosowywać.

Hiszpanie często mówią ''manana''(jutro) lub ''tranquilo''(spokojnie), gdy mają się do czegoś zabrać. W efekcie nigdy nie wyrabiają się w czasie :)

manana właśnie to zapamiętałam może z natury jestem leniwa albo doceniam co innego w życiu :) dobranoc kobietki bo jutro zaśpię :):):)

Czyli spoznilas się po raz pierwszy w przeciągu np 6 mc a oni się przyczepili? Jednak zapytam gdzie pracujesz?

szaraczek:)- Ja osobiście nie byłam w Hiszpanii, ale studiuję iberystykę i moi wykładowcy tak mówią. Moje koleżanki ze studiów też i im się nie podoba takie zachowanie u Hiszpanów. Co do Twoich znajomych-to może zależeć od regionu. Na przykład w Katalonii poważniej podchodzą do pracy, a w Andaluzji ją olewają ;)

szaraczku - 10 lat tam jeżdżę , syna do szkoły wożę do innego miasta i ostatnio mi się zdarza 1-2 w tygodniu 8-10 min w biurze samodzielne stanowisko

Laura zlituj się przecież to nie jest incydentalne. Tylko nagminne. mnie by się za to nie czepiali tylko dostała bym upomnienie a potem list pożegnalny. Tak naprawdę to mi fakt, że ludzie się spóźniają nie przeszkadza. Natomiast przeszkadza sposób w jaki do tego podchodzą. Spozniam się ale to nic nie szkodzi bo to przecież tylko incydentalnie. A potem się okazuje, że 2 razy w tygodniu.

Ha jestem:) i nic się nie zmieniło i wczoraj i dzisiaj się spóźniłam :) już się szef powoli poddaje