Gdyby ludzie omijali szerokim łukiem tych,z którymi nie jest im po

cenili jak skarby tych,z którymi im jest,to życie byłoby przyjemniejsze i łatwiejsze,w najgorszym razie by się fajnie i przyjemnie je przegrywało,chociażby na dewiacyjnych rozrywkach w burdelu.

jest szansa na rodzinę naprawdę to strasznym idiotyzmem byłoby tego nie docenić,ale jakaś plaga zdesperowanych,lezących i skomlących do lasek nie dla siebie,żeby je złapać na dziecko z litości i potem sobie te dzieci hodować i się wyżywać na tej rodzinie,czemu tacy nie pójdą np.na obciąganie za 50 złotych

Normalna rodzina to nie idealna i słodka,ale taka w której pewne rzeczy same powinny się dziać,bez zastanawiania się nad nimi i debatowania.Jak nie ma szans na to,to po co komu są dzieci.

do czego są komu potrzebne klimaty rodzinne rozwijające jak bzdurny formularz

To jest mysl.

nie taki formularz z którego coś wyniknie,ale z takiego,który jest pewnym absurdlanym rytuałem