odstawienie od piersi

witam. mam problem.. moja coreczka ma 6 tyg.. przd ciaza chorowałm na tarczyce..w ciazy przestałam brac leki ale nie było wiekszych problemów.. do tej pory karmiłam piersia jednak znów wracaja problemy i prawdopodobnie konieczne bedzie znów branie hormonów co równa sie odstawieniem od piersi. jak to zrobic? córcia ssie piers naokragło.. pije z butli mleczko bo była dokarmiana od urodzenia..ale po butli nadal szuka cycusia..problem tez w tym ze ona nie akceptuje zadnych smoczków.m (próbowalismy juz wszystkie).a ma bardzo duza potrzebe ssania..domaga sie non stop piersi..najgorzej z zasypianiem.. do tej pory usypiala przy piersi.. teraz bez smoczka i piersi jest tragedia i krzyki w niebogłosy... czy któras mama z jakiegos powodu musiała nagle odstawic dziecko od piersi?? ja jestem załamana tymi jej krzykami..serce mi peka i nie wiem czy dam rade...

Masz nadczynność, czy niedoczynność?

niedoczynnosc

" pije z butli mleczko bo była dokarmiana od urodzenia..ale po butli nadal szuka cycusia." RZYGAM czy wy już normalnie nie potraficie pisać?

a musisz się tak kurwa pieścić? że masz bachora to nie znaczy , ze twoje cyce stała się automatycznie cycusiami a mleko mleczkiem. co za rozlazłe bluszczowate babska

córcia ssie piers naokragło fu!

Jeśli masz niedoczynność to znaczy że dostajesz lewotyroksynę. Pewnie Euthyrox, albo Letrox. Można je zażywać i z powodzeniem karmić piersią. Lek ten kompensuje za niski poziom hormonu we krwi. Za pomocą odpowiednio dobranej dawki równa do normy, której leniwa tarczyca nie chcą sama osiągnąć. W trakcie brania leku poziom hormonu jest taki, jak u zdrowych kobiet. A tymi dziwnymi komentarzami się nie przejmuj. Niektórzy muszą czasem coś napisać, chociaż nie mają nic sensownego do powiedzenia :P

tylko jakos boje sie brac leki i kar mic... czuje jakas psychiczna blokade....