Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boje sie pierwszego razu

Pierwszy raz w noc poślubną

Polecane posty

Gość warszawianka10
do doświadczony przez życie: Grzech pierworodny jest dlatego, że Adam i Ewa zgrzeszyli a nie dlatego, że Bóg jest złośliwy. Zobacz, konsekwencję grzechu, jaką jest śmierć, Bóg wziął na siebie. I nie jest Jego Wolą zło. On postanowił wziąć udział w naszym cierpieniu-Twoim i moim. Bóg nie chce zła. A, kiedy je dopuszcza, bo czlowiek ma wolną wolę i świat jest poraniony przez grzech, to pomaga człowiekowi dźwigać cierpienie. Bóg kocha Ciebie dzisiaj! Jego Miłość Jest Dobra! Miłość Jest Dobra! Spróbuj zobaczyć w Twoim dziecku człowieka-z sercem i pragnieniem miłości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony przez życie
I powiesz mi, że to nie jest odpowiedzialność zbiorowa, że cierpimy za występek jednej, chciwej baby, która nie potrafiła opanować rządzy? Mógł ją zesłać na banicję, Adama też, by nie było jej smutno i zrobić lepszego człowieka w wersji 3.1. W dziecku widzę człowieka i jego potrzeby. Starając się zrealizować jego potrzeby wycisnęliśmy z niego więcej niż było w regulaminie. I to nie jest żaden cud, tylko ciężka praca na trzy zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
To nie wina Boga, że Ewa Mu nie zaufała. On nas zbawił! Pozwolił żyć mimo grzechu, bo nas kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony prze życie
Ale każdy sadysta mówi to samo: "Nie zabiłem, pozowoliłem żyć. Ja to robię z miłości i dla dobra ofiary. Gdyby ofiara podporządkaowała się nie ucierpiałaby aż tak bardzo. Bo ja wiem lepiej co dla ofiary jest dobre. Jest winna samej sobie, że mi nie zaufała. Będzie bardziej doświadczona i dzieki temu mocniejsza."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Bóg nie jest sadystą i naprawdę zawsze robi to, co dla nas lepsze. Tylko, że my czasami zauważamy to po jakimś czasie. Jeśli dopuścił niepełnosprawność w Waszej rodzinie, to znaczy, że może i chce z tej sytuacji wyprowadzić takie dobro, jakiego nie doświadczylibyście na innej drodze. Bóg Jest Dobry! Miłość Jest Dobra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony przez życie
Jest szczególnie dobry, gdy z braku współżycia z żoną walę w garść a potem nie mam ochoty jej przytulić, bo niby dlaczego miałbym zdradzać swoją garść z żoną? A jak w garść nie zwalę to potem chodzę zły, wściekam się na żonę i drę się na dzieci, a czasem jak mi się wyjątkowo dużo nazbiera to i przywalę któremuś. I nie jestem w stanie opanować się, mimo, że wiem, że mam problem. I nie mogę mysleć o pracy bo mi się doopczyć chce. Żeby nie być agresywny bez dupczenia musiałem zacząć łykać leki, które doprowadziły mnie na krawędź osteoporozy. I teraz mam wybór: albo będę chodzącą wścieklizną albo będę dalej łykał piguły i się połamię, żona będzie miała nie tylko niepełnosprawne dziecko ale i męża na wózku. I to jest Miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernadetta11
Bóg nie kazał Ci "walić" gdybyś tego nie zaczął robić nie byłoby problemu i nie krzyczałbyś na rodzinę. Nie kazał ci też bić, bo sam wiesz, że jest to złe, a gdybyś się zapędził to nawet i karalne. Gdybyś ufał i wierzył leki nie byłyby Ci potrzebne, a Ty tworzyłbyś ciepły dom dla dzieci i żony. Wcale nie jesteś dla nich wsparciem, przykładu też nie dajesz. Tak jak powiedziała koleżanka wyżej: Bóg jest MIŁOŚCIĄ. Pozdrawiam Bernadetta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlyXCX
hmmm no są ludzie dla których seks nie jest sprawą pierwszorzędną, i jestem w stanie to zrozumieć, ale ja sama do nich nie należę - nie zaryzykowałabym czegoś takiego, seks jest dla mnie zbyt ważny. jestem na 100% pewna, że jeśli seks by był słaby, moje małżeństwo skończyłoby się totalnym fiaskiem... tak jak ktoś w temacie wspomniał, kiedyś ludzie hajtali się dużo wcześniej, 18-20 lat to ten moment kiedy u większośći osób ta seksualność się budzi i to dobra chwila by zacząć ją eksplorować :D ale ja osobiście uważam, że seks jest jak każda inna umiejętność życiowa. gdy dziecko nie zacznie mówić w wieku kilkunastu/dziesięciu miesięcy (nie wiem ile tam jest prawidłowe) ma potem problemy z mową i myślę, że tak samo jest z seksem... mam jednak nadzieję, że twój Mąż okaże się i pod tym względem fantastyczną osobą i dopasujecie się do siebie. przygotuj się tylko na to, że na początku nie będzie super, ale jeżeli oboje sobie okażecie czułość i zrozumenie, wszystko będzie dobrze! a jeżeli się boisz - postanów nabrać pewności siebie. patrz w lustro codziennie i myśl "jestem piękna, jestem seksowna, każdy facet by się cieszył z takiej laski", aż w końcu w to uwierzysz, i wtedy rzucisz go na kolana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po hucznej uroczystosci weselnej, mlodzi udaja sie do pokoju by przezyc noc poslubna, mloda malz. kladzie sie do lozka a mlody malzonek podchodzi do okna i jest b. smutny, co jest kochanie pyta mloda zona, no wiesz mowia ze noc poslubna to najpiekniejsza noc ,a popatrz caly czas leje i leje deszcz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jak poszła ta noc poślubna autorce tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, czekamy na relacje!!! może padł jakiś złoty strzał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się pierwszego razu
O ludzie :D po latach przypomniało mi się i znalazłam ten post na forum :) żadnego złotego strzału nie było, mimo że pierwszy raz był "na czysto", bez żadnej antykoncepcji, to potem już zdecydowaliśmy się na jakieś formy "zabezpieczenia", by jednak móc nacieszyć się młodym małżeństwem. Teraz jest nam dobrze, mamy córcię, ma około roczku i planujemy jeszcze jedno albo dwoje :) Kiedy pomyślę o tym co pisałam, to z jednej strony chce mi się śmiać, bo naprawdę nie było się czego bać. A i informacja dla ciekawskich, nie mamy żadnych problemów natury seksualnej i "technicznej" i najważniejsze: wcale nie żałujemy tego, że czekaliśmy te 10 lat! Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zażenowana12345
Boże, nie wierzę.. Szalona dwudziestopięcioletnia szalona dziewica będzie się rozwodziła o tym jaką podjęła wspaniałą decyzję czekając z seksem do ślubu. CIEMNOGRÓD!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he, to pewnie jakaś ściema albo prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam się cieszę, że autorce sie powodzi :D sama mam marzenie podobne do niej ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba się już nie ma na co nastawiać skoro pisze, że po ślubie są itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie prowo hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 3 latach sobie przypomniała, ze post dodała, ta ehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator 555
Wybieliłem sobie anusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leila1985
mozesz powiedziec cos wiecej o tym anusie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoswiadczony

A ja wam powiem nie warto czekać. Czekałem 5.5 roku. Kobieta zimna jak Kłoda nie pozwala się dotykać. Jej biust widziałem tylko raz. Nigdy więcej poświęceń w imię miłości. Temperament seksualny powinien być u oboje podobny. Jak kobieta chce czekać to widocznie nie robisz na niej takiego wrażenia. I trzeba wiać od takiej panny skoro nie potrafi być napalona na swojego chłopaka. Co dopiero będzie na stare lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×