Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manka2112

Długie starania o maleństwo

Polecane posty

Gość manka2112

Cześć dziewczyny. Chciałam podjąć temat długich starań o dziecko. zapraszam do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka2112
my z mężem staramy się już 2 lata i nic, ogólne badania są ok. co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie badania robiliscie
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo jestem jaka jestem
moja znajoma się stara z mężem i też nic :( mąż jej zdrowy, nasienie ok ona hormony w porządku, jedynie jakieś bakterie w moczu ogólnie stres w pracy Wiem, że bardzo chcieliby mieć dziecko, mam nadzieję, że im się uda!!! A Wy jakie macie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo jestem jaka jestem
przepraszam nie bakterie w moczu, tylko wymazie z pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogo 3355
2 lata to dlugie?????????????????????? nie zartuj, ja po 10 sie doczekalam:)a za rok 2 wiec nie rozsmieszaj mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My "naturalnie" staramy sie od listopada 2011, natomiast na lekach jestem od maja 2012 wiec niedlugo bedzie rok. Ja mam zdiagnozowane PCO a maz slabe wyniki nasienia, rzucil palenie z dnia na dzien i 15 kwietnia powtarzamy badania nasienia i moj lekarz wtedy podejmie decyzje-inseminacja czy laparoskopia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czekam juz 5 lat powoli przygotowywuje sie do IVF szczegółowe badania to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka2112
u mojego męża nasienie jest ok. ja miałam podwyższoną prolaktynę ale nie zaburzała mi cykli bo owulacja była zawsze- mimo to dla pewności biorę bromergon. w lutym byłam na polnej w poznaniu na oddziale endokrynologicznym na badaniach a w kwietniu mam konsultacje i odbiorę resztę wyników badań więc może się czegoś dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci ze ja tez lezalam w szpitalu na endokrynologii i coz, nie zauwazyli ze mam PCO. Teraz mam mojego ukochanego wrecz lekarza który zajmuje sie mna jak malo ktory "doktor". Jutro mam 12 dc i jade na usg na 8 rano sprawdzic czy jest pecherzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka2112
czy któraś z was miała robione badanie drożności jajowodów hsg????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka2112
mała 56 a na oddziale też byłaś w poznaniu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badania hsh to podstawa to samo badanie na przeciw ciala i wrogi sluz robilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam HSG ale plyn wyplywal mi z krocza, cewnik wypadal. Lekarz podejrzewa zrosty albo zwezona szyjke macicy. Laparoskopia wszystko wyjasni. A w szpitalu lezalam w moich rodzinnych Kielcach w SCO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi starali sie 6 lat, teraz ma koniec marca ma rodzic. Życzę powodzenia wszystkim starających sie o dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka2112
nie miałam robionego hsh. dobija mnie że te wszystkie badania tak wolno idą, zanim człowiek się doprosi albo dostanie do odpowiedniego lekarza to czas leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie lekarz wypisal jakie badania mam zrobic,na nastepny dzien poszlam do "analiz laboratoryjnych" zeby pobrali krew. Czesc wynikow byla na nastepny dzien a na dwa czy trzy czekalam okolo tygodnia, najdluzej bo 13 dni czekam na wolny testosteron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manka a po wypisie ze szpitala mialas jakies rozpoznanie na karcie informacyjnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się dołączę :-) staramy się z mężem 6 rok, niestety bezskutecznie i raczej lekarze naturalną metodą szan mi nie dają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Berjauoi, to naprawde Was podziwiam, ze juz 6 lat walczycie. Ja po roku staran juz schiz chwilami dostaje. A jakie macie rozpoznanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko przykro mi , ze wam sie nie udaje ale po 2 latach zaczelabym sie badac dokladniej nniz wymaz i hormony. 2 lata to nie jest w gruncie rzeczy dlugo. Ja staram sie 11 rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała56 ni niestety nie jest latwo ja tez juz walcze ponad 5 lat za pare mc ivf czeka mnie ciezki czas :(....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endometrioza , a przy okazji nie lekarze nie byli w stanie zbić poziomu prolaktyny (nie ustalono z jakiego powodu jest tak wysoka). Jestem już po kilku laparoskopiach, nigy jajowody mam drożne lecz niestety nic to nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde Was podziwiam dziewczyny, Biest a jakie macie rozpoznanie? Brejaoui faktycznie moja przedmowczyni ma racje, po 2 latach nieudanych prob powinnas znalesc naprawde dobrego lekarza, zrobic badania hormonalne, moze nawet i hsg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamama2013aaa
naprawde współczuje tym parom które starają się po 5,10 czy wiecej lat :( ja starałam się z mężem 2 lata... fakt to bardzo krótko, ale chyba raczej zdarzył się cud :) mój mial bardzo kiepskie wyniki nasienia, zaden lekarz nie dawał nam szans na naturalne poczecie, na IUI tez raczej nie, jak coś to IVF usłyszeliśmy.. a tu niespodzianka :) dzisiaj jestem juz w 24 tygodniu ciąży... ale jak sobie przypomne te wszystkie nerwy, kłótnie, nieprzespane przepłakane noce to... to dalej płakać mi się chce :/ dlatego jestem pełna podziwu dla was kobietki że się nie poddajecie i walczycie przez lata, życzę każdej zdrowego slicznego malenstwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O przepraszam, dwa lata nieudanych prob to mialam na mysli autorke topiku. Bylam dzis na usg (to moj 12 dc) i o dziwo pojawil sie 17 mm pecherzyk w prawym jajniku, do tej pory non stop była owulacja w lewym. Zastrzyk z Ovitrelle musze sobie zrobic w niedziele, dzialac w poniedzialek i czekac na efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×