Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość telewizjaaster

Naprawdę oszczędzacie na wesele po 2-3 lata?

Polecane posty

Gość telewizjaaster

Przecież to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telewizjaaster
Uważasz, że jeśli ktoś ne oszczędza na wesele to prze..bie pieniądze? :) Sądzisz, ze nie ma innego scenariusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telewizjaaster
Dla mnie to jakaś abstrakcja. To chyba jesteście bardzo młodzi i na początku swej drogi zawodowej. Bo starsi to chyba nie muszą oszczędzac. Po prosty mają te pieniądze na rachunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tammmm
Żeby były na koncie to muszą zostać po całym miesiącu i powoli się gromadzić. Starsi, dojrzalsi nawet z wieloletnim stażem zawodowym jak nie zechcą oszczędzać to ta kasa z powietrza się przecież nie weźmie. Niektórzy lubią żyć chwilą. Także nie jest powiedziane, że tylko młodzi nie mają oszczędności, starsi często też nie. My zarabiamy dobrze, ale na pewno dla niektórych to raczej przeciętnie. Jednak nie narzekamy. Też wcześniej lubiliśmy życ chwilą, pozwalaliśmy sobie na wiele, nie patrzyliśmy ile co kosztuje wydawaliśmy i wydawaliśmy. Ale po co jak można nadal wydawać a mimo wszystko oszczędzać. Nam przygotowanie do wesela uświadomiło, że trzeba się jakoś zabezpieczyć szczególnie, że zakładamy rodzinę wypadałoby mieć jakiś hajs na koncie w razie w. Mamy po 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telewizjaaster
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipipipipipipi
tak,powoli oszczędzałam ale bez wyżeczen,zawsze się oszczędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okinawa 4545454
wyżeczeń? Skoro wyżeczeń, to nie dziwne, ze masz tak niskopłatną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40tys
Zarabiając najniższa krajowa, to weż i uzbieraj na wesele ! 40 tysięcy, bo to takie minimum...skąd to wziąć, jeżeli nie moge pozwolić sobie na jakieś przyjemnosci normalnie. Dodam: jestem zaradna, wyedukowana - 2 kierunki, mieszkam w Polsce, nie mam perspektyw - chociaz nie marudze na codzien. Mimo to taka prawda, oszczędzać na slub muszę, tzn będe musiała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telewizjaaster
naprawdę jestes zdania, ze zarabiając najnizszą krajową wesele jest tym, na co warto oszczędzac 2-3 lata? Nie uważasz, ze jeśli masz na coś tyle zcasu oszczędzac to moze niech bedzie to coś, dzięki czemu poprawisz swój byt? Wybacz, ale dla mnie sytuacja jest tragikomiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FG567567JKL
w pl to norma piesze do mnie kolezanka .ma dziecko, pisze mi pozycz mi kase na slub i chcrzestt??hahahhhaah dobre co z racji ze mieszkam zagranica, oniw pokoju u tesciow on praca dorywcza, dramat naste[pna ma kredyt na 360 tys na 40lat, a w sierpniu wesele rodzice robia a 50 tys, hahahahh zamiasta dac im do splaty to kretysnki bal robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pm2011
Chyba lepiej przez 2-3 lata SAMEMU odłożyć kasę niż się zadłużać w banku. Nam rok zajęło oszczędzanie (nadmienię, że obydwoje studiowaliśmy dziennie, ja pracowałam tylko weekendami dorywczo i niestety musiałam opłacać wynajęte mieszkanie, ale za to mąż 90% pensji mógł odkładać na konto, bo mieszkał u rodziny i odpadało utrzymanie się w innym mieście) ale nie robiliśmy wielkiego weselicha, więc potrzebowaliśmy "jedynie" 20tys (uzbieraliśmy więcej ale tyle poszło łącznie na przygotowania do ślubu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FG567567JKL, a ja to rozumiem. My wprawdzie kredyt mieszkaniowy mamy na mniejszą kwotę i wesele również mniej huczne, ale jednak sytuacja podobna. Dlaczego zdecydowaliśmy się na wesele? Bo życie skłądające się jedynie z chodzenia do pracy i spłaty rat kredytu to żadne życie. Chcemy mieć co wspominać, chcemy przeżywać wyjątkowe chwile. Jeśli przyjmiemy postawę, ze kredyt jest naważniejszy to nie powinniśmy ani wyjeżdzać na wakacje, ani organizować urodzin, ani chodzić na cudze wesela (już pomijając włąsne). Tylko kredyt, kredyt, kredyt. Nie chcemy takiego szarego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majmajmajmaj
Mu 'problem" wesele rozwiazujemy inaczej. Tak jak napisala weselniczka chcemy przezyc cos swojego :) Jednak nie zdecydowalismy sie na wesele. Szkoda nam tyle kasy na 1-2 noce. Zamiast tego organizujemy przyjecie dla najblizszej rodziny, a w poniedzialek wyjezdzamy w 3 tygodniowa podroz poslubna. Po obliczeniu wszystkich kosztow stwierdzilam, ze za to co wydalabym na wesele pojedziemy sobie wlasnie na 3 tygodnie w nasze wymarzone miejsce. Powiem Wam szczerze, ze zlapalam sie za glowe jak policzylam ile wyniesie nas samo takie przyjecie. Na wesele szkoda byloby mi poswiecic 40tys, ale co kto lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuu788
00:19 niby 2 fakultety, a nie rozumie, ze jak się ma najniższą krajową, to puszczenie 40 tys na przyjęcie, to głupota. skromy ślub bez wielkiego przyjęcia nie jest w niczym gorszy, a roztrwonienie kilkuletnich oszczędności na jednorazową imprezę, na którą was nie stać, to krótkowzroczność i brak piątej klepki. i niech nikt czasem nie pisze znowu tych głupot, ze was stać skoro macie pieniądze na koncie- jak ktoś kupuje porshe kosztem jedzenia suchego chleba, mieszkania w domku na działce i ogólnego zaciskania pasa, to nie znaczy, ze go stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajmahaltajmahal
Nie oszczędzaliśmy 2-3 lata, tylko 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×