mamusie jakimi jestescie kucharkami

Czyli robisz sos. Ja kiedyś na jakiejś imprezie firmowej albo na szkoleniu jadłam makaron z suszonymi pomidorami-pyszne to było miałam nadzieję,że w taki sposób robisz. Dobra biorę się za tartę bo wszystko leży i na mnie patrzy :) miłego dnia!

Jak z suszonych to lubię to : http://soul-and-pepper.blogspot.com/2010/09/makaron-z-bazylia-suszonymi-pomidorami.html

no ale to jest ostre więc nie dla każdego

czasem tez przesmażam suszone pomidory na oliwie w której się moczyły. Dodaję do tego gotowe pesto i słonecznik prażony.

do wszystkiego obowiązkowo dodaję ser- na wierzch i do środka czasem też :)

nie jestem ale mąż uwielbia moją kuchnię i to jest dla mnie najważniejsze, na pewno gotuję lepiej od jego mamy bo teściowa potrafi tylko ziemniaki ze schabowym w ostateczności ziemniaki z mielonym i nie żartuję, serio jak poznałam mojego męża i zamieszkaliśmy razem to nie wyobrażał sobie innego obiadu niż ziemniaki z mięsem i tylko mój upór spowodował, że zaczął jeść ryby, kasze, ryż, makarony, owoce, warzywa, po kilku latach malżeństwa czasem sam mnie upomina co kupić albo sam wybiera przyprawy :)

aaa chodziło mi, że więcej owoców i warzyw bo z kontekstu wypowiedzi wyszło tak jakby wcale ich nie jadł :P

wątpię byście wszystkie tak super gotowały, sądząc po tym ile czasu przesiadujecie na kaffe to nie uwierzę, że macie czas na to wszystko :D babrząc się w mielonych czy stojąc nad patelnią z naleśnikami nie da się pisać o tym i o sramtym :D

Kurka dzięki! Spróbuję. U nas na ostro jak najbardziej podejdzie.

I tu się mylisz. Ja tartę robiłam i korzystałam na doskok z netu w komórce. Może naleśniki trudno by było zrobić,ale wiele dań nie wymaga babrania się przy nich cały czas.

idę robić naleśniki - ktoś włącza stoper?;)

dla Arszeniki-> Dzieki za przepis. Wczoraj upiekłam wyszło super. Trochę blaszkę miałam za długą, ale i tak chyba moje pierwsze czy drugie ciasto bez zakalca.

naczytałam się o pesto pomidorowym już mam pomysł na obiad :)

o, pesto pomidorowe, dobry pomysł :) Apropos szpinaku to ja uwielbiam naleśniki ze szpinakiem! tylko nie lubie mrożonego, wolę świeży.

ja co prawda mam wystarczajace umiejetnosci jesli chodzi o gotowanie, ale tego nie robie. Moj maz gotuje :). Jest zawodowym kucharzem. Lubie piec. Poleca lukrem polane albo wielkie zarcie, tam sa fajne przepisy :).

jak pisała np Mireczkowata, jak mam wenę chęć i dobre dni to jestem bardzo dobrą kucharką. Na co dzień zabiegana, więc zdarzy mi się schrzanić, bo robię kilka rzeczy na raz ale zupy wychodzą mi rewelacyjne. Trzeba znać kilka podstawowych zasad np kotlet schabowy będzie najlepszy gdy usmażymy go na smalcu, sekretem aromatycznych zup jest włoszczyzna i lubczyk, rosół musi sie gotować na bardzo małym ogniu, żeby był klarowny np. wrzucamy cebulkę itd. Na początku mojej kulinarnej drogi naście lat temu uzywałam kostek i paczkowanych warzyw ( w zasadzie nie zdawałam sobie sprawy co to jest, ważne że moje bezsmakowe zupy nabierały jakiegoś tam smaku), teraz to dla mnie nie do pomyslenia żebym miała taka zupę zaserwować rodzinie, na szczęście praktyka czyni mistrza. Lubię gotować zdrowo, smacznie i kolorowo. Lubię przygotowywać potrawy na gościny, z pomocą mamy zrobiłam dziecku komunie i choć minęło kilka lat to jeszcze wspominają moja pieczeń rzymską. Na co dzień brakuje mi czasu ale i tak gotuję, powiedziałabym że robię sztukę, bo sztuką jest zachęcić do zjedzenia warzyw kogoś, kto jadłby tylko mięso ;) Z ciast mam kilka swoich wypróbowanych, które robię w razie potrzeby, często ktoś z dalszej rodziny mówi zrób na urodziny to swoje ciasto brzoskwiniami albo do szkoły zrób ciasteczka owsiane czy rogaliki drożdżowe, na weekend często robię drożdżaka dla leniwych. Mam w rodzinie wybitnych kucharzy, więc mam od kogo się uczyć.