Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RMimi

Mam nudne życie....

Polecane posty

Gość u mnie też tak wyszło
do autorki,., masz rację, ludzie nie przepadają za takimi osobami, ale jak się większosć życia spędziło w samotności to ciężko się zmienić i się przełamać, szczególnie jak się nie ma okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
Cień_Nicości>>>dajmy już spokój tej "paczce znajomych"... to tak naprawde tylko jeden z moich życiowych problemów. po prostu cholernie mnie boli ta moja samotność - nie mam nikogo, tylko mamę, ale ona nie jest moją "przyjaciółką" też bym chciała jechać w wakacje nad morze tak jak tysiące ludzi, też bym chciała czasem gdzieś wyjść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż ja się na złamanych sercach nie znam, raczej powiedzmy, że znalazłem sposób na zapominanie o tym, że takie coś istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RMimi - napiszę szczerze, jesteśmy w podobnej sytuacji, mi po śmierci ojca zawalał się świat po prostu pech jak domino i to uczucie samotności. Tylko w jednym się różnimy ty pragniesz z kimś popisać, a ja wolę już być w tej samotności i ją zagłuszać moimi zainteresowaniami, pracą, robieniem czegokolwiek by o tym wszystkim nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
Cień_Nicości, to jak można zapomnieć o złamanym sercu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RMimi - nie umiem Ci odpowiedzieć na to pytanie bo ja nigdy nie miałem złamanego serca. Chodziło mi o to, że ja nie kieruje się uczuciami które podpowiada mi serce tylko jakby to powiedzieć "zimną kalkulacją", że jeśli coś jest za piękne to nie może być prawdziwe w 100%, zawsze musi być jakiś haczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
ja tak nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
Cień_Nicości>>> i tu się akurat mylisz.... to znaczy zgadza się, ja nie chcę byc samotna ogólnie rzecz biorąc, ale w tym problem że ja nie chce wiązać się z nikim, w sensie nie chcę być z żadnym facetem....mimo ze tak bym chciała móc się do kogoś przytulić;/ nie szukam faceta, nie wiem czy kiedykolwiek z kimś będę, mam 24 lata i nigdy się z nikim nie związałam. A jeśli chodzi o faceta, przez którego mam złamane serce to było tak że ja nie potrafiłam przełamać się i zbliżyć się do niego, a być może by coś z tego było... ale w końcu on sobie kogoś znalazł i jest szczęsliwy, a ja każdego dnia go wspominam, i myślę o swojej przyszłości, czy już zawsze będę sama, czy kiedykolwiek zapomnę o nim;( na chwilę obecną jestem jestem świadoma tego że nie potrafię z nikim być i to mnie przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabawne, rok temu też się zacząłem nad tym zastanawiać, czy mógłbym być teraz w związku z jakąś dziewczyną gdyby nie ta śmierć ojca i to pechowe domino dzięki którym wybierałem samotność. Teraz powiedzmy, że jestem na etapie, że chce zaakceptować samotność cokolwiek ona ma znaczyć na przyszłość. Innymi słowy tworzę swój świat do którego nikogo nie wpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy zapomnisz o nim? Nie wiem, to moim zdaniem, kwestia czasu i skupienie uwagi na czymś innym (ogólnie przekierowanie uczuć w innym kierunku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czułam się wyobcowana, nie miałam znajomych z którymi lubiłabym przebywać, co gorsze nie chciało mi się wychodzić do ludzi. Do tego dochodził stres w pracy i kłopoty ze snem. Bywały dni gdy nie spałam w ogóle, czasem 1 czy 2 godziny. Nie miałam na nic siły i ochoty. Przeczytałam gdzieś że może się to brac z negatywnej energii w naszym ciele. Postanowiłam oczyścić tę energię zamawiając kilka sesji na stronie moc-energii.pl . Efekty przerosły moje oczekiwania. Po kilkunastu dniach od odprawienia zaczęłam być żywsza i otworzyłam się na ludzi. Teraz funkcjonuje normalnie, tak jak większość ludzi. I umiem cieszyć się nawet z małych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czułam się wyobcowana, nie miałam znajomych z którymi lubiłabym przebywać, co gorsze nie chciało mi się wychodzić do ludzi. Do tego dochodził stres w pracy i kłopoty ze snem. Bywały dni gdy nie spałam w ogóle, czasem 1 czy 2 godziny. Nie miałam na nic siły i ochoty. Przeczytałam gdzieś że może się to brac z negatywnej energii w naszym ciele. Postanowiłam oczyścić tę energię zamawiając kilka sesji na stronie moc-energii.pl . Efekty przerosły moje oczekiwania. Po kilkunastu dniach od odprawienia zaczęłam być żywsza i otworzyłam się na ludzi. Teraz funkcjonuje normalnie, tak jak większość ludzi. I umiem cieszyć się nawet z małych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×