Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hibiskus

Mega dziwna sytuacja / nie wiem co o tym myśleć

Polecane posty

Gość wredniucha100
"Nie zarabiam zle, ale kiedy on nie mial pracy to ja utrzymywalam dom i kupowalam jedzenie, nie uslyszalam nawet za to dziekuje...teraz on ma prace, zarabia smiesznie malo, do naszego konfliktu ja dalej kupowalam zarcie: i podejrzewam, że będziesz kupowała dalej i będziesz dalej sprzątała, prała i gotowała po co mu się z tobą kłócić? - przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie kłóci się i nie drze kotów z tak zaangażowaną i doskonałą pomocą domową, która w dodatku sponsoruje dom w którym pracuje - gość nie jest taki głupi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz kurna ogarnij sie
wspolczuje Ci negatywnych przezyc z przeszlosci, ale pora sie juz od tego odciac. nie wiem, czy Wam cos jeszcze wyjdzie, ale poki co, postaraj sie skupic na sobie, bo w kazdym nastepnym zwiazku bedziesz robila to samo i dalej nie bedziesz wiedziala, gdzie popelniasz blad. Otoz: dbanie o siebie nawzajem jest mile i urocze, ale sytuacja, w ktorej Ty skaczesz kolo kogos, podtykasz obiadki pod nos i robisz za sprzataczke, jest niedopuszczalna. Zrozum, ze w zwiazku maja starac sie dwie osoby mniej wiecej po rowno, a nie jedna (znaczy Ty) ma wziac wszystko na siebie, a na kazda olewke odpowiadac wlazeniem do dupy ze zdwojona moca. Piszesz, ze bylas na terapii, a wiec wiesz, ze to nic strasznego, i latwiej bedzie Ci pojsc kolejny raz (tym razem po to, zeby zbudowac jako taka pewnosc siebie i umocnic poczucie wlasnej wartosci). inaczej zawsze bedziesz tkwila w blednym przekonaniu, ze facet nie jest z Toba ze wzgledu na to, jakim jestes czlowiekiem, tylko ze wzgledu na to, ze 'zasluzysz' na to, i ze ugotowana zupa i podanie kapci w zebach rozwiaze wszystkie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko co mowicie to prawda...wiem o tym..wczoraj wyszedl do kumpla, ja poszlam z kolezanka na miasto. Nie wrocił do tej pory. Strasznie to przeżywam, chociaż wiem, że to jego święte prawo. Napisał do mnie w nocy czy już wróciłam i czy nic się nie stało. Kocham go tak niemiłosiernie, to najgorszy czas mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hHHG
Nie czytałam topiku, tylko pierwszy post autorki. Autorko, jeśli chcesz to ratować, to masz na to 1,5 miesiąca. Błędy jakie robiłaś to głównie awanturowanie się, żaden facet tego nie zniesie. Ani ten, ani kolejny. On ma prawo nie posprzątać po sobie od razu, itd. Pracuj więc nad sobą i przez te 1,5 msca pokaż mu że potrafisz się zmienić (o ile potrafisz - a na serio mówię zupełnie szczerze, pracuj nad sobą dziewczyno, bo absolutnie każdy facet zostawi awanturnicę która drze japę o nieumytą szklankę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorot4a
Przeczytałam Twoją ostatnia wypowiedź. Otóż facet ma kogoś na 99%. Oczywiście że mówi że nikogo nie ma i nie chce mieć, ale kłamie. Jaki inny powód widzisz w tym że nie wrócił na noc? Na pewno zamoczył w innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często bywał u tego kumpla i spał nawet u niego, kiedy jeszcze nie byliśmy razem, wmawiam sobie ciągle, że byl tam, ale kiedy wychodzil z plecakiem, ubrany w koszule, cos mi powiedzialo, ze nie idzie tam...to jest straszne, naprawde straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt
mi się wydaje że on na pewno ma inna dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt
a nie możesz z nim szczerze porozmawiać jak wróci? Powiedz że już zaakceptowałaś ta sytuację, że już się z tym pogodziłaś, że nie masz do niego pretensji ale że chcesz znać prawdę, nawet najgorsza, i zapytaj wprost czy ma inna dziewczynę. Chyba zasłużyłaś na prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolazankafranka
Wiesz, jak przeczytałam wszytskie Twoje wypowiedzi to stwierdzam,że mam bardzo podobną sytuację. Mój facet ma trudny charakter, sam przyznaje ze jest leniem i baaaardzo rzadko zdarza mu się inicjatywa posprzątania po sobie, zrobienia czegos dla mnie czy z myslą o mnie zebym np. miała latwiej. Oczywiscie dba o mnie, martwi się pewnie na swoj sposob, ale dla mnie to czasem jest zbyt malo. Jka mówie ze chce gdzies wyjsc to jemu jest teraz za zimno, bo snieg i mroz, ale szwedac sie z kolegami to juz mu zimno nie jest.oczywiscie dodmem zajmuje sie ja, ale wydatki dzielimy na pol, choc domyslalam sie ze on sobie nie zdaje sprawy ile kosztuje mnie i sil i pieniedzy i nerwów czasem postawienie wszytkiego tak zeby bylo dobrze. Ja mysle ze Twoj facet podobnie jak i moj nie umie docenic tego co ma i powiem Ci ze Ty dostałasz szanse na to by zmienic po prostu pewien stan w swoim zyciu. Ja wiem ze boli i ze go kochasz, ale nie chodz za nnim, nie pytaj, nie błagaj...odpusc. Na prawde, jesli ta milosc warta jest czegokolwiek to na prawde nie walcz, bo to by byla tylko Twoja jednostronna walka. Jesli on zrozumie to przyjdzie i bedzie go stac na szczera rozmowe, a tak przyzyczajony jest do wygody. Nie daj mu satysfakcji ze jest najwazniejszy bo na tuym etapie nie warto. Zrob cos dla siebie niech on zobaczy ze dajesz sobie rade i nie ejstes jak bluszcz.Wiem ze łątwo powiedziec ale naprawde uwierz mi da sie to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolazankafranka
zrobi z siebie idiotkę jak go zapyta. On pwoinien byc na tyle szczery zeby jej powiedziec jesli napreawde kogos ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bank ma inna
Zerwal z Toba, aby moc z nia spedzic z czystym sumieniem noc a zeby Cie nie ranic, powiedzial, ze idzie do kumpla. I to juz trwa dlugo, dokladnie od czasu, kiedy przestal uprawiac z toba seks. Zrozum, ze jesli nawet sa problemy a kocha sie druga osobe to robi sie wszystki aby jej nie stracic i rozwiazac trudnosci. U was zabraklo z jego strony wiernosci i milosci. Smutne, ale musisz z tym zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiak.28
Na Twoim miejscu wzięłabym go pod włos i powiedziała, że wiem o tej dziewczynie. Zobaczysz że w końcu się przyzna, to pewne jak bum cyk cyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytałam go wiele razy, prosząc o szczerą odpowiedź...mówił, że nie, nie ma innej, nie ma nikogo. Ale mogl mnie oklamywac. Przez kilka lat byl w zwiazku ze swoją dawną koleżanką z pracy, bardzo burzliwym. Wracali do siebie i odchodzili, potem spotykali się tylko na seks, do czasu kiedy dał sobie z nia spokój i jakiś miesiąc potem my zbliżyliśmy się do siebie. On nie ma problemu z niemoralnymi zagrywkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polamoja
ale ile wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem szczęśliwa kobiet
która czuje troskę i wsparcie partnera nigdy się nie awanturuje. A nawet jeśli jej się zdarzy, kochający partner nie odejdzie z tego powodu. Ona się awanturuje, on z tego powodu odchodzi to zazwyczaj przykrywka trwającego dłużej kiepskiego dramatu pt. próbuję ukryć przed Tobą, że mam inną a Ty choć czujesz, że coś jest nie tak, nie chcesz sama odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abidana
Jestem kobietą, ale sama wywinęłam identyczny numer co Twój facet. Mieszkałam z facetem, naprawdę dobrym i troskliwym, nadskakiwał mi, starał się o mnie, był za słodki wręcz. Tak sobie przeżyliśmy 3 lata, ja w międzyczasie w pracy poznałam innego, takiego rasowego sk..., co mnie odpychał i przyciągał. Miesiąc wcześniej między mną a moim dawnym partnerem bylo jeszcze ok, mowilam mu, ze go kocham, wychodzilismy razem, bo nie wiedziałam czy mi z tamtym wyjdzie, więc wolałam nie robić rewolucji. Seksu jednak nie uprawialiśmy już. 2 tygodnie przed rozstaniem w tamtej relacji układało się lepiej, to wymrażałam tamtego, byłam coraz bardziej obojętna, odcinałam go od siebie, prowokowałam kłótnie. W końcu gdy już miałam pewność to zerwałam z tamtym, tak sobie na spontana, kompletnie się tego nie spodziewał. Próbował też to naprawiać, błagał mnie - gdybym go kochała to bym może na to poszła. Pytał mnie czy mam innego - powiedziałam, że nie, bo nie chciałam awantur. 2 dni po zerwaniu wyprowadziłam się do tamtego, pod nieobecność byłego. Zalowałam. Ja dzisiaj jestem sama, bo tamten mnien zdradzał a mój były ma żonę i piękne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja obstawiam
ze on znowu jest z tamtą dawną koleżanką z pracy. Na pewno chodzi o inną kobietę i to od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy po 27 lat. Tak, awanturowałam się, bo nie czułam wsparcia. On wstawał rano i pierwsze co robił to siadał przed komputerem. Nie pomagał mi sprzątać, kiedyś musiałam wyjść to nawet nie powiesił prania. A ja pracowałam, przez 2 miesiące utrzymywałam i jego i siebie. Nie czułam jego miłości, nie przytulał mnie, nie całował sam z siebie...nie patrzył na mnie z dawnym błyskiem w oku. Kiedyś przeszłam przed nim naga to usłyszałam: ubierz sie, bo zimno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolazankafranka
uuu to u mnie jescze nie jest najgorzej jednak. W sumie czego mialam sie spodziewac jelsi mój facet juz na poczatku zwiazku powiedzial mi ze on jest leniem, ze jemu o wielu rzeczach trzeba mówic zeby zrobil itd.... oczywiscie na poczatku zwiazku jescze ma sie nadzieje na zmiany itp, ale z czasem to zaczyna wkur.... No ale wiem ze jestem dla niego tą jedyną,mże mnie kocha i okazuje to na co dzień. Mysle ze Twoj nie ma nikogo, ale na rękę jest mu sytuacja w kótrej po prostu odzyskał wolność. Nie ma co walczyć, facet w jego wieku to jeszcze dłuuuugo bedzie niedojrzały chlopiec. Nie wszyscy są tacy ale Ty trafiłąs akurat an taki model i ogarnij sie , naprawde Twoje 27 lat to piekny wiek i uwierz wszystko przezd Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo są tyle warci
skoro autorko Ty płacisz za mieszkanie i wszystko na Twoim miejscu spakowałabym go i wystawiła walizki przed drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umowa jest na niego, ja jestem dopisana, wiec nie moge nic zrobic... juz tez nad tym myslalam. Przed chwila napisal mi smsa: jestem u Tomka, wszystko ok u mnie a jak u ciebie? zjem u Tomka sniadanie, chcesz abysmy zjedli razem obiad? No i co ja mam o tym myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisac mu
zeby sie udlawil i isc na obiad z kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolazankafranka
ha, typowe, nie rób sobie nadziei ze raptem sie Tobą zainteresował. to nawet nie są wyrzuty sumienia, ot tak tylko bo pewnie domysla się ze Ci jest cięzko w tej sytuacji a jak widać on z nią nie ma zadnego wiekszego problemu, szczegolnie ejsli chodzi o Waaasze kontakty ktore chce zostawic na stopie kolezenskiej. Ja bym sie na ten obiad nie zgadzała. Niech sobie siedzi u tego Tomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meskim okiem znaffcy
Twojemu lovelasowi marzy sie wolny zwiazek, ruchu tam, ruchu tu, piwko z kolegami, noc poza domem, a Ty za bardzo chcialas go uwiazac i zmusic do dojrzalego zwiazku, do ktorego on jeszcze nie dorosl i dlugo nie dorosnie. Pisalas o jego burzliwym zwiazku z kolezanka z pracy...urabia cie do tego samego losu, niby zerwaliscie ale cos tam pisze, chce razem jesc, bo jestes dla niego wazna, cos znaczysz, ale chce jeszcze troche wolnosci. Odpusc, przestan plakac, daj mu sie wyszalec, bo jesli teraz do siebie wrocicie to bedzie nawet gorzej. On musi dojrzec do bycia z toba. To jeszcze nie ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meskim okiem znaffcy
a i przestan mu uslugiwac, kupowac jedzenie i dogadzac. On sobie doskonale zdaje sprawe, ze jestes idealna kandydatka na zone, dobra, kocha go, zrobi dla niego wszystko, ugotuje, upierze. Jest mu wygodnie mieszkac z Toba i utrzymywac kontakt, bo wie ze go kochasz i wszystko dla niego zrobisz. Niech sam sobie gotuje i pierze, robi zakupy i ogarnia te sprawy. Ty jestes wolna kobieta i dbaj tylko o siebie. On jest Twoim wspollokatorem teraz i tego sie trzymaj. Poza tym pokaz co stracil, zapisz sie na jakies zajecia, sporty, idz do fryzjera, pobiegaj, zacznij sie sexy ubierac. Ogarnij sie jednym slowem, bo Tobie za jakis czas to wyjdzie na dobre, znajdziesz kogos kto bedzie Cie kochal i adorowal, a on...niech dorosnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko pytasz co zrobić
z propozycją wspólnego obiadu? To proste odpisz, że chętnie, ale nie dzisiaj bo juz na obiad zaprosił Cie kolega i nie wiesz o której wrócisz... Wyjdź z domu i postaraj sie nie wracać minimum4 godziny, a jak dasz radę to jeszcze dłużej... i bardzo ważne w tym czasie nie odbieraj telefonów i NIE odpisuj na sms-y!! Pytania kiedy wracasz bo się martwi MUSISZ!!! pozostawić bez odpowiedzi. acha- jestem facetem i to starym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolazankafranka
wyjscie z kolegą???? beznadziejny pomysł.... na zadnego faceta to nie zadziała, bo to żałośne, takie odegranie się. Juz lepiej kolezaka, bo mysle ze w kolege to ten jej były za choiny nie wuierzy. Chyba ze autorko masz jkaiegos kumpla z którym na co dzien sie spoytykałas to wtedy byloby jakies uzasadnienie. Ale kłamac w taki sposob to naprawwde wyjscie godne desperatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on sie Toba w bezczelny
sposob bawi. Olej palanta i zajmij się sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345678i7uytgrfedwsqe
- nie odpisuj na jego smsy, nie odbieraj telefonow - traktuj go jak wspollokatora - zadnego gotowania wspolnych obiadkow - kupuj jedzenie tylko dla siebie, jak bedziesz cos gotowala to tylko dla siebie! - pranie rob tylko swoje, jego niech lezy w koszu na pranie i czeka az jasnie pan je wypierze - na bank kobiete z ktora sypia, to jest pewne jak 2+2 to 4 - jak bedzie ci sie za nim tesknic to wyobraz go sobie z inna, jak ja posuwa, jak mowi jej czule slowka, takie jak kiedys tobie - od razu ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drrrop
jak byś była bi nie miała byś problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×