Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patunia855

NERWICA LĘKOWA-czy może ktoś dać nadzieje, że można z tego wyjść!!

Polecane posty

Gość Patunia855

Witam.Mam 28 lat. Zmagam się z tym hm właściwie od czasów szkolnych, tylko wtedy nie zdawłam soboie sprawy do końca co to jest. Z czasem powracały te ataki, które powoli rujowały mi życie i zamykały mnie w domu- OGRANICZAŁY, to jest dobre słowo.Powoli nerwica zawładneła moim umysłem.ovczywiście miałam lepsze okresy owszem, myślałam ze juz sie uporałam, ale nie gdy przychodziłe jakieś problemy osoiste iżyciowe wioększe, miałam więcej stresu powracała jak bumerang, jak efekt jo-jo w odchudzaniu!!;/czasem jestem taka zła ta to cholerstwo (przepraszam za te słowo), ale inaczej sie tego nie da wyrazić!!!chciałąbym żyć normalnie, jak inni, cieszyć się życiem!!Nie bać się ciągle tego i analizować czy dam radę dziś pójść do marketu, albo do miasta, albo pojechać gdzieś autobusem, ciągła walka i strach przed wyjsciem, gonitwa myśli czy mnie nie dopadnie czy dam radę z nią wygrać dziś.nawet jak się udaje to co fajnie przez chwile a potem znowu te myśli,że lęk znowu może wrócić. Nie pracuję od jakiegoś czasu nie wiem boję się tego że tam mnie to dopadnie i jak wytrzymam, nie mam męża ani dzieci. mam możliwość wyjechania do anglii, ale boję się lot samolotem ehhh..już byłąm tam nie raz ale teraz w tym stanie nie wiem czy dam radę:((jęsli chodzi o tabletki to biorę od jakichs 7 lat od śmierci taty jak miałam wtedy kryzys to przepisał mi psychiatra..najpierw brałam seroxat, [potem miałam zmienione na asertin..juz od jakiegos roku zmniejsza dawki biorę po pół tabletki co 3 dni..tyle co nic ale odzwyczajam organizm chcę sama to zwalczyć a nie lekami.ehhh...powiedzcie mi co to za życie gdy ma się lęk przed lękiem:(to błędne koło..przecież to o czym myślimy spełnia się, tylko jak wygnać na zawsze te natrętne myśli.dajcie mi nadzieje na to że jest to możliwe, że można to pokonać:(z góry dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patunia855
Ps.przepraszam za literówkę. hmm czy jest ktoś taki kto może dać nadzieje..haloo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fobiczka................
ja tez mam 28 lat i mam fobie spoleczną, nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patunia855
Witam!jak sobie z tym radzisz??fobia społeczna z tego co wiem to lęk przed ludźmi, ja mam lęki włąsnie połączone z agorafobią czyli lęk przed wiekszymi przestrzeniami takimi jak market, autobus też, kościół itp chciałabym żyć normalnie ehh..ciesze się że ktoś odp. bo pierwszy raz napisałam na jakimś forum.nigdy nie spotkałam osoby która ma coś takiego jak ja lub podobnego, zawsze tylko gdzieś tam w necie czy na forum właśnie mogłam przeczytać i to wszystko, ale jak widać dużo osób ma ten problem jednak nie przyznaje sie bo do czego, czym się chwalić, po mnie też niby nie widać i wiele osób nie wie co tak naprawdę przeżywam w środku i jaką walkę muszę prowadzić innym się wydaje że to tylkjo stres przejdzie Ci, albo każdy czegoś się boi takie życie ...owszem..ale jeśli ten strach ma konkretne podłoże jak dentysta, czy lot samolotem itd, a nie tak wyimaginowany jak my mamy ehhh...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fobiczka................
ja mam tylko lęk przed ludźmi, z domu normalnie moge wychodzic, jeździc autobusami, chodzic po supermarkecie. ale nie jestem w stanie komunikowac sie sprawnie z ludźmi, bo zaraz sie czerwienie, denerwuje, jąkam. dlatego nawet nie szukam pracy, bo nikt mnie i tak nie przyjmie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patunia855
dodam jeszcze,że mój lęk jest głównie taki żę jak gdzieś wychodzę to boję się że coś mi się stanie tzn. że zasłabnę, zemdleje, albo czasem mam wrażenie takiego odrealnienia jakbym miała zwariować oczywiście mówię w chwili ataku..to jest chore, ale boję się że umrę zaraz, że nikt mi nie pomorze, albo że jestem na coś chora i tylko jak gdzieś wychodzę to walczę z myślami czy zaraz będę miała atak, jak nadchodzi to mam częstop ochotę uciekać w jakieś ustronne miejsce, albo najlepiej do domu. jak wchodzę to zaraz mnie przechodzi, czuję się tu bezpieczna hmm...i tak właśnie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patunia855
yhym...czyli nie jest jeszcze aż tak żle:)tzn wiem że to uciążliwe i męczące, ale mogę Cię pocieszyć że to nie to samo co ataki paniki, lęku to jest o wiele gorsze...:( ale jakoś trzeba dalej żyć..bo chcę żyć i staram się nie poddawać, ale często są dni kiedy mam dość i chciałabym by to cholerstwo zabrali mi z mej głowy z mych myśli, bym się uwolniła raz na zawsze od tego...nie musieć się ograniczać tylko korzystać i cieszyć się życiem..masz chłopaka, męża?chodzisz na jakąś psychoterapie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fobiczka................
nie mam męza, nie leczę się, bo jakos nie wierze w skutecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbngnb
fobiczka................ , Patunia855 -moglybyscie podac gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskada26
hej patunia,ja też mam chyba nerwicę,ale nie wiem czy lękową,dopiero się w sumie diagnozuję,tzn,chodzę po lekarzach ,robię badania,wszystkie wychodzą dobrze,jeszcze kardiolog.Moje objawy to zawroty głowy z mdłościami,drżenie rąk i serca,takie,że czuje nieraz jak mi aż głowa podskakuje,ciągłe zmęczenie,nawet z samego rana jak wstanę nie mam sił zębów umyć,najbardziej mi ogranizm fiksuje po wysiłku jakimś,wtedy jest agonia.Nie wiem czy to nerwica w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskada26
też bym chciała pogadac na gg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patunia855
No to co zamierzasz??jeśli masz tak negatywne podejscie i nie próbujesz niczego to jak ma sie cos zmienić?może brak Ci pewności siebie, musisz uwierzyć bardziej w siebie i w swoje siły..wiem że łątwo sie mówi, ale warto próbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbngnb
moj nr:45400801,chetnie pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskada26
wejdź na gg numerze 4500801,ja już jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fobiczka................
chyba mam depresje. nie mam GG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patunia855
przepraszam za zwłokę w odp. ale mój laptop podupada i strasznie muli ;/moje gg 5092554. chciałam równiż prosić o odzew od osób które sobie z tym poradziły wygrały walkę z tym paskudztwem, dały jakieś świadectwo swojego uzdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskada26
no to w takim razie ja ci nie powiem jak z tym wygrać bo nie wiem,sama dopiero szukam przyczyny swojego fatalnego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkssasafvgfgfgdff
tez szukam sposbu jak z wtym walczyc. mam 28 lat i te dzidistwo niszczy mi zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest wyleczalne moja sasiadka wyleczyła miodem ale zjadła z 4 słoiki a jest wiele preparatów kture działaja na nerwy np kudzu root ja wyleczyłem sie akumpuktura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patunia855
Dajcie jakąś nadzieje i czy kjest ktoś kto z tego wyszedł i pokonał to dziadostwo-mówiąc brzydko;/ ??? kto może się podzielić tę miłą informacją i dać nadzieję..tzn ja w głębi wiem że można i wierzę w to, tylko najgorsze jest to że kiedy wydaje mi sie że juz to w miare opanowałam i pokonałam to przy większym stresie wraca;/;/ a ja chciałabym sie tego pozbys na dobre...czasem myślę że chciała bym wymienić sobie swój mózg na inny by w nim nie było juz tych chorych myśli i natętnych:)ehh...piszcze swoje historie, chętnie posłucham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeenn
EFT podobno skuteczne jest chociaż zasada jest śmieszna, jest wiele skutecznych choć często dosyć drastycznych metod jednak wiele zostało udupionych bo ktoś przestał by zarabiać na chorobie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghdf
Ja też mam 28 lat i boję się ludzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patunia855
do: eeenn; co to za metoda EFT?MOŻESZ COŚWIĘCEJ NAPISAĆ?? do ghfghdf; a co się dzieje?tylko boisz sie ludzi, czy masz jeszcze jakieś inne lęki? Widzę że jakis magiczny wiek ..wszyscy prawie mają 28 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghdf
Boje się, ze mnie skrzywdzą bo już wiele razy to zrobili:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×