Gość Karooolinn__a Napisano Marzec 18, 2013 nie naleze do osob, kotre rozumieją relacje damsko - meskie, najczesciej pozwalam zeby wszystko sie poprostu dzialo. ale teraz zaistnialo kilka okolicznosci ktore mnie zastanawiaja, i chcialabym poprosic o oponie. spotykamy sie juz od jakiegos czasu, zabiera mnie do swojego domu, tam gdzie jest jego rodzina, bardzo czesto tam nocuje. jest mi jeszcze troche tam nieswojo, ale zaakceptowano moja obecnosc bez problemu. jego mama tez traktuje mnie normalnie, z reszta jak inni. ostatnio zabral mnie w wazne dla niego miejsce, opowiedzial mi czemu tam poszlismy, wtedy pierwszy raz zlapal mnie za reke ... pozniej wrocilismy do domu, odlozyc rzeczy, nastepnie wyszlismy pograc troche w billard - mowilam ze nie potrafie ( jednak potrafie ), a on byl szczesliwy, ze mogl mnie nauczyc :) - idąc tam ponownie załapał mnie za reke, szliśmy tam, nawet kiedy byli jego znajomi, przedstawił mnie i powiedział że idziemy troche pograć. Na samym billardzie niezly ubaw... pozniej wrocilismy do domu, i jak zwykle oglądaliśmy jakiś film. i jak zwykle tez zostalam. rano jego mama zaczela zagadywac do mnie wiecej niz za kazdym razem, chciala zrobic mi sniadanie itp, ale i tak wychodzilam, oczywiscie podziekowalam... kazda nasza wczesniejsza randka byla na poziomie, za kazdym razem bylo smiesznie. myslicie ze my 'zaczynamy' byc razem, w koncu czasem poprostu sie jest, bez tego pytania 'czy zostaniesz moja dziewczyna? '. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach