Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Galadriela83

Miałam właśnie awanturę w domu. W sumie o głupotę. Ale kto ma rację?

Polecane posty

Myłam w południe naczynia i położyłam jedną ze szklanek na rogu suszarki. Lekko się chybotała, ale sama z siebie nie spadała na podłogę (była nabita na metalową wypustkę). Potem robiłam obiad, obierałam ziemniaki, łupinki wrzuciłam do kosza, zamykałam drzwiczki. Przed chwilą facet wrzucił coś do kosza i trzasnął drzwiczkami. Szklanka spadła, stłukła się. On uważa, że to moja wina, bo nie stawia tak się szklanki. Ja uważam że jego wina, bo szklanka stała tak pół dnia, nic jej się nie działo i dopiero od jego trzaśnięcia drzwiami spadła na podłogę, podczas gdy ja tam nawet nie byłam, a w pokoju obok. Jeszcze rozczuliło mnie do łez stwierdzenie, że to ja powinnam posprzątać. Nie zgodziłam się. Teraz każde w swoim pokoju przekonane o swojej racji. A wg was kto ją ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzieleeee
oj ludzie ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego w życiu erotycznym ten temat ? :D Większych problemow nie masz?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BartZ
Trochę nerwowy ten Twój facet. Wydaje mi się, że każdy ma trochę racji. Ale to jest taka pierdoła, że nie powinno dojść do aż takiej kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle tylko mogę
no rację to zawsze ja mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzieleeee
ty w złym miejscu postawiłaś szklankę a on za mocno pierdolnął drzwiczkami, wina jest taka sama po obu stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zastanowiło was, że ta szklanka stała tak pół dnia? Ja sprzątam po kilkunastu minutach. I wybieram, żeby smug nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego ludzie zamiast szukać rozwiązania problemu chcą koniecznie znaleźć winnego? na dłuższą metę z takimi ludźmi nie da się żyć...;) wzajemne obwinianie się ( później nie tylko o szklankę będzie chodziło ) doprowadzi do końca takiego związku. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak moja wina, jak szklanka przez jakieś 8h stałą, nic jej się nie działo. Robiłam obiad, obierałam ziemniaki, resztki wyrzucałam do śmietnika, zamykałam te drzwiczki. I nic się nie działo. Najbardziej mnie wkurzyło hasło, żebym to ja posprzątała. A dlaczego tu ten temat? No a gdzie ma być, tu jest największy ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie czekaj
idź z tym koniecznie do swojego dzielnicowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zastanawia czy starczy im szklanek na resztę tego ich wspólnego zycia....a tyle lat jeszcze przed nimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle tylko mogę
Galadriela83 - idź już się wykąpać to ochłoniesz albo pierdyknij sobie drugą szklanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie za I00 punktów: Kto jest bardziej popierd*olony - facet robiący awanturę o szklankę, czy laska szukajaca na forum potwierdzenia, ze to ona miała racje? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
ja na bank bym tego nie posprzatała. Może i wina troche po obu stronach ale to nie jest powód, żeby takie sceny odstawiać i skoro to facet tam stał i to sie stało przy nim to niech sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już posprzątał, ale w geście triumfu zauważył, że zostało dużo drobinek i jutro muszę odkurzyć. Aha, i jak ktoś się skaleczy to będzie MOJA wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklanka powinna być do połowy pełna, nie pusta. 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porannarosaaa a ja bym posprzatała: dla swietego spokoju i dlatego, ze szkoda by mi bylo wieczoru na szklanke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
podejście twojego męża mi mojego ojca przypomina :) On też jak coś zrobił, to zawsze się darł na innych, że tego czegoś nie powinno tu być, że to powinno inaczej stać itp itd. Najlepiej swoja niezdarność zwalać na kogoś innego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
kucharkaa - a ja bym nie posprzątała chociażby przez ten jego wybuch i zwalanie winy na kobiete. Gdyby nie szukał winnych to bym mu pomogła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On jest niestety porywczy . Jest to też wina trochej innej kultury wychowania, pochodzi z kraju, gdzie kobieta nie ma nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ==oczywiscie
ze twoja wina bo ja tam postawilas zdajac sobie sprawe z tego ze moze spasc a maz jak to facet mozgu nie ma wiec nie wiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz poranna ja wiem że jakbym wziela szufelkę w łapę to mój zaraz by mi zaczal pomagać; a nawet jakby tego nie zrobil to i tak by mi korona z glowy nie spadła. co mi tam. zreszta watpie aby w ogole taki temat mógł stać sie przyczyną jakiejkolwiek naszej dyskusji, a o kłotni nie wspomne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
kucharkaa - widać masz normalnego chłopa ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prości jesteście. Nie ma tu żadnej mojej winy, bo ta szklanka była w obrębie suszarki, tyle że w narożniku. Jakoś mi nie udało się jej stłuc , a on przyszedł, zatrzasną drzwiczki i od razu draka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×