Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martwiacamarta

czy wasi mężowie maja koleżanki, przyjaciółki?

Polecane posty

Gość martwiacamarta

hey mam takie włąsnie pytanie ? bo wczoraj zobaczyłam w tel męza smsy od koleżanki z pracy takie miłe wysyłali sobie zdjęcia bo ona była na szkoleniu a on tez tylko w innym miejscu on jej wysłał co je tak tak dosłownie winogronka ona jemu ze ciasteczka niby tyle nogi mi się ugieły bo poczułam zazdrość bo do mnie wysłał 1 sms "jestem" jak zapytałam czy dojechał ? dodam ze jestem w drugiej ciazy w 6 miesiącu jak zapytałam dlaczego takpisze z koleżanką to mi odpowiedział ze ja to marudna jestem a z kolezanko może pogadać o wszystkim ryczalam całą noc az boję sie o dziecko powiedzcie czy to normale zachowanie i moja reakcja czy wyolbrzymiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie jestem zazdrosna, ale zachowanie twojego męża niestety jest niepokojące. Zwłaszcza stwierdzenie, że Ty "jestes marudna" i że z nia "może o wszystkim pogadać". A z Tobą nie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma koleżanki i to bardzo dużo. Jedną dosyc bliską. Tak jak ja mam kolegów i też bliskich znajomych płci przeciwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbhbhr rrrrr
po cholerę ryczałaś całą noc jak głupia nastolatka? jak chcesz to możesz się zaryczeć ale tak niedojrzałych zachowań nikt poważnie nie odbierze konkretnie i twardo z takim typem, a nie jak dziecko specjalnej troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdee
Rozumiem cię. Mój miał przed ślubem i trochę po, byłam o nią megazazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbhbhr rrrrr
żeby nie było, że trzymam jego stronę nawet jak jesteś marudna, to zupełnie zrozumiałe w ciąży i nie ma się co tłumaczyć ale Twój mąż to najwyraźniej szorstki typ, żeby nie powiedzieć prostak możesz się zapłakać, a po nim to pewnie spłynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam się komu pożalić,
NIE MA ŻADNEJ ZNAJOMEJ KOBIETY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODSUŃ TĄ SZMATĘ JAK
NAJSZYBCIEJ,BO BĘDZIESZ PŁAKAŁA PRZEZ NIĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
Mój mąż też ma koleżanki - w pracy. Na szczęście gaduły z natury, a mój małżonek nie lubi ciągłego paplania. Jak w pracy zostaje bez wsparcia kolegów to wraca z bolącą głową i klnie na czym ziemia stoi na przemian dziwiąc się "jak można tyle pierdolić bez sensu". Twój maż za nic w świecie nie powinien wydusić z siebie takich słów, jakie padły. Co to za porównanie koleżanki z żoną? Czy Tobie przyszłoby do głowy porównywać go w taki sposób do swoich kolegów? Przecież to Ciebie wybrał, Tobie ślubował. Znał Cię zanim się oświadczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
może jak nastolatka, może jak płaczące dziecko :( kurcze jeszcze depresji w ciazy mi brakuje :( wczesniej nie miał koleżanek tzn miał ale nigdy nie pisał do nich częściej niż do mnie wiem ze po 11 latach moze sie wszystko znudzić ale trzeba sie starać ja też ma kolegów ale nie wypisuje do nich po kilka smsm i to takich bardzo miłych :( może to wina hormonów ale nie potrafie przestac ryczeć mimo ze nie ma jakiś konkretnych powodów taka jakas bezsilna sie czuję chcialabym pogadać ale nie moge ryczec przed nim tylko jak to zrobic buuuu jescze snieg sypie starsza zaczyna kaszleć gile zielone wszystko jakoś na zlość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
no powiedział mi kilka przykrych słów chyba muszę to rozegrać inaczej -ale musze przestać wyć bo wyglądam jak idiotka dobrze ze chociaz tu mozna sie wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma duzo kolezanek, ale zadnej jakos mega bliskiej... kiedys bylam o taka jedna mega zazdrosna z ktora do pracy dojezdzal autem, ale mnie z nia zapoznal, tez robilam mu awantury.... no ale coz moze i glupia bylam.., ufam mu poki nie zpbacze jakis dziwnych zachowan... czasami to sa takie 2; tyg fascynacje nowa osoba... kiedys przez to przechodzilam... ale mi przeszlo... Postaw sprawe jasno.... ja mocno naciskalam i sie wyjasnilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, sluchaj
A czy nie jest tak, ze Ty tez spoczelas na laurach? Maz wraca doo domu a Ty co? Zabuczala siedzisz, z humorami, wiec maz (czego nie popieram, ale czeesto tak sie dzieje) znalazl sobie powierniczke. A od tego juz niedaleka droga do zauroczenia, romansu. Moze tez troche zmien podejscie, faceci lubia wracac do domu do zadowolonej zony, naprawde. Zacznijcie znowu rozmawiac, spedzajcie wiecej czasu, w weekend posiedzcie wieczorem przytuleni, poogladajcie film, moze jakies piesczoty potem. Moj maz nie ma kolezanek, przyjaciolke kiedys mial, ale odkad jestesmy razem poznal mnie z nia a sam ograniczyl z nia kontakt. Ja mam przyjaciela z lat szkolnych, ale tez juz sie nie spotykamy, czasem piszemy na komunikatorze, pamietamy o swoich urodzinach. Ale to na tyle. moj maz dwa lata temu znalazl sobie kolezanke w pracy, ktora tak go podeszla, ze zaczal sie jej zwierzac (mielismy trudny okres), ale w pore sie opamietal, bo lala ta tylko udawala przyjaciolke a tak naprawde chciala go zdobyc. Wtedy maz otrzezwial, zerwal z nia kontakty. Teraz w pracy z babami nie gada, robi swoje i wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrazam sobie czegos
takiego o czym piszesz , autorko. Mysle, ze cos sie kroi miedzy Twoim mezem a ta jego "kolezanka" Ja bym trzymala reke na pulsie. Mj maz na szczescie pracuje tylko z facetami i nie zadnych kolezanek bo ja sobie czegos takiego nie zycze. Tyle. Maz jak bylam w cizay bardzo sie mna opiekowal i gdyby zobaczyl, ze placze to lecial od razu do mnie probnowal uspokajac, tulil, kochal , calowal;) Zachowanie tTwojego meza jest conajmniej dziwne i jak dla mnie oburzajace- powinien zajmowac sie Toba a nie wypiwyac glupoty do kolezanek. Ja na Twoim miejscu zrobilabym awanture.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie czegos- taaa, świetna rada "zrób awanture"- na bank wiele tym osiągnie. Autorko, zamiast beczeć zastanów sie jak Ty sie zachowujesz w stosunku do męża- bo tak naprawdę nic sie nie dzieje bez przyczyny. Ja rozumiem, ze w ciąży można mieć humory- ale moze facet nie? Wiec pogadaj z nim- szczerze, bez wyrzuto- o co chodzi z tymi smsami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfshsf
mój nie ma koleżanek, podobnie jak ja nie mam kolegów. po prostu oboje uważamy, że skoro jesteśmy ze sobą to koleżanki/koledzy nam potrzebni nie są. nie warto kusić losu :) uważam, że facet może mieć kumpli, ale koleżanek nie powinien. a zachowanie Twojego męża - nie do przyjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
ja nie spoczełam na laurach ja zapier...lam równo pracuje normalnie na etecie 8 godzin wracam o 15 do tego mam 3 zaklady dodatkowe gdzie swiadcze umowy zlecenia to jakies 3 razy w tyg po 2 godz dodatkowo do tego 3 razy w tyg zajęcia z córką na które musze ja zaprowadzić i odebrać wracam wieczorem obiad sprzatanie i padam cycki ma jak krowa brzuch prawie jak z 1 w 9 miesiacu moze nie mam czasu być miłą a do tego jak jeszcze przeczytałam te smsy to mnie to zabolało ćwiczę joge od 6 lat i spinning ( teraz zrezygnowałam z tego drugiego ) jestem zadbana -musze być nawet jakby mi sie nie chcialo z racji zawodu wiec to nie jest tak ze ja czekam na męża, który wróci z pracy i mu marudze na dzieńdobry bo mi sie nudzi jestem ciagle w biegu a od niego oczekuje wsparcia wiec jak zobaczyłam ze do mnie pisze bu musi a do koleżanki bo chce to sie zalamałam poryczałam sobie i jeszcze teraz mi sie chce ryczeć nie wiem czy dac sobie spokój nie atakowac nie sprawdzac nie podkręcac atmosfery czy tez zareagowac na to !!!! normalnie nie wiem !!!! a może mam sie wybrac do pracy do niego ???? nie to chyba było głupie buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina81
Ty - rycząca, naburmuszona, nerwowa, Ona - ładna, uśmiechnięta, radosna. Wiem, że jesteś w ciąży, ale mężczyźni to proste organizmy i niestety, ale jak kobieta zaczyna dzień w dzień mieć humory, dąsać się, ryczeć i niewiadomo co jeszcze robić (w końcu hormony szaleją) to większość facetów zaczyna się oddalać. I niestety, ale mogą pojawić się "koleżanki". Może zamiast ryczeć w poduszkę i się wściekać, idź za radą którą dała Ci "koleżanko, słuchaj"? Inaczej to może być kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
on mi mówi ze to nic złego miec koleżanki ja mu grzecznie ze oczywiście nic zlego bo sama mam kolegow ale nie wypisuje do nich meili prywatnych nie pisze sms-ów az tak miłych i słodkich tylko krótkie rzeczowe w pracy w biurze mam samych facetów gadamy smiejemy sie ale tyle do domu ide i nie ma dla mnei kolegów jak wyjezdzam na konferencje pisze do męża juz jestem co u was tesknie zobacz jak fajnie itp. itd. wiec sie zdenerwowałam a najgorsze ze nie moge racjonalnie w nerwach myslec tak sie chyba wystraszyłam trochę ze no nie wiem mnie zdradza? musze pogadać wieczorkiem na spokojnie aaaa widzicie nigdy sie nei wie jak to sie ulozy w zyciu bym nie pomyślała ze znajde sie w takiej sytuacji ze bede sie zastanawiała i martwiła i to na dodatek będąc w ciąży planowanej ze małżonej może mić mnie dosyć uuu ok nie ma co spadam pracowac bo sie nakręcam dziekuje za opinie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
Ale ja ci nie zarzucilam, ze jestes zaniedbana i leniwa ! Chodzi mi o Twoje miny i humory. Kazdy ma obowiazki, co nie znaczy, ze masz przestac byc ostoja i zona. Oczywiscie milo, gdybys i meza w obowiazki wlaczyla, bo rozumiem, ze Ci ciezko z brzuchem. Niech tez sie zajmie starszym dzieckiem. Dlaczego on nie odbiera starszego dziecka zz zajec? Sprzata w domu? Moj maz potrafi w domu zroobic wszystko, dzieckiem tez sie zajmuje. Wspieramy sie i pomagamy sobie i co najwazniejsze, niie z poczucia obowiazku, ale sprawia nam to radosc. Nie jest czasem tak, ze sie pogubiliscie? Dziecko, dom na Twojej glowie, maz nic nie robi, bo Ty mu podajesz i traktuje Cie jak mamke i sluzaca? Musisz to zmienic, jesli tak jest, ale drobnymi krokami, bo maz sie zdziwi, dlaczego do tej pory wszystko robilas i bylo ok, a teraz juz nie chceesz. Przypomnialaa mi sie historia mojej kuzynki. Ma 38 lat, jej maz tez. Maja 3 dzieci. Ona cale zycie poswiecila wychowaniu dzieci, zajmowaniu sie domem, potem wrocila tez do pracy, maz zawsze wszystko podane mial pod nos, koszule wyprasowane, dziecmi to sie nie interesowal za duzo. Za to czesto wychodzil z domu, bo mial swoje zajecia, m.in. pilke nozna.I wiesz co? Znalazl "kolezanke", przeciwienstwo zony-usmiechnieta, zadowolona, majaca czas na schadzki samotna matka, dziecmi zajmuja sie jej rodzice), majaca swoje zdanie. No i w koncu przyznal kuzynce, ze sie zakochal. Wyniosl sie z domu i choc z kochanka i jej dziecmi nie mieszka (probowal, ale im nie wyszlo, bo przeszkadzaly mu jej dzieciaki, on chcial najlepiej, by dzieci kochanki i zona wyparowali), to prowadzi kawalerskie zycie i z kochanka widuja sie pare razy w tygodniu. Kuzynka tez byla dla niego za dobra, widac zabraklo mu w malzenstwie tej iskierki, przygody. A ona myslala, ze tak jest dobrze, nie praccowala przeciez kilka lat, to uwazala, ze wszystko trzeba podporzadkowac pod meza i dzieci, wszystko podstawic pod nosek. dobrze, ze w tym czasie zrobila sobie prawko i gdy najmlodsze z dzieci zaczelo szkole, poszla do pracy. Mezus dobrowolnie placi jej kase na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, a co robi Twój maż, ze tak spytam? Bo tak Ty pracujesz w paru miejscach, do tego jeździsz z córa na zajecia a on? Widać, ze nie jesteś jakaś siedzącą w domu lalunią, wiec dziwie się temu Twojemu mezowi!! Weź Ty go na poważna rozmowę, szczera o co chodzi z tymi smsami! I dlaczego uważa, ze jesteś marudna! Może powiedz mu, ze masz dużo na głwoie- niech Cie odciazy! Na pewno tego nie zostawiaj, ale też nie rób głupot w stylu wizyta w jego pracy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggrrrrrr.
autorko. z doswiadczenia powiem ci cos.Nie reaguj na to,nie rob awantur,wymowek,nie pokazuj zazdrosci bo twoj maz jeszcze bardziej sie z tym zamknie,zacznie to ukrywac i wogole. Udaj ze cie to nie rusza choc wiem,ze to trudne. Tak bedziesz miala wszystko na oku.Przerabialam to. A dlugo sie juz "przyjazni" z ta kolezanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego ma udawać? Autorka nie dązy do tego, zeby udowodnic meżowi, ze ja zdradza tylko do tego, zeby nie smsował z ta koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony portfel
teoj maz ma za malo obowiazkow wiec mu glupoty w glowie typu jedzenie winogron i informowanie o tym kolezanki z pracy. Musisz go nauczyc jakiejs odpowiedzialnosci za obowiazki wzgledem starszego dziecka no i w domu niech cos robi. Bo tak to wyglada, ze on wraca do domu zadowolony, a ty zmeczona jestes i srednio zadowolona (do czego masz prawo) i on juz sobie poronuje, ze kolezanka zadowolona, usmiechnieta, a ty nie. Absolutnie nie rob awantury tylko, bo tylko niepotrzebnie utwierdzisz go w przekonaniu, ze ma racje i ty nie tylko marudzisz ale tez wrzeszczysz. A co do tematu to moj maz ma kolezanki, ja mam kolegow, ale nie piszemy ze soba smsow innych jak sluzbowe badz jak mamy sie spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hm... Ja bym też była zła
Wcale Ci się nie dziwię. Mój mąż ma parę koleżanek, z uczelni, z pracy, jakiś tam niby koleżanek, ale nie spotykają się jakoś w czasie wolnym, nie piszą takich smsów, nie wykonują telefonów i te ich rozmowy jeśli już są, to np. pyta koleżanki ze studiów o termin oddania pracy z jakiegoś tam przedmiotu. Też by mi było przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
a co to ma do rzeczy czy ona pracuje czy jest w domu? facetowi znudziło sie życie rodzinne i tyle temacie . szuka koleżaneczki której będzie mógł postękać jaki to on biedny i oczywiście "żona go nie rozumiem ". Ta koleżanka to panna ? czy mężatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
Ja w pracy i pozartuje z kolegami i gadamy, ale znam granice i jak ktorys ja nagnie, to potrafie ustawic do pionu. Ale ja nawet nie mam kontaktu do nich po pracy, zwyczajnie nie potrzebuje tego. Mam meza, z ktorym lubie spedzac czas, rozmawiac, wyglupiac sie. Twojemu mezowi widac czegos brakuje w Waszych relacjach, moze oboje sie oodaliliscie przez proze zycia i obowiazki. Te milusie sms-y do kolezanki to zakrawa na delikatna fascynacje ta kobieta. Ona jest odskocznia od malzenstwa a od tego o krok do zauroczenia. I jak maz sie zauroczy, to choc bys na glowie stanela, to moze byc ciezko przywrocic rownowage. To on bedzie musial sie ogarnac. Na poczatek zaczelabym zmiany w swoim zachowaniu, by maz z radoscia wracal do domu i oczywiscie zaczelabym go wdrazac w obowiazki, nie na sile, nie pretensjami, ale zadzwon do niego i powiedz-Kochanie, odbierz dziecko z zajec, ja nie moge, bo.... Zacznijcie ze soba rozmawiac, zachec go, by Tobie chcial sie zwierzac a nie jakiejs cizi. Fajnie dziala tez flirt z wlasnym mezem przez telefon, choc by sms :) wyprobowalam i dziala :D Moj maz dostaje ode mnie czasem jakas pikantna wiadomosc albo fotke i wtedy w pracy stoi czerwony jak burak i nie moze sie skupic:D Druga sprawa, ze kazdy fajnie sie czuje widzac zainteresowanie plci przeciwnej, jedni jednak tylko sie usmiechna i nic z tego nie wynika a inni sie wkreca dla dowartosciowania czy odskoczni od malzenstwa/zwiazku w ktory wkradla sie nuda i rutyna, pomijajac jednak osoby, ktore maja predyspozycje do zdradzania bez wzgledu na sytuacje w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............,,,,,,,,,,,,,,,,,
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×