Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majaa88

po co ja sie zgodziłam na to wesele :(

Polecane posty

Gość majaa88

nienawidze wesel. chcialam obiad dla rodziny po ślubie i tyle. ale narzeczony chce duze wesele jego rodzina tez i sie zgodzilam. nie wiem jak to przezyje od rana wlasciwie do rana :/ tanczenie ze wszystkimi wujkami i innymi ludzmi z ktorymi nie bede miala ochoty ale tak trzeba i caly ten klimat. jak dla mie to meka i do tego ponad rok przygotowan latania zalatwiania :/ pewnie powiecie ze jestem dziwna ze sie nie ciesze. zaluje ze sie zgodzilam na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b123
to kiedy to wesele:) Domyślam się że chciałaś żeby ślub był skromny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa88
w wakacje. chcialam slub koscielny z mszą a potem najblizsza rodzina max 15 osob uroczysty obiad i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b123
Nie chcesz wielkiego wesela do białego rana, czemu wcześniej nie powiedziałaś tego swojemu narzeczonemu...mogłaś się na to nie godzić...on wie o tym że Ty tak nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem czemu
narzeczony nie stoi po twojej stronie, co z tego,ze ejgo rodzina chce duze wesele? powinien dogadac to z toba, widac,ze dominuje nad toba w decydowaniu. a powinniescie oboje decydowac,jesli zle sie czujesz na duzych weselach to porozmawiaj o malym przyjeciu. moj maz nie zgodzilby sie na to,co mnie by krepowalo czy draznilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa88
mowilam ze nie chce. ale namawial mnie zalezalo mu u nich w rodzinie to tradycja i sie zgodzilam w koncu :/ tak zalatwiaja ci co chceli ;) ale sa takie sytuacje przy ktorych musze brac udzial - tort, menu czy chociazby suknia slubna. to nasze wesele i my ponosimy odpowiedzialnosc za nie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa88
wlasnie ja zazwyczaj decyduje i jestesmy zgodni. dlatego w tej sytuacji chcialam zeby bylo jak on chce poszlam na reke. no trudno sama sobie narobilam to mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b123
Jak już wszystko załatwione to nie ma odwrotu raczej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieś jak malowanie
na swoim weselu tanczysz z panem młodym i ze znajomymi. czasy pijanych wujków wyrywających pannę młodą już się chyba skończyły. nie martw się, będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa88
jakos to bedzie mam nadzieje ze minie szybko i bezbolesnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b123
Będzie dobrze, dasz radę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Maja ja co prawda miałam wesele na 60 osób, więc można uznać, że raczej nie duże, a wybawiłam się super :) tańczyłam praktycznie cały czas z moim, albo ze znajomymi, a najczęściej to po prostu jak na imprezie, czyli po prostu dyskotekowo, każdy w grupkach i tyle :) Głowa do góry, tak na prawdę szybko CI to minie :) Możecie też iść na kompromis i zaprosić najbliższą rodzinę i zrobić np na 50 osób, wtedy nie grozi Ci pijany wujek Franek , którego na oczy nie widziałaś :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za to bede miala mniejsze
niz bym chciała i mi smutno, że musze oszczedzać. Sukni szukam uzywanej, ze 120 osob zrobilismy 80, zeby taniej było... A marzyło m isie zawsze wieeeeelkie wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa88
niesprawiedliwe :( jakbym mogla to bym sie z Tobą zamieniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa88
niestety wszystko juz zalatwione wesele na ok 120 osob z poprawinami. jego mama lata jak kot z pęcherzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawalony
aleś ty chamka,wesele przeszkadza,teściowa przeszkadza,to po huj wychodzisz za mąż głupia krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa88
po co? zeby taki debil jak ty mogl sobie anonimowo powyzywac w necie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa88
Jedyny plus tego całego małżeństwa to jest to, że przyszły małżonek potrafi mnie naprawdę dobrze wyruchać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomponikkk
my mamy na 30 osob, jest to raczej obiad do godz max 24 - 1 w nocy..wynajelismy grajka zeby cos tam pogral..tez nie lubimy duzych wesel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Nawalony wyobraź sobie , że niektórym zależy na ŚLUBIE a nie na WESELU, to są dwie różne rzeczy !! Po niku widać że Ty to zrobisz wesele tylko po to, żeby się nachlać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerstfy ponczek
współczuję, ja się bym w życiu nie dała namówić na takie coś na szczęście zarówno ja jak i narzeczony nie chcemy żadnego wesela i cokolwiek ma rodzina do powiedzenia - nie ma żadnego znaczenia bo my zdania nie zmienimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jeszcze na 120 osob? Jezus Maria wspolczuje Ci. Sama nie jestem fanka wielkich spedow i nam udalo sie wyegzekwowac wesele na 50 osob (w tym zespol i fotograf, wiec naprawde niewielkie). Nie, nie bylam wyrawana przez pijanych wujkow :P Tanczylam z Malzonem i grupka przyjaciol. Dyskretnie podszepnelam niektorym z gosci (wlasnie najblizszym przyjaciolom), ze sie wsciekne, jak bedzie nam co chwila wolane "Gorzko!" (a po tesciowej mozna sie bylo spodziewac...) i dyskretnie pacyfikowali, wiec skonczylo sie na jednym czy dwoch razach, a tyle mozna jeszcze zdzierzyc :) Wiem, ze wscieka Cie ta cala bieganina i zalatwianie, ale postaraj sie o tym myslec jak o czekajacej Cie fajnej imprezie - moze to pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia gustu. Dla mnie to jednej czy dwa dni takie, że rodziny mogą się spotkać, poznać. Ja mam inne podejście do tego. Dla mnie rodzina jest najważniejsza chce ten jedyny dzień w swoim życiu przeżywać z nimi. Za parę lat może żałować swojej decyzji, albo i nie. Tak jak napisałam kwestia gustu i charakteru. Też nie rozumiem. Dlaczego niby jej narzeczony miał zmieniać plany, bo jej się duże wesele nie podoba. Jedni chcą tak, drudzy inaczej, zawsze trzeba szukać wspólnego rozwiązania, a nie ulegać. Zastanawiam mnie jedno, jak przed ślubem się nie zgadzacie to co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnka
Hmm, a ja za to wolę mieć skromny ślub, za to wesele huczne. My najpierw bierzemy cywilny, a potem balujemy do rana z rodziną i gośćmi :) W końcu coś takiego masz raz w życiu, to nie rozumiem dlaczego nie można się dobrze pobawić. No chyba że Ty jakaś dziwna jesteś... sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Kwestia gustu, ja nie chciałam dużego wesela z tego względu, że nie mam aż tak dużej najbliższej rodziny, a nie uśmiecha mi się tańczyć z wujkiem Staszkiem, którego na oczy widziałam z 10 lat temu ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leja...
po co ja sie zgadzałam na ten ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nat for mi
my zapraszamy 300 osób, więc nie ma co narzekać że masz duże wesele ;-) będzie dobrze, nie martw się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtamojtammm
Taaa... teraz wszyscy będą bronić autorki, bo taka biedna, bo przyszłemu mężowi się zamarzyło wesele. A ona ma focha, bo chciała co innego. Ale jak to babie się upierdoli duże wesele, bo sobie wymarzyła bycie księżniczką i ciśnie na nie, choć facetowi się to wcale nie widzi, to niestety, ale chłop nie ma nic do gadania - wesele być musi. Ale jak dla odmiany to facet chce wesela, to wtedy on jest ten zły i niedobry, co się z baby zdaniem nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brazpo
Autorko to po co zgodzilas sie na takie wesele? Uwazam, ze powinniscie isc na kompromis. Skoro on chcial wesele, a Ty nie to mogliscie zrobic cos na50-60 osob. Teraz niestety nie ma co sie uzalac nad soba skoro sie na to zgodzilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×