Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cvzxvdddd

Moja siostra chce iść do ślubu w spodniach !!!

Polecane posty

Gość cvzxvdddd

Nie moge jej przemówić do rozumu. Powiedziała że tylko w Polsce jest kult białych sukien i nie zamierza nic kupować. Jej narzeczony też nie będzie zakładał garnituru. Matka jeszcze o niczym nie wie. Jakby się dowiedziała to by pewnie nie przyszła na ten ślub. Pomóżcie jak jej przemówić do rozsądku? Przecież nie może iść jak totalna kretynka. Ludzie zaczną obgadywać itp. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze są bąki które się
jej slub, co cue to obchodzi? niech robi co chce,nie badz malostkowa i nie wtracaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
no tragedia zyciowa, naprawde... totalna kretynka to raczej ty jesteś... co za konserwatyzm zapyzialy, bo jak ślub to tylko biala kieca a la nadeta beza, co? jak chce spodnie to niech idzie w spodniach, jej ślub - jej wybór i nikomu nic do tego. ja tez mialam na ślubie spodnie, moja mama tez. i co? i nic, zyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowiaczekdrugi
ale bedzie przypal hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i co z tego, niech idzie
przeciez nie pojdzie w dresach tylko pewnie w jakichs eleganckich spodniach, komu to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re[t 4 66
MOja koleżanka która chyba wcal enie nosi kiecek, na włany ślub załozyła garnitru- żakieti spodnie- w białym kolorze....Było ok;) slyb był jednak b kameralny, w domu przyjęcie.. Brak sukni to napewno nie jest powód do tego, aby matka odmówiła obecności!! moze zaproponuj jej jakas inna, skromna sukienke( nie sukinie weselna) i nie w białym kolorze... wybór jest naprawde duży. Są bardzo łądne, wdzięczne sukienki..l naparwde moza cos wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁYKRUCZEK
Panna młoda w spodniach? No to już kompletny debilizm :-( No i Twoja siostra nie zna świata, we wszystkich europejskich krajach panny młode zakładają sukinie/sukienki. Pewnie chce byc taka światowa i "nuwoczesna". Współczuje siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamasny
a ja bralam slub w bialym garniturku - nablyszczany, ozdoby, odswietny i ciazowy bo wowczas bylam juz 5 mcu ciazy. garniturek kupilam w Paryzu w salonie mody slubnej... wszyscy byli zachwyceni moim strojem. moze twoja siostra tez ma cos tekiego na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się z autorką zgadzam. Są pewne kanony. Przyjść na pogrzeb w cekiniastej sukience do połowy uda to brak taktu, podobnie jak spodnie na ślub. Żenujące jest takie stawanie okoniem wobec całego świata w imię luźno pojętej "nowoczesności"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
"Panna młoda w spodniach? No to już kompletny debilizm" - a niby czemu??? ja pierdziele, niby mlodzi ludzie a takie konserwy zaściankowe... tak, suknia i koniecznie biala i koniecznie z bufiastymi rekawami i koniecznie z falbanami... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
"A ja się z autorką zgadzam. Są pewne kanony. Przyjść na pogrzeb w cekiniastej sukience do połowy uda to brak taktu, podobnie jak spodnie na ślub. " - ale ześ z doopy porównanie strzelila, gdzie ślub a gdzie pogrzeb????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu niby porównanie nietrafione? Obie uroczystości to uroczystości rodzinne, gdzie obowiązują pewne zasady. Po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
no a jakie zasady panuja w kwestii ślubu? co, musi być biala kieca a la nadeta beza, tak? i wesele w remizie z morzem wódki, wiejskimi przyśpiewkami, lapaniem welona, tak? no jasne bo inaczej sie nie liczy, co? bo kazdy ślub MUSI być identyczny i nie wolno go organizować wg wlasnego uznania tylko wg zaściankowych zasad, tak? litości... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A NIECH IDZIE W CZYM CHCE
JA NA SWOIM ŚLUBIE MIAŁAM CZARNA SUKNIE I MI SIE PODOBAŁO A ŻE INNYM NIE ? MAM TO GDZIEŚ TO W KOŃCU MÓJ DZIEŃ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ absolutnie nie wyznaję zaściankowości. Ale czy od razu trzeba doprowadzać rodzinę do zawału?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za to bede miala mniejsze
dziwne, na włąsne zyczenie sie pozbawiac tego, o czym prawie kazda z nas marzy. Ale jak chce byc posmiewiskiem, to nie przegadasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
a co to za rodzina, zeby ja coś tak nieistotnego jak ubranie doprowadzalo do zawalu??? a to ślub sie dla rodziny czy dla siebie robi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero problemu
na bak tez mozna isc w eleganckich spodniach, czemu nie na wlasny slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero problemu
( na bal mialo być)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
"dziwne, na włąsne zyczenie sie pozbawiac tego, o czym prawie kazda z nas marzy. Ale jak chce byc posmiewiskiem, to nie przegadasz..." ja pierdziele, jakie ciasne mózgi... nie kazda marzy o kiecce, wyobraź to sobie. pewnie nie mozesz w to uwierzyć, co? maly mózdzek nie pojmuje. pośmiewisko??? ty teraz robisz z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero problemu
nie kazdy arzy o bialej sukni. Ja bralam w krotkiej, letniej, kolorowej, z bukietem ogrodowych kwiatow, slub byl skromny i wszystko pasowalo.Mam awersje do klasycznych sukien slubnych i nikt by mnie na cos takiego nie namowił. Nie podejtzrzewam,ze dziwczyna wlozy dresowe spodnie a pan mlody frak. grunt,ze wszystko powinno do siebie pasowac. Mnie odrzyucaja tez te straszne identyczne w stylu garsonki dla gości, roznych ciotek , jak z tego samego "Salonu dla Puszystych" Widzialam w jakims zurnalu panne mleda w slicznych bialych lejacych sie dzwonach , podobnej bluzce i z kolorowym wiankiem na głowie, było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystyna ta z gazowni
skoro wybrala taki strój to jej sprawa. za 20 lat będzie oglądac zdjęcia i sama się zdziwi jak wyglądała....luzacko :-O za to goście powinni wyszykować się bardzo elegancko stosownie do uroczystości. wtedy panstwo młodzi mogą mieć bardzo zażenowane miny :-P i czuć się nieswojo. trudno....to ich wybór może w ten sposób chcą coś oprotestować :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kuzyn brał ślub w wytartych jeansach i sztruksowej marynarce (nowej bo go mama przyparła do muru), jego żona poszła w kanciakach i żakiecie i skandalu nie było :D Dajcie jej spokój, jesli nie czuje magii białej sukni, podwiązek, szpileczek, babcinych koczków to niech idzie po swojemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba ty
Ale nie jesteś swoją siostrą na szczęście i nie Ty decydujesz, w co się ubrać. A jakby Twoja siostra zrobiła wielki protest na kafe, że chodzisz w stringach, a to niedopuszczalne, to nie pomyślałabyś, że ingeruje w Twoją prywatność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thjutyujty
przecież wiadomo, że w slubie najważniejsze jest mieć sukienkę bezę bardziej falbaniasta niż sąsiadka, tak jak w zaręczynach najistotniejszy jest drogi pierścionek za minimum średnią krajową. no i żeby się w kopertach wesele zwróciło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgyvhj
Ja akurat lubię sukienki i ślub brałam w czerwonej kiecce, którą spokojnie mogłam założyć później na imieniny do cioci. To tylko podpisanie kontraktu. Wystarczy czyste schludne ubranie, trochę bardziej uroczyste niż codzienne, na sprawę rozwodową też założyłam sukienkę normalną, a nie balową. Można powiedzieć, że to tego samego kalibru uroczystość, tylko strzałka wektora w przeciwnym kierunku . Nikt się nie przebiera za królewnę, żeby umowę rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:31 [zgłoś do usunięcia] MAŁYKRUCZEK Panna młoda w spodniach? No to już kompletny debilizm No i Twoja siostra nie zna świata, we wszystkich europejskich krajach panny młode zakładają sukinie/sukienki. Pewnie chce byc taka światowa i "nuwoczesna". Współczuje siostry. X Ha ha ha. Jaka debilka. Ty, nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×