Zakochałem się wirtualnie.

:(

przejdzie jak Smoleńska mgła

spojrz na siebie w lusterko moze przejdzie?

Vii aleś Ty nieczuła:P siem też zakochałam :) Gieniu ma na imie ale on mnie nie kce

Dii zaraz tam nieczuła tylko racjonalna...wszystko w zyciu sie konczy:D:D

ale jak kończy jak nawet się jeszcze nie zaczęło

dobra czas na mnie idem dalej pisać milosne maile do Gienia

Wierzę. Ale skąd taka mina? Masz żonę? Ona jest w związku? Spotkałeś się z nią w realu?Bo wiesz, czar może szybko prysnąć...

Przez internet... Przez internet to można poczuć, że chce się kogoś zerżnąć :-) Ale zakochać się to ja bym nie potrafił.

Zakochać się przez internet to chyba nierealne. To raczej zauroczenie, fascynacja..

ja też;-) i też myślałem, że nie można

:(;):D

Ja tam bym ssie mogła zakochać wirtualnie... Nawet bym mu mogła z miłości oddać moja wirtualną nerkę i urodzić mu tuzin wirtualnych dzieci

No ale jak wy to robicie? Bez żadnego kontaktu fizycznego? Zawsze myślałam że aby się w kmś zakochać trzeba go dobrze poznać a tak wirtualnie to nie zawsze idzie. Chyba jestem na to za głupia :)

Dla mnie zakochane to zakochanie, coś co sprawia że chcę być z tym kimś i z nikim innym a fascynacja to coś co sprawia, że często myśle o tym facecie, kręci mnie itp ale nie koniecznie mam w planie brać z nim ślub ;)

Dobrze poznać" to znaczy co? Policzyć pieprzyki na plecach? Nauczyć się rozpoznawać jego przepocone koszulki po zapachu? Sprawdzić czy siorbie i mlaska przy jedzeniu?

Można można, tak samo jak w tramwaju, na ulicy czy w pubie :D a Ci co zawzięcie zaprzeczają pewnie maja już to za sobą :D dodam tylko że to nie zakochanie ale fascynacja - jednak zwał jak zwał, na pewno są to jakieś tam uczucia powiązane z pożądaniem :D

nei_nei Ty się śmiejesz, jak zwykle, a to jest możliwe...wyobraź to sobie - przechodzicie na skype, widzisz jego twarz, jego reakcje na to, co mówisz...zostawmy już miłość - ale zafascynować się można...wydzisz jego uśmiech, możesz się zakochać już w samej barwie głosu...

nei np poczuc zapach jego skóry

Sprawdzić jak smakuje cipa, jak się odkształcają cycki kiedy je ściskam. Zobaczyć czy potrafi dobrze ssać i zrobić ozp?

Tak, i prać jego brudne skarpetki :D

zakochałeś? ale dlaczego smutny? :(

Najpierw obciąganie, potem dymanie a potem można dopiero zacząć się zakochiwać. O!

Androgen a bez obciągania nie można się zakochać?

Nie. OZP jest koniecznością. Nigdy nie pokocham kobiety, która nie potrafi się dobrze rżnąć.

Oj, Andro, można...na skype ją możesz zobaczyć, jak ładnie poprosisz, może to i owo pokaże...

OzP nie pokaże :O jeszcze takiej technologii nie ma :D:D

kiedyś jakaś pokochasz?

Androgen obym jak najmniej spotykała na swojej drodze facetów z takim podejściem jak Twoje ;)

Słowianka, owszem, żartuje, ale żartuje właśnie z tych niedowiarkow. Dla mnie wirtualne zakochanie jest całkowicie możliwe i wspominalam kiedyś o tym w innym temacie - nawet mi się coś takiego przydazylo. Ja się zakochuje w - jakby to określić? W sferze umysłowej. Ciało nie jest mi do tego potrzebne, nie muszę czuć czyjegoś dotyku zebt stał się dla mnie kimś ważnym - a z drugiej strony - najpiękniejsze ciało to za mało, żeby się zakochać.