Czemu płodność jest tak niesprawiedliwie porozdawana ?

finansowa****;)

miałam łyżeczkowanie macicy. 9 tydzień :( lekarz przy wypisie kazał nam poczekać z 5-6 miesięcy,żeby organizm doszedł do siebie,zalecał wyjazd--zebym doszła do siebie psychicznie. minął miesiąc---półtora a byłam już w drugiej ciązy.

ale donosiłam--urodziłam cudnego synka Tobie też się uda--nie spinaj się tylko tak bardzo,wyluzuj, nie kochajcie się z myslą o poczęciu,odsuń te myśli na bok----a zobaczysz,że nadejdzie takie dzień kiedy zobaczysz 2 kreseczki na teście. Zyczę Ci tego z całego serca,skoro tak pragniesz zostać mamą.

czyli "problemem" jest niedrożność? a myslelicscie o in vitro, zeby ominac jajowody? coś wczoraj mówili w tv że będą refundować.. wiem że to żadne pocieszenie, ale moja koleżanka miała straszne problemy hormonalne, na dodatek endometriozę, też raz poroniła i po długim leczeniu lekarz delikatnie jej dał do zrozumienia, żeby się pogodzila z brakiem dziecka. Ona była już wtedy z 5-6 lat po ślubie, wyczerpana psychicznie, przestała myśleć o dziecku. No i ktoregos dnia wybrala sie do gina po leki, bo siara jej wyciekała z piersi (już miała tak jilka razy - zaburzenia hormonalne). Lekarz tak na nią patrzy, i mówi: jak już pani przyszła, to się zbadajmy. No to ona myk na fotel. Po badaniu lekarz mówi: proszę się tu jeszcze na sekundkę na leżance położyć, no to ona się kładzie.On jej przykłada do brzucha to urządzenie do słuchania tętna.. a tam serduszko sobie bije! Szok. Za dwa miesiące urodziła synka ( wcześniak z 7 msc) i wszystko z nim jest w porządku. Mały urodził się chyba 9 lat po ślubie :) Tak że życie różne niespodzianki robi..

mm znajomych, co starają się latami. Ile oni mieli tycvh stosunków w dni płodne na przestrzeni tych lat, to tylko oni wiedzą, nie są w stanie pewnie tego zliczyć. Są juz i po spontanicznym seksie bez myśli o dziecku i po seksie ustawionym ściśle pod zajście w ciążę, po długim leczeniu i po latach spędzonych u ginekologów i speców od płodności i NIC, musiało się skończyć in vitro. I to jeszcze kilka prób in vitro, bo pierwsze próby też ciąży nie dały.Inni znajomi są po 5 inseminacjach, kiedy przecież już podaje się jajeczku plemniki "na tacy" w samym środku dni płodnych - i też nic. Czy to sprawiedliwe ?????? zaraz wtedy bierze nerw na takie króliki rozpłodowe, co od jednego razu mają ciążę.

Cuda zdarzaja sie ale partner nie chce teraz slyszec o dziecku. powiedzial, ze najpierw kupno domu i zalozenie wlasnych firm. jego tlumaczenie jest rozsadne ale.... to bedzie trwalo lata a ja nie chce tyle czekac. mam 26 lat, moja rodzina juz kiedys pytala sie czy ja chce dziecko (wczesniej nikomu nie mowilam o problemach). jestem jedynaczka... ojciec wszystkim pochwalil sie, ze bedzie dziadkiem... az tu telefon ze szpitala. wszystko skonczylo sie

ŻE PŁODNOŚĆ JEST NIERÓWNO ROZDANA. KAŻDY CZŁOWIEK MA WIELE DOREGO W SWOIM ZYCIU. JEDNI MAJĄ PIENIĄDZE,INNI URODĘ,UDANA RODZINĘ,POWODZENIE W KWESTIACH FINANSOWYCH. A INNI MAJĄ DZIECI--ALE PIENIĘDZY NIE MAJĄ TAK JAK CI CO BY CHCIELI A NIE MOGĄ. WSZYSTKO JEST SPRAWIEDLIWEI ROZDZIELONE W ZYCIU. NIE MOZNA MIEC WSZYSTKIEGO!!!!!!!!!!!!!!! ALBO UDANY ZWIĄZEK, PIENIĄDZE,URODA,ZDROWIE----------ALBO DZIECI.

Wlaczcie sobie TVP2 i Pytanie na sniedanie.

NIE MA TAKIEJ OSOBY KTÓA MIAŁABY W ZYCIU WSZYSTKO CZEGO PRAGNIE. LOS OBDZIELA SPRAWIEDLIWIE. NIE BĄDŻ TAKA PAZERNA. CI CO MAJĄ BARDZO DUZO-I PIENIĄDZE I POWODZENIE,UDANĄ RODZINĘ I JESZCZE UDANE DZIECI---TO TEŻ ICH SPOTKA W ZYCIU JAKIES NIESZCZĘSCIE--NIE MARTW SIĘ. ALBO ROZWODY, ALBO NIULECZALNE CHOROBY W RODZINIE,ĄLBO WYPADKI ALBO KŁOTNIE O MAJĄTKI W RODZINACH. OSTATNI RAZ POWTARZAM: nie ma osoby,która ma wszystko co zapragnie mieć!!!!!!!!!!!!!!! i bardzo dobrze. trzeba nabrać pokory do tego co daje nam los i doceniać i cieszyć się z tego co się ma. ja wierzę w to,że wszyscy mają po równo szczęścia---tylko każdy ma inne to szczęście.

TO NIE JEST NIESPRAWIEDLIWE, - bzdury piszesz. przeciez sa ludzi majacy i pieniadze, i dzieci. Swietnie rozumiem rozgoryczenie dziewczyn, bo mnie też nieraz szlag trafia jak słyszę o dzieciach znajdywanych w śmietniku :(

TO NIE JEST NIESPRAWIEDLIWE, - czy dla ciebie pazernością jest chęć posiadania dziecka? :O

TO NIE JEST NIESPRAWIEDLIWE nie wiem jak mozesz tak pisac. znam przyklady rodzin ktore maja wszystko... dom, pieniadze, dzieci, szczesnie. ja niestety nie mam w zadnej z wymienionych przez ciebie kategorii szczescia. wrecz przeciwnie. a to, ze pragne dziecka TO SADZE, ZE NIE JEST PRZESADA. KAZDA ZDROWA I NORMALNA KOBIETA TEGO PRAGNIE

Jak czasem czytam teksty tych pierdzielnietych staraczek ich owulki, przytulanka, śluziki itd to dochodzę do wniosku że jednak czasem natura wie co robi,bo takie coś nie powinno mieć dzieci :O

Daga nie masz domu,pieniędzy i jesteś nieszczęśliwa więc po co ci dziecko? żeby wyciągać kasę z opieki? co temu dziecku dasz głupia egoistko? biedę i śmietnik bo CHCESZ DZIECKA???!!! i właśnie takie coś jak ty jest najlepszym przykładem że nie każdy powinien mieć dzieci.

no ja zgodzę się z kamilą, że płodności i posiadania dzieci nie można rozpatrywać jako jednego z dóbr, które nam się przytrafia, to nie to samo, co pieniądze, sukces itp. Wszystkie kobiety mają takie same narządy płciowe i ciąża to jeden z aspektów biologicznych tak samo jak dojrzewanie czy przekwitanie czy jedzenie, czy wypróżnianie się i nie rozumiem, dlaczego mimo to, że budowa kobiet taka sama i organizm działa u każdej na tych samych zasadach, jedne sa jak króliki rozpłodowe, inne jak dziwice w żelaznych majtkach.Przecież to jest tak naturalne, że nie powinno tu być takich różnic, że jedna ma 3 dzieci rok w rok, a inna od 8 lat się stara o choć jedno dziecko i nic.

Taaa, wmawiajcie sobie, że pary, które nie mają problemów z poczęciem piją, są głupi, nie myślą itd. Bardzo dobrze, że takie tępe dzidy są bezpłodne, przynajmniej głupota się nie mnoży.

tak, a ja uważam, że tylko ktoś mega tępy może urodzić 3 dzieci i się dziwić, "JAK TO SIĘ STAŁO"? i jeszcze wmawiać, że to od jednego razu i to z zabezpieczeniem.Tak t, tłumaczcie swoją głupotę tym, że niby Was natura płodnościa obdarzyła, nie płodnością, tylko głupotą.

w pierwsza ciaze zaszlam w pierwszym cyklu nie chcielismy jeszcze jakos tak wyszlo dobrze nam bylo i chwila zapomnienia doprowadzila do tego,ze mamy kochnego dwuletniego aniolka:) drugie dziecko chcielismy zaplanowac tak zeby roznica nie byla wieksza niz trzy latka ale mojemu mezowi cos strzelilo do glowy zeby bylo wczesniej j nie czulam sie na silach wiec on w zartach mowil,ze sila mi zrobi wiec ja ze strachu nie chcialam z nic sypiac:P raz mnie podkrecil i skusilam sie i zostalam zaplodniona na sile przytrzymal mnie i skonczyl nawet mi przez mysl nie przeszlo ze zjde w ciaze po tym jednym jedynym razie.... kiedy okres spoznial sie dwa tygodnie tlumczylam obie to zmiana klimatu poniewaz wakacje spedzialam w polsce na poczatku listopada zdecydowalam sie zrobic test poniewaz moja ukochana kawa z ekspresu mi obrzydla i po wszystkim bekalam jak swinia.... test oczywiscie pozytywny maz plakal ze szczescia ja plakalam z powodu ze mi zrobil dziecko:D:D w czerwcu juz bedzie z nami malutki aniolek:P wspolczuje osobom ktore maja problemy i coz moge tylko zyczyc powodzenia

kiedys pracowalam z taka fajna kobitka starsza bardzo porzadna maz alkoholik piecioro dziec. rodzina bardzo porzadna zadna patola poza tym ojcem pijakiem i ona mi powiedziala,ze ledwo co na nia wejdzie a ona juz w ciaze zachodzi:P ale byla pelna ciepla optymizmu ciepla i serdecznoci mimo ze jej sie nie przelewalo

TO NIE JEST NIESPRAWIEDLIWE A CZY JA POWIEDZIALAM ZE NIE MAM DOMU??? NIE OBRAZAJ MNIE BO JA TEGO W STOSUNKU DO CIEBIE NIE ROBIE. nie jestem zadna glupia egoistka,. wychowalam sie w normalnym domu, pieniadze sie nie przelewaly ale bylo normalnie. bylo co jest, mieszkac i byla milosc. moim zdaniem to jest najwazniejsze

A czy ktoś tutaj pisał o trójce? Nikt. Niektóre dziewczyny się pośmiały z tych żelaznych majtek i swojej płodności i gromada bezpłodnych cip się rzuciła z wynurzeniami o głupocie i piciu. Głupotą skrajną to popisujecie się Wy. Życzę Wam dzieci, ile ich zechcenie, zdrowych i rumianych. Nie mam zamiaru "mieć nerwa" bo ktoś "od jednego razu ma ciążę". To jest zdrowy i wszystko z nim w porządku. Temat mógł być fajny i można by się było pośmiać z różnych historii i go rozwaliłyście swoją frustracją pustych macic. A co do budowy - każdy z nas ma taka samo zbudowany mózg, tak samo zbudowane ręce, a nie każdy bez problemu opanuje fizykę kwantową i zostanie malarzem. Każdy organizm ludzki jest tak samo zbudowany, jedni chorują, druzy nie, a Ty widać tego nie pojmujesz i głupotę przypisujesz innym. Równie dobrze ja się mogę wściekać na ludzi z bujną czupryną i wyzywać ich od głupków, bo mam kilka rzadkich siepów na głowie. Żałosne hipokrytki.

A ja się zgodzę z "TO NIE JEST NIESPRAWIEDLIWE,". Zresztą mówienie "znam przyklady rodzin ktore maja wszystko" jest gadaniem z doopy bo ci ludzie mogą mieć wszystko ale być chorzy/nieszczęśliwy/niespełnieni a tego po prostu nie wiesz, bo tego nie widać z zewnątrz. Nie można mieć wszystkiego! I ja uważam, że ludzie im dłużej starają się o dziecko to znak, że nie powinni go mieć. Wszystkim staraczkom się wydaje, że będą niesamowitymi matkami ale to tylko pozory. Serio. Widzę to po swojej rodzinie. Sprawiedliwość jest na świecie i nie bez przyczyny niektórzy nie mogą zajść w ciąże.

Hm, Ciężarówko, ale to w sumie smutne co piszesz. Mąż CIĘ ZAPŁODNIŁ NA SIŁĘ, opowiadasz też o jakiejś kobiecie z mężem pijakiem, który ledwo co na nią włazi to ona już w ciąży, no przepraszam Cię, może ja coś źle rozumiem, ale czy Ty dostrzegasz w ogóle jakąś swoją i innych kobiet podmiotowość w temacie chcenia lub niechcenia dzieci???? Bo mi się to bardziej skojarzyło z rozpłodowością jakiejś trzody.... Nie wiem, jakie masz małżeństwo, ale w sumie to smutne jest to, co napisałaś.

Daga jasno napisałaś że w żadnej wymienionej dziedzinie nic nie masz! to twoje własne słowa więc ja ciebie nie obrazam tylko pytam co dasz temu dziecku? ciężarówka a słyszałaś kiedyś o antykoncepcji???!!!!!!!!!! podobnie jak ta porządna co ma męża pijaka! najtańsze tabletki na kwartał kosztują 9 zł!!!!!!!! a te w XXI wieku stosunek przerywany :O i co znaczy,że mąż cię zmusił? to jest chore. co powiesz dziecku,że tatuś zrobił je na siłę? czyli co jest z gwałtu? ty akurat jesteś potwierdzeniem tezy autorki że nie każdy kto łatwo zachodzi powinien te dzieci mieć.

Ale płodność lub niepłodność to żadne tam znaki, co za głupoty piszecie. Jest to jedna z funkcji ludzkiego organizmu, i czasem może być zachwiana. Czasem znane są przyczyny fizyczne, i lekarze mogą im zaradzić, a czasami nie - medycyna wciąż się rozwija i pewnie za 50 lat metody leczenia niepłodności będą bardziej rozwinięte. i nie ma co dorabiać do tego ideologii, że niepłodność to jakiś znak, albo że to sprawiedliwe czy nie sprawiedliwe. Tak się dzieje, i już. Niepłodność jest uznawana za chorobę, i się ją leczy. Czasem się nie udaje. W końcu, nie znamy jeszcze wszystkich tajemnic naszych organizmów. Skończcie z tą ideologią.

to chyba nie jest kwestia "sprawiedliwości" tylko ogólnie pojętego zdrowia i predyspozycji. Organizm sam wie czy jest wystarczająco silny i czy może "sobie pozwolić" na obciążenie jakim jest dla niego ciąża. Czasami nie zdając sobie sprawy robimy rzeczy które nam szkodzą choć ogólnie bardzo szkodliwe nie są, nieważne że nie palisz i nie pijesz, może jakieś problemy z hormonami czy innymi rzeczami albo np zbyt intensywny sport, no i na pewno ma znaczenie stres i presja.

melitele kolo dupy mi lata TWOJA wypowiedz widze,ze jestes nadeta ropucha ktora nie ma za grosz poczucia humoru i pewnie tez bezplodna jestes :D:D:D bez odbioru ignorrrrrrrrrrrrrrrrrr

melitele kolo dupy mi lata TWOJA wypowiedz widze,ze jestes nadeta ropucha ktora nie ma za grosz poczucia humoru i pewnie tez bezplodna jestes :D:D:D bez odbioru ignorrrrrrrrrrrrrrrrrr

Patrze wokolo i widzę wszelkiej maści patolki rodzące po kilkoro dzieci, każde z innym, chlejąc i jarając w czasie ciąży, przed i tuż po przyjściu ze szpitala. I przyznam, że szlag mnie trafia. Staram się o drugie dziecko, jedno poroniłam i straciłam już wiarę w to, że cokolwiek jest na tym świecie sprawiedliwe. Dlaczego takiej piz..dy nie spotka coś takiego, jak mnie, dlaczego taka bezmyślna krowa, która nie ma za grosz dobrej woli, zeby o to swoje dziecko zadbać, nie doświadczy tego bólu, którego ja doświadczyłam, może wtedy doceniłaby to co ma i zadbała o to jak należy. W dobie pincetplusów takie patole mnożą się na potęgę, mając w nosie co się potem z tym ich potomstwem dzieje, czasem zajmie się nim babka, dziadek, czasem nikt. I gdzie tu sprawiedliwość i ten niby wszechmocny, dobry i sprawiedliwy Bóg?!

medka dziś Bóg wie co robi i jak nie możesz mieć dzieci to widać jest temu jakiś powód. Ja jestem bezpłodna i dziękuje Bogu za to bo nie lubię dzieci.