Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ice tea cytrynowa 14

czy ja przesadzam?

Polecane posty

Gość ice tea cytrynowa 14

Dziewczyny, powiedzcie mi czy ja przesadzam? Mieszkam u rodziców na piętrze. Moja siostra mieszka ok 20 km od nas. Ma córkę 7 lat, i syna pół roczku. Pare dni temu zachorowała jej córka, dostała antybiotyk, dzisiaj była u kontroli, mała ma zapalenie tchawicy czy krtani, już dokładnie nie wiem. Schodzę na gół a mama mówi mi że siostra przywozi córkę do nas, bo jest chora i boi się żeby się jej półroczny syn nie zaraził. Będzie u nas min tydzień. Tylko jest jeden problem, jestem w 7 miesiącu ciąży, mam anemię, co za tym idzie obniżoną odporność. Wkurzyłam się. Siostra boi sie o własne dziecko, ale co gdy ja się zaraże i będę musiała truć antybiotykami swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale zapaleniem
sie nie mozna zarazic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że Ty również masz coś do powiedzenia mieszkając w tym domu. Ja bym porozmawiała z siostrą, przecież wszelkie choroby są dla Ciebie i Twojego dziecka niebezpieczne. Może niech siostra wywiezie córkę do drugiej babci? A w ogóle co Twoja mama na to? zgodziła się? Nie wyobrażam sobie jak można wywozić dziecko bo jest chore do kobiety ciężarnej:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia z nikąd
Unikaj przebywania z tym dzieckiem z jednym pomieszczeniu i nic ci nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ice tea cytrynowa 14
wiecie co, dla mnie to jest dbanie tylko o swój tyłek. piszecie że to nie jest choroba zakaźna, więc dlaczego lekarz kazał ją odizolować od młodszego dziecka? I powiedział jej jeszcze że: ale odizolować najlepiej do innego miejsca zamieszkania, bo to że bedzie w tym samym domu tylko innym pokoju nic nie da. To najlepiej przywieść dziecko do ciężarnej, co tam że ona może się zarazić, ale to ona bedzie faszerowała swoje dziecko nie ja. Jeśli to nie jest choroba zakaźna to dlaczego siostra boi sie o własne dziecko, ale ja bojąc sie o swoje przesadzam tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci, że to chamskie
postepowanie. Myslenie o własnej dupie. Ja bym do rodziców na parter w ogóle nie schodziła i powiedziałą co o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ice tea cytrynowa 14
Powiedziałam już co o tym myśle, pokłuciliśmy się. Dla nich to ja jestem dziwna, bo siostra martwi sie o swoje dziecko, ale ja też sie do cholery martwie, to już ich dziwi bardzo. A na dół bardzo chętnie bym nie schodziła tylko że narazie mamy jedną łazienkę, właśnie u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ice tea cytrynowa 14
Od początku ciąży brałam już 2x antybiotyk na zapalenie dróg moczowych. Cały czas łapię jakieś infekcje, i leże z gorączką. Siostra jak ma do nas przyjechać to najpierw dzwoni czy wszyscy zdrowi. Wogóle ja wyznaję zasadę że choremu się do dziecka nie jedzie. Zapalenie tchawicy to skomplikowane leczenie, czemu ja mam być na to narażona, zresztą nie ja, tylko moje dziecko, bo cały czas o nie tutaj chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wchodź do tych pomieszczeń gdzie przebywa często wietrzcie mieszkanie i myjcie ręce i bedzie dobrze. Nie panikuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×