Mój wynik TSH jest w końcu dobry czy zły?

Mam wynik 1,96 przy normie do 4,20, ucieszyłam się, ze wynik dobry ale przypadkiem przeczytałam, ze ma być 1? Mam 33 lata i dwójkę dzieci, od kilku cykli mam kłopot z miesiaczką, cykle są długie więc zbadałam tarczycę i prolaktynę na razie, która jest za niska, ale to chyba jest dobrze... Czy możecie podpowiedzieć?

Ja miałam długie i nieregularne cykle i rok po pierwszym porodzie też miałam tsh niby w normie ale powyżej 1. Chodziłam na wizyty kontrolne do endokrynologa, ale za każdym razem mówił że wszystko jest ok (mimo że nie spadało mi tsh poniżej 1), więc wydaje mi się że u ciebie też wszystko gra, ale zawsze lepiej być pod kontrolą lekarza.

sawo ale co okazało się przyczyną Twoich dlugich cykli? Ja musze jeszcze w 21 dc zbadać progesteron, ale jeśli i to wyjdzie w normie, to już nie wiem co robić. Ginekologicznie jestem zdrowa, miałam usg endowaginalne i wszystko jest ok, a cykle mam ponad 40 dni, jeden musiałam wywołać luteiną... Może zbadać jeszcze estradiol i testosteron?

Mam tak od 16 roku zycia.... dlugie cykle, czesto wywolywane luteina... tsh, anty Tpo w normie.... testosteron na gornej granicy normy...no i progesteronu w fazie lutealnej brak.....a jakos ciaze utrzymuje bez zadnych dodatkow lekowych typu luteinabi duphaston.... wszyscy lekarze rozkladaja rece, ze taka moja uroda... Moim zdaniem Twoj wynik jest dobry, bo norma jest do 4,2 a Ty sie w niej miescisz :-)

twoje problemy to nie tarczyca

Testosteron zbadaj i estrogeny. Jeśli testosteron wyjdzie za wysoki a estrogeny za niskie to moze tu tkwi problem.

co jest przyczyną moich długich i nieregularnych cykli? heh... nie wiem :D:D Nieregularne i długie miałam od zawsze (pomiędzy 30-60 dni). Kiedyś miałam hiperprolaktynemię, ale po miesiącu odpuściłam sobie leczenie i jak po latach znów zrobiłam badanie to prolaktyna z sama z siebie się unormowałam. Planując pierwszą ciążę okazało się że mam tsh ok. 5 więc niby powyżej normy, ale wszystkie inne wyniki miałam dobre - mimo to lekarze stwierdzili że mam niedoczynność tarczycy. No i przez całą pierwszą ciążę brałam leki. Kilka miesięcy po porodzie skończyły mi się tabletki na tarczycę, ale nie chciało mi się iść do lekarza i na badanie (w końcu miałam na głowie cały czas niemowlaka) i znów olałam sobie sprawę. Po roku czasu nie brania leków z mężem planowaliśmy drugie dziecko więc znów zrobiłam badania na tarczycę i się okazało że "samo z siebie" tsh mam w normie (ok. 2). Do endokrynologa chodziłam co jakiś czas i mimo że nie brałam żadnych leków tsh ciągle było w normie (już w ciąży), więc w połowie ciąży miałam ostatnią wizytę u endo i powiedział żebym dopiero przyszła do niego 3 miesiące po porodzie. Nie wiem czemu mam długie i nieregularne cykle i wiem że to głupie i może nieodpowiedzialne, ale.... nie obchodzi mnie to, może po prostu taka moja natura i tyle. W obie ciąże zaszłam od razu (pierwsza w pierwszym cyklu, druga w drugim cyklu), więc przyjmuję że wszystko jest ok i mam w nosie tych lekarzy :o