Nie potrafię zaakceptować dorosłych dzieci mojego męża!!!Mam dość

29letni syn mojego męża 26letnia córka mojego męża Po prostu z nimi nie wytrzymuje. Mam 44 lata , mój mąż 55 i nie powie dorosłym dzieciom żeby się wyprowadziły z domu. Pokłóciłam się z pasierbicą, dziewczyna samotnie wychowuje dwóch chłopców-bliźniaków. Powiedziałam jej by poszła mieszkać do ojca swoich dzieci no i doszło między nami do bójki ja dałam jej w twarz a ona mi oddała. W dodatku pokłóciłam się oto z mężem.

a co Ty ich wyganiasz z ich domu?

Bo to są dorośli ludzie. Jakim prawem żerują na ojcu. Syn nie żonaty, córka panna z dziećmi i żyją sobie na koszt tatusia. Każdy na moim miejscu by się wkurzył.

bylo to juz wiele razy .Na kafe sporadycznie wchodze, ale czesto to czytalam :)

po pierwsze to dom męża i dzieci, więc większe prawo oni mają, po 2 dla czego to ona ma się wyprowadzić??dogryza ci czy ty masz takie widzimisie?

to pieniądze ich ojca, ty zarób swoje i się wtedy rządź

u ciebie :)

Dokladnie to dom twojego meza i jednoczesnie jego dzieci. Widzialy galy co braly???? NIE MASZ PRAWA NIKOMU MOWIC CO MA ROBIC A TYM BARDZIEJ KIEDY MA SIE WYPROWADZAC

a ty głupia jesteś myślałaś że ich siłą z ich domu wyrzucisz czy co?? Zachowałaś sie jakbys sama miala 20 pare lat, jak by mnie cipa mojego ojca uderzyła to wpier doliłabym jej że by sie za nią kurzyło.. tylko twoj mąż ich może wyrzucić a ty mozesz go do tego jedynie naklaniac..

z wazie śmierci, to dzieci mają prawo do domu nie ty!!!!! kurcze jak mnie drażnią takie baby,

ożytami

tylko widać ze ojciec jest za dziećmi, wiec radze AUTORCE siedziec cicho jak mysz pod miotłą, lub sie spakowac i wyjsć,

Najlepiej przyjsc na gotowe i jeszcze sie rzadzic:-/