Co i gdzie kupić dla siebie do porodu?

Witajcie dziewczyny, mam prośbę, możecie pomóc mi zrobić wyprawkę i doradzić gdzie (przez internet byłoby najlepiej ale nie wiem jakie sklepy czy sprzedawców polecacie ) mogę kupić potrzebne rzeczy do porodu i w jakich ilościach. Niestety do końca ciąży muszę leżeć czyli jeszcze 8 tyg :( i nie mam jak porozglądać się co bym potrzebowała, nie mówiąc już,że nawet pojęcia nie mam co mogę potrzebować.Wiem tylko o stanikach do karmienia, piżamie rozpinanej,majtkach porodowych(ale nie wiem po co one są na dobrą sprawę i kiedy się ich używa) z góry dzięki za pomocne odpowiedzi :)

Podkłady poporodowe(mi dawali w szpitalu ale nie wiem jak to jest w innych),koszule radze z dwie,ręcznik,weź duzo wody bo chce się pić:)I zycze powodzenia!

majtki poporodowe- takie z siateczki, np hartmana , ja kupowałam na allegro. Ja nosiłam sporo po porodzie. Miałam cc a wszystkie inne uciskały bliznę

a ile tych podkładów poporodowych i majtek?

majtek wez z 3 pary.generalnie nie wolno ich miec ja zakładałam a jak szedł lekarz na obchod to szybko zdejmowałysmy.Podkładów idzie full ale wydaje mi sie ze kazdy szpital je zapewnia w nieograniczonej ilosci.wez sobie jedna paczke jak nie dadza to ktos Ci dowiezie.

całą wyprawkę dla siebie i dziecka nabyłam na http://top-ogloszenia.net/ za polowę ceny. to co można kupowalam używane - typu przewijak czy łóżeczko i niektore ubranka

przyszła mama lezy zadzwon do szpitala w którym zamierzasz rodzic bo wszedzie jest inaczej , u nas zadna rodzaca nie miała siateczkowych majtek

ja rodzilam w ie po porodzie dostalam paczke podkladow i 3 pary takich bialych gatek ( cos w stylu gory rajstop z odcietymi nogawkami). Fajna sprawa, nic nie przeciekalo, a na wieczor do kosza. Jezeli zamierzasz karmic piersia zaopatrz sie w masc do cyca, bo ja juz 1 szej nocy cierpialam i pomogly mi tez takie muszelki aventu, ktore wkladalam w stanik. No i oczywiscie jakis delikatny plyn do higieny intymnej Ci sie przyda. Pizamy ze 2, ja mialam koszule do porodu i takie luzne portki i koszulke pozniej. Szlafrok cienki, bo w szpitalu jest cieplo i w frotte sie zagotujesz.

Koszule do porodu- jak chcesz, ja miałam takie stare które później wyrzuciłam. A na sali leżałam w piżamie z rozpinaną górą, ale jak chcesz no to koszulę do karmienia. Bo szlafrok, kapcie to chyba masz, ja szlafroka też nie używałam bo ciepło było. Majtki siateczkowe- wygodne jak dobierzesz rozmiar, miałam ale moim zdaniem równie dobrze mogły się sprawdzić zwykłe bawełniane, byle odpowiednio duży rozmiar. A bawełniane możesz kupić i w hipermarkecie za 2 zł./szt. Niby siateczkowe bo przewiewne, ale i tak jak paradujesz z grubym podkładem między nogami to średnio tam jest dopływ powietrza. Podkłady przeważnie dają w szpitalu, ale sprawdź jak u Ciebie, bo nie zawsze. Ja i tak wolałam swoje. PIszę tu o podkłach takich typu wielkie podpaski. W domu, po 3 dniach już używałam zwykłych, bawełnianych podpasek ze skrzydełkami i długim tyłem: http://www.aptekagemini.pl/podpaski-bella-perfecta-blue-maxi-9-szt.html nie polecam za to takich ze sztuczną siateczką na wierzchu, bo szwy zaczepiają. Podkład taki higieniczny jak d przewijania, na łóżko- u nas też dawali ale jak nie dają to warto mieć, w domu też się przyda. Najtaniej widziałam w Rossmanie jako podkłady do przewijania , za 10 zł. 10 szt, w aptece drożej. Na ranę, jeśli Cię natną czy pękniesz- polecam Octanisept (przyda się też do pępka dziecka), a do mycia odpowiedni żel do higieny intymnej (taki na którym jest zaznaczone że po porodzie) albo tantum rosa, kupujesz roztwór w aptece. Staniki na początek polecam tanie (bo może się rozmiar zmienić i będzie szkoda), a i tak będziesz w nich leżeć- później przydadzą się do spania. Najtaniej na Allegro kupowałam po 20 zł/2 szt. Wkładki laktacyjne (polecam Johnson)- to na pewno się przyda, mi mąż kupował w hipermarkecie, są przeważnie na regałach ze środkami pielęgnacji niemowląt. Lanolina (moim zdaniem najlepsza) albo inny krem na brodawki- w aptece albo Allegro. Podkłady- w aptece czy hipermarkecie. Jeśli kupujesz koszule do karmienia, staniki, majtki- warto poszukać na Allegro sprzedawcy który ma wszystko, to nie będziesz dużo za przesyłkę płacić, albo takiego który ma odbiór osobisty w Twoim mieście. Warto sobie zawczasu poszukać laktatora, najlepiej do kupienia od ręki na mieście, pokazać mężowi i on Ci kupi i dowiezie w razie czego- nie ma co na zapas kupować bo może być niepotrzebny, a z kolei jak będzie potrzebny to potem biedny facet będzie ganiać po mieście i wydzwaniać z opisem funkcji żeby skonsultować ;) Tak samo jak kapturki do karmienia- mogą się przydać, poszukaj gdzie można kupić (w aptekach i hipermarketach, ale sprawdź) i pokaż mu. A z przydatnych gadżetów w szpitalu- ręczniki papierowe, takie grube i miękkie, zamiast papieru toaletowego, są chłonne i można się wytrzeć.

majtki siateczkowe 3 pary . One sie dobrze piorą i szybką schną wiec powinny ci starczeć. Mialam 3 op podkładów poporodowych i przyznam ze mi poszlo 1,5 paczki. Najgorzej bylo na poczatku bo musialam nosić po 2 na raz ale to przez pierwsze 10 godz. Pozniej juz przeszlam na podpaski duże wiec tez sobie kup. Maść na sutki jeśli chcesz karmić piersią bo będą pękać i wkładki laktacyjne gora 2 op . Przyda sie też coś do ust bo w szpitalu zazwyczaj jest suche powietrze. No i wody dużo :)

a i co do wkladek to u mnie sie sprawidzily z rossmana ok 6 zl paczka:)

Ja kupiłam wszystko na allegro. Najważniejsze podkłady takie na łóżko i do majteczek jednorazowych. Takie są najwygodniejsze bo wyrzucasz do kosza po. Bardzo przydają sie zwykle papierowe ręczniki do wycierania się po wizycie w toalecie. Płyn do mycia np lactacyd. Mnie bardzo dużą ulgą sprawiało spryskiwanie krocza roztworem tantum rosa. Wkładki dobre ma johnson ale używałam dopiero po powrocie do domu.

Ja kupiłam na allegro zdaje się, że u sprzedawcy wasal83. No to tak: majtki siateczkowe, podkłady poporodowe, płyn do podmywania się, woda (dużo), 2 koszule do karmienia bo do porodu poprosiłam szpitalną, duży ciemny ręcznik, wkładki laktacyjne parę sztuk dosłownie, potrzebowałam też ocenisept czy jakoś tak bo miałam cesarkę, a tego nigdy nie przewidzisz, szlafroka nie używałam. Dziewczyny miały też herbatki laktacyjne co akurat było dobrym pomysłem. U tego sprzedawcy było też sporo rzeczy takich jak. gruszka do noska na później, szczotka do włosków, itd. Masz w necie takie spisy potrzebnych rzeczy ale podejdź do tego na zdrowy rozum.