Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kociej krowka

Nie mogę was czytać, jesteście tepe:(

Polecane posty

Gość Kociej krowka

Nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać, jak czytam ze macie dziecko i nie radzicie sobie z obowiązkami domowymi itd. Nie rozumiem! Ja jakoś mam bliźniaczki, zawsze w domu miałam posprzatane, poprasowane, i ciasto upieczone. Teraz już pracuje dziecięca w żłobku i rownież mam posprzatane ugotowane i ciasto upieczone. A ja jestem zadowolona i spelniona. Skąd sie bierze wasza niezaradnosc?! Pytam skąd? Takie letnie jesteście? To tyle w temacie, a teraz mnie zjedzcie i zrównajcie z ziemnia mam to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancotaa eh
Urzekla mnie twoja historia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia dziołcha
durniejszego tematu załozyc juz nie mogłas. Idź sprzątać zamiast przed kompem siedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnnbvcxc
Ja dla odmiany czytam takie tematy jak ten gdzie na końcu zdania można przeczytać obowiązkowo " I zawsze mam upieczone ciasto" to mam dobry humor :D. Autorko jesteś typową dzielną mamą. Gratuluję i nie zazdroszczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaofpersia
zluzuj poślady kobieto bo ci zyłka pęknie:D jakim to trzeba byc nieszczesliwym i sfrustrowanym babonem zeby wpasc tu i założyc taki topik:D miłego dnia wariatko, moze popros męza zeby cie bzyknął :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastelowe pola
niewazne czy prowo czy prawda. x W obu przypadkach autorka ma jalowe nudne zycie skoro zaklada takie tematy. x zyczymy wiecej urozmaicenia i pasji w zyciu i pozdrawiamy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastelowe pola
a tytul faktycznie brzmi jakos wiejsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
no jak to autorko życie nie nauczyło. Mama zawsze wszystsko robiła sprzatała gotowała i pod nos podstawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataszka pulek
autorka ma sporo racji, rozumiem o co jej chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa 30 latka
Jak nie możesz czytać tego co tutaj jest napisane to nie czytaj. Nie rozumiem skąd w ludziach takie zainteresowanie cudzym życiem? Swojego nie masz? Ja tam mam posprzątane,bo mąż wczoraj sprzątnął i jest mi totalnie obojętne czy Ty autorko masz czysto czy brudno,bo mnie to nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No bo masz bliźniaki...
Jedno z drugim się pobawi czy nawet jak jedno się bawi to drugie patrzy...Ja mam dwójkę dzieci i też mam porządek w domu, ale mam WIĘKSZY GDY DWÓJKA DZIECI JEST W DOMU. Im dziecko starsze tym więcej bałagani. Mąż też jest typem bałaganiarza, pomaga mi w domu każdego dnia, mimo, że ja jestem na bezpłatnym wychowawczym, bo faceta trzeba sobie wychować i nie bać się go(to znaczy jeczenia i krzyku) :) Można powiedzieć, że mam idealnie czysto w domu, chociaż gdy miałam jedno dziecko to też miałam czysto, oczywiście obiad też mam każdego dnia, bo gotuję zdrowo. Ale jak pamiętam, to jedno dziecko non stop bałagani, bo gdy ja nawet coś robię, to ono wyciągnie wszystkie zabawki z koszyka jakie ma pod ręką, kilka garnków w kuchni gdy gotuję, swoje ciuszki z dolnej szuflady....a ja potem to ponownie sprzątam. Ja jestem szybka jak robot w sprzątaniu, robieniu obiadków itp. a mój mąż już tak nie potrafi, idzie mu to wolnej... Autorko widocznie masz wprawę i jestem szybka w tym co robisz. Tylko, że ja gdy pracowałam, to wolałam zrobić obiad, zjeść go a potem spędzać czas z rodziną, zmywanie było codziennie, ale porządki głównie w sobotę. Bo to JA KIERUJE DOMEM, A NIE ON MNĄ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnbvcxdcfgnbvcvb
bardzo ciekawa teoria ze blizniaki sa latwiejsze bo jedno bawi sie z drugim :Otak owszem okolo 3 rż a do tego czasu to droga przez mękę wiec nie komentuj tego o czym nie masz pojecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zRozumiem
Akurat autorka ma racje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociej krowka
Oj nawet nie wiecie co to znaczy mieć blizniaki skoro tak piszesz, jedno głodne płacze, drugie zaczyna płakać, nie wiadomo które brać na ręce, jedno śpi drugie płacze budzą sie. To co ty robilas przy jednym dziecku ja robiłam to samo razy 2. Teraz już lepiej jest, ale nie przyszło by mi do głowy zeby sie nad sobą uzalac, wkoncu to było planowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy len i balaganiarz zwala
ze to wina dzieci, a tak naprwde to nieporadność zyciowa, oj mamuśki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie prawda, że dzieciaki koło 3 roku życia dopiero się ze sobą bawią. Ja może nie mam bliźniaków, ale dzieciaki rok po roku. Jedno ma dwa lata a drugie rok i już się razem bawią. I prawdą jest, że przy dwójce mamie łatwiej się zorganizować niż przy jednym. Znam to z autopsji 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoomba tu i teraz
Autorko dobrze prawisz, tez mam taka kolezanke co ma niemowlaka, bywam u niej często w domu syf kula i mogila. A ona ciagle narzeka ze nie daje rady. Karmi mm, jak siedziałam u niej 5 godzin to 2 razy dziecko nakarmila, dziecko cały czas śpi. A ona narzeka. Nie wiem na co. Ale ona chyba ma depresję, bo normalne zachowanie to to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnbvcxdcfgnbvcvb
tak bo starsze dziecko narzuca nieswiadomie rytm zabawy ucza sie od siebie a blizniaki sa na tym samym etapie, moje zabieraja sobie zabawki wppadaja na siebie ale zabawa bym tego nie nazwala ,a jesli komus wydaje sie ze wystarczy dzieciom ze na siebie patrza to nie bede komentowac bo chyba wie mniej niz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moooosessa
wiesz co, autorko...moze i masz posprzatane, ugotowane, jestes ogarniete jesli chodzi o obowiazki domowe i zawodowe - TYLKO CO Z TEGO? chyba musisz byc bardzo nieszczesliwa albo cierpiec na jakas nerwice skoro tak wkurzaja cie problemy innych ludzi...i co z tego, ze ty jestes-w twoim pojęciu zaznaczam-idealna? czy to odbiera prawo do bycia nieidealnym innym kobietom? to forum wiec faktycznie zluzuj gatki bo chyba ten topik swiadczy jedynie o twojej fatalnej kondycji psychicznej i o poważnych zaburzaniach postrzegania rzeczywistosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnbvcxdcfgnbvcvb
kociej krowka nie wytlumaczysz matkom pojedynczych dzieci nawet rok po roku bo sie nie da,ja tez naiwnie myslalam ze blizniaki sa latwiejsze niz dzieci w malym odstepie czasu coz zycie mnie zweryfikowalo...teraz maja 1,5 roku i dopiero moge powiedziec ze odetchnelam z ulga:) ps tez mam wszystko ogarniete bo wiem ze nikt tego za mnie nie zrobi wiec dzialam kiedy mlodziez spi a potem mamy czas dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co wy wiecie....
Moja sąsiadka ma bliźniaki ROCZNE i się super ze sobą bawią, jak wpadam z synem do nich to oni zawsze razem, a on z boku się bawi. Druga sąsiadka m PODWÓJNE BLIŹNIAKI i jednego synka jeszcze i naprawdę dzieci młodsze się bawią razem, starsze razem, starsze opiekują się młodszymi, ona jest SUPER ZORGANIZOWANA, ZADBANA, ale nie widziałam, żeby chociaż na chwilkę usiadła i napiła się kawy!!! Non stop chodzi, sprząta, coś zbiera, układa....A ja mam czas usiąść, wypić kawkę, dzieci szaleją, bawią się, rozrzucają zabawki, potem jak akcja zbieramy zabawki i jest już czysto w domku, a ja w tym czasie siedzę i oglądam tv. Mąż zajmuje się rozłożeniem naczyń ze zmywarki, sprząta kuchnię, a ja mam dalej czas posiedzieć. Grunt to podział obowiązków!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedziela plamowa2013
Co wy mówicie? Nawet nie wiecie co to znaczy mieć blizniaki. Sama mam 2 synkow, ale już duże chłopaki, do komuni św sie szykujemy. Ale pamietam jeszcze jak byli niemowlakami, gdyby nie mama moja to bym nie dała rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×