Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slkdfasl

bicie

Polecane posty

Gość slkdfasl

hej pisze bo juz nie wiem co robic...wszystko zaczelo sie od tego ze kilka lat temu podnioslam reke na meza, w sensie uderzylam go w twarz. pozniej jakos to poszlo...biłam go jeszcze wiele razy, w twarz, ucho, pchałam...on mi wybaczał i nigdy na mnie nie podnosila reki. ale ostatnio to sie zmienilo. jak tylko go w nerwach popchne nawet lekko to wpada w jakis dziwny szal i albo pcha mnie mocno albo łapie z całej siły za ramiona-boli jak cholera. jestem drobna wiec zaraz rece czerwone i siniaki. sam nigdy nie uderzy mnie pierwszy ale jak ja sie zapomne i uzyje wobec niego rak to wtedy az sie go boje. tłumaczy sie tym ze musze w koncu naczyc sie ze nie moge go bic i ze jak argumenty do mnie nie doceieraja to bedzie mi oddawal. nie czuje sie winny, nie ma wyrzutów sumienia, nie rozumie ze oddaje mi trzy razy mocniej niz ja mu cos zrobie, nie usłyzałam przepraszam. dzis wkurzył sie bo mu nie kazalam isc na zakupya twierdzil ze trzeba czyli pierdoła, no i wrócił do domu i trzasnal drzwiami. obudził małe dziecko wiec sie wydarlam na niego dlaczego tak sie zachowuje.ignorował mnie. złapałam go za kurtke zeby sie odwrócił.tak mnie zlapal za ramiona ze plakalam przez godzine z bólu...czuje sie taka upokorzona...a on sie jeszcze pyta co sie ze mna dzieje i ze mam tak nie histeryzowac i nie udawac ze boli...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gęgor
powinien ci tak przypierdolić, żebyś gwiazdy przed oczami zobaczyła, ty patologiczna tumanico :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm8754
ale patola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrega3geg
a po chooya na niego łapę podnosisz? sama jestem dziewczyną ale bić swojego faceta??? po kkiego grzyba?? czy on ma za worek treningowy robić? :o no błagam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mss menda
zachowujesz sie jak patologia i robisz z domu patologię. dziecko kiedyś bedzie mialo do ciebie pretensje nie od ojca ty prowokatorko. dobrze ci tak, ze ci oddaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gęgor
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutuytiyui
pewnie to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż,powinnaś iść do specjalisty...i tyle. Dziwisz się,że facet Ci oddaje,lub broni się przed Twoimi razami?Bo ja nie.Tak swoją drogą jak ktoś na ulicy czy w pracy Ciebie wkurzy to też lejesz po pysku,a potem oczekujesz przeprosin jak się broni? Zastanów się trochę.A do lekarza to biegusiem,bo potem zaczniesz lać dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slkdfasl
ale mi sie zdarzy go popchnac tylko juz od bardzo dawna go nie uderzylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mss menda
mam nadzieje, że cie zostawi w pizdu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnbvcxdcfgnbvcvb
wiesz co az mnie zatrzeslo-Ty masz prawo go napierdalac a on ze zwieszona glowa ma te razy przyjmowac??? dobrze rozumiem??? idz do specjalisty bo to ty masz problem i to ze on nie daje sie szmacic to jego swiete prawo a ze jest silniejszy coz taka meska natura nie robi tego z zamiarem zadania ci bolu tego jestem pewna robi to zebys sie opamietala i zostawila go w spokoju.Jak moj syn swiruje to tez go chwytam za ramiona tak zeby poczul ze to nie przelewki patrze mu w oczy i mowie ze to jest zle i kuma a ty stara dupa i nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slkdfasl
ja go czasami zlapie za ramie nie robie mu krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnbvcxdcfgnbvcvb
robisz mu krzywde nawet jesli nie boli fizycznie to to nadal jest upokarzajace to przemoc jakbys tego nie nazwala nie dziwie sie ze po latach takich akcji wreszcie pokazuje ci ze to jest dla niego krzywdzace.Kochasz go i go bijesz po twarzy?szarpiesz? popychasz? tym jest dla ciebie milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współodczuwam
slkdfasl, choć to bardzo brutaslna prawda bo jak widac nie przyjmujesz do świadomości tego co wyrabiasz, prawda jest jedna: POWINNAŚ ROZWAZYĆ LECZENIE ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnaś porządnego liscia od niego wyłapać boś hetera i do tego samolubna. Dziwię się że jeszcze konkretnego wpierdolu od niego nie dostałaś - ale pewnie facet dobrze wychgowany wiec tłumił wszystko w sobie. Jesteś niezrównownoważona i dziecko pewnie też będziesz tłukła. Swoją drogą jaka lapeta z tego męża, pozwalał sie tak pomiatać przez jakąś wariatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę....
Agresja rodzi agresję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raydwa
A za co Ty uderzyłaś go kiedys w twarz?? dlaczego go za te ramiona łapiesz?? co robi nie tak? nie napisałas nic o nim jaki jest i za co obrywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja teściowa powinna
Upokarzałaś go więc on teraz nie ma do ciebie szcunku jak widać. Facet jest silniejszy, to jasne ale nie możesz myśleć że twój facet to taka bezduszna bryła która może obrywać bo i tak nic nie czuje, nie jest taki wrażliwy. Kiedyś znosił twoje złości ale w duchu napewno czuł się potwornie z tym że jego ukochana ma w dupie czy go tym nie rani czy nie, teraz on nie ma już wobec ciebie wrażliwości i szacunku. Bardzo źle się między wami dzieje. Musisz z nim pogadać i zacząć wszystko od nowa. Powiedz że chcesz odbudować między wami szacunek i zasady które jasno mówią że są granice, że ukochanej osoby się nie rani , że są to co chcemy sobie przekazać , przekazujemy słowami a nie rękami. Nauczcie się na nowo panować nad emocjami. Pokaż mu że ty pierwsza wyciągasz rękę na zgodę. Nie musisz odrazu rzucać mu się na szyję, wystarczy jak będziesz oakzywać jego osobie szacunek a on twojej po czym można nieśmiało myślec o okazywaniu sobie uczucia przytulaniem itp. Najpierw nauczcie się dystansu do swoich ciał. Nie ma popychanek i bicia bo nie jesteście dziećmi. Ty powinnaś zacząć uprawiać sport który wyciągnie z ciebie złe emocje i pozwoli pozbyć się nadmiaru energii tak byś nie musiała podczas złości czuć potrzeby by szuakć ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×