Chcą kupić telefon 2 letniemu dziecku !!!

Hej , muszę to napisać, bo nie wiem czy śmiać sie czy płakać. Wczoraj na wizycie u tesciów , teściowa wypaliła , że musi mojej córeczce 2,5 roku , kupić telefon komórkowy , a w ogóle, to musi zastanowic sie bo sa takie dla malych dzieci to mała bedzie sama do nich dzwonic a oni do niej . Przeciez na litosc Boską my tez mamy telefony, nie mieszkamy daleko siebie :D Oni maja samochod sa tutaj praktycznie co drugi dzien , a telefon chca dziecku kupic zeby od malenkosci uczyc takich rzeczy , a za pare lat mała bedzie chciała najnowszy model??;/

no to oznajmij tesciowej ze nie wyrazasz zgody na takie pomysly i koniec tematu w czym problem? a jesli oleje twoja decyzje i przyjdzie z telefonem dla dziecka to spakuj i oddaj przypominajac twoje stanowisko w tej sprawie

No nie wiem, ona jest zaborcza kobieta , maz jeszcze sie ze mna bedzie przez to klocil .. ;/ ile awantur nawet nie chce myslec. A mam ich po dziurki w nosie . Oby tego nie zrealizowali ale jak to zrobia to cos musz e wymyslic

jezu nigdy tego nie zrozumiem, nie zrozumiem kobiet które trzęsą sie bo cos narzucaja tesciowie. to twoje dziecko i maja gówno do powiedzenia

przez tesciowl chcą kupic telefonik i problem:D jak mala dużo gada to niech kupią:D:D

od malenkosci uczyc takich rzeczy:D jakich rzeczy???co takiego jest w u komorce? Jezu, ale komuna zajezdza od ciebie

jak dają to bierz a jak leją to spierdalaj, zapamiętaj sobie:D

nie ma telefonu?? Przeciez teraz juz roczne dzieci musza miec komorki, bo inaczej to wiesz jaki to obciach na placu zabaw :D moj synek ma 1,5roku i juz smsy do dziadkow z zalami pisze jak mu cukierka nie kupie, a wieczorne pogaduszki z 2letnia corka sasiadow to norma tylko kurde nie umie jeszcze maili wysylac ze swojego smartfona, zaczyna mnie to powoli martwic :(

nie rozumiem jednego, czy twój mąż to maminsynek który nie sprzeciwi się rodzicom?? Trzymajcie mnie, jeśli to nie prowo to szkoda mi Ciebie, bo sama lepsza nie jesteś... Wychodzi na to, że jesteś niańką i inkubatorem dla teściów... Brak słów...

Ni ejstem zadnym inkubatorem, nie pozwalam im na wiele rzeczy ale czasem na prawde nie mam juz sil ... Tesciowa tak powiedziala bo zapewne ma ale ze nie odbieram od niej telefonow , potrafi dzwonic tylko po to zeby z moim dzieckiem porozmawiac pomimo tego ze ja widuje czesto i mam dosc tego bo mam wrazenie jak by to ona chciala matka byc . Wczoraj chyba sie zapomniała bo wysiadajac z samochodu powiedziala do mojej małej CÓRUNIU POCZEKAJ NA MNIE - mimo tego ze ja bylam obok i to ja z nią szłam. Wiele razy robiła mi awantury ze nie chce jej dac do domu 3 miesiecznego dzoecka ( wtedy tyle mała miała) chciala samo dziecko nie mnie podczas kiedy ja bylam na wychowawczym, 2 razy sie zgodzilam bo maz mnie naciskal w koncu powiedzialam DOSC niech ona przyjezdza dziecko ma mnie MATKE.

się rozebrać do naga i stanąć przed lustrem a także zapytać swoją macicę ile ma lat to może dotrze do niej że twoje dziecko to nie jej dziecko. Telefon dla dwulatki? Porąbało ich. Komórka to gniazdko promieniotwórcze więc jeżeli tylko zdajesz sobie z tego sprawę to ne pozwolisz. Zapytaj lekarza jaki wpływ mają telefony komórkowe na dzieci do 10 roku życia.

Taki mały dzieciak zepsuje ten telefon w piec minut i bedzie po problemie :) a jezeli ona go nie zepsuje, to mozesz jej w tym pomoc :)

No tez pomyslalam o tym zepsuciu :D:D Bede miec pozniej afere ze dziecka nie pilnuje albo cos w tym stylu. Tak mowilam jej ze to moje dziecko i nie odpowiada mi to jak sie zachowuje ale wylecialo tak szybko jak i do niej wlecialo, nie ma co sie denerwowac, wiele osob doradzalo zebysmy sie wyprowadzili gdzies dalej , ale oni wszedzie za nami pojada .

I dobrze zrobiłaś.Ja mam 3 latka i też w życiu nie zgodziła bym się na to aby miał komórke.Jak teściowa faktycznie przyniesie mimo Twojego sprzeciwu( ale musisz powiedzieć jej w twarz że się nie zgadzasz) to weź telefon i oznajmij głośno i dosadnie że go chowasz i dasz małej za jakieś 2-3 lata....Albo walnij nim mocno ay sie roywali,może następnym razem się ogarnie zanim wpadnie na podobny idiotyczny pomysł.

Ostatnio pojechalismy do mojego taty na imieniny i zostalismy tam na 2 noce . Mąż miał wyłączony telefon bo nie miał ładowarki przy sobie a mój został w domu. Ona dzwoniła do nas od soboty przez te dwa dni , po czym wysłała męża do moich rodziców ! Przyjechał i poprosił o nr telefonu moją mamę, bo do nas kontaktu nie ma . Mama mu nie dała. POczułam sie normalnie jak małe dziecko! Powiedziałam mężowi , że ma powiedzieć matce że nie jest już małym dzieckiem to powiedział, że nie może tak powiedzieć że muszę ją zrozumieć bo jest chora ( ma niby depresję, leczy się psychiatrycznie ) a najlepsze wytłumaczenie dziewczyny JEST NERWOWA BO MA WYSOKI POZIOM CUKRU WE KRWI nie mozna nic jej powiedziec zwrocic uwagi bo trzeba ja zrozumiec. Tylko ze ona rozwali nasza rodzine moze wtedy on zrozumie to. Piszę Mąż ale jesteśym jeszcze przed ślubem . na szczęście .