Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna kawa bez mleka

zachowania męża które wyniósł z domu i doprowadzają mnie do szału!!!

Polecane posty

Moja teściowa: wiecznie się martwi, nigdy sama z siebie nie uśmiecha, wiecznie się umartwia, jaka to ona biedna, tonie w kredytach, na nic nie ma pieniędzy non stop ładuje się w jakieś kłopoty, gubi dokumenty, odbiera korespondencje męża (pit) i.... twierdzi że nie odebrała a oczywiście jak zwykle zgubiła.... na wszystkim oszczędza... Na nieszczęście mój mąż przejał wiele jej cech, a przede wszystkim to skąpstwo objawiające się tym, że dla niego kryterium wyboru (podstawowym ) jest cena. Po co kupić sok jak można nektar, po co kupić dobrą kiełbasę jak można śląska za 12/h... Wielu rzeczy już go oduczyłam, kupuję mu normalne porządne buty, tłumaczę że nie może mieć jednej pary jeansów tylko kilka bo jak będzie chodził w jednej to szybko zniszczy, to samo z butami... Teraz walczę z jego zacietrzewieniem dot. wyboru paneli płytek ceramicznych. Nie zainteresuje się, nie poczyta byle TANIEJ. Ja jestem raczej upartą osobą, nie odpuszczam w kluczowych sprawach ale przeznam, że remont z nim to droga przez mękę. Obserwuję to jest zacietrzewienie które wyniósł z domu.... Czy z tym da się wygrać? Jak sprytnie eliminować w nim tą irytującą cechę?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie po to pracuję jak wół, żeby nie móc spełnić swojego małego marzenia o super panelach, fajnej łazience... Reakcja teściowej na to ze kupujemy mieszkanie na kredyt : " jezu ja się tak martwię jak wy to spłacicie". No ja pierdziele! A czy ona kiedykolwiek cokolwiek za nas płaciła? Czy kiedykolwiek byliśmy na jej utrzymaniu że pierdoli jak potrzepana?;/ Wkurza mnie takie wieczne narzekanie umartwianie , zacietrzewienie, wieczne narzekanie na rząd, opiekę medyczną , płacę i GÓWNO z tym robienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachowania mojego meza to nic nierobienie bo mama i siostry w domu nad nim skakaly jak poparzone... a oczywiscie znowu nam topic usuneli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucha dupa
twój mąż to ciota i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie nudze
to nie ma co tlumaczyc tylko lac po pysku i stawiaj na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co twoją tesciowa obchodzi czy ty masz panele, marmury czy gumolit? twoje pieniądze ty zadzisz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc właśnie! nic jej do tego. Po ślubie jechaliśmy na wakacje. Ja je starannie planowałam już kilka mies. wczesniej padło na tajlandię, wiadomo urok podózy poslubnej piękne widoki... ale wg mnie to mąż powinien wpaść na pomysł uszczesliwiania mnie i wymyslenia czegoś równie odjazdowego.... a prawda jest taka, ze jesli ja nie zainicjuje wakacji to jedyne gówno z tego wyjdzie... to samo z remomtem...jesli ja nie wynajdę monterów , płytek paneli to on sam z siebie wybierze cokowliek byle taniej... tak mi z tym źle:( chciałabym by mój maż zaskoczył mnie swoją "szczodrością"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem dawno powinnaś odejść. Poważnie! Będziesz się tak "męczyć" całe życie, bo macie inne podejście do niego... Pojawią się dzieci- Ty będziesz chciała kupić taki wózek, on tańszy, kupisz taki, jak Ci się podoba- kosztem nerwów, awantur... i jeszcze Cię teściowa zdenerwuje:):):)... Będziecie się tak ze sobą kłócić, użerać, walczyć... w końcu on odejdzie... albo Ty:) ...więc lepiej to zrobić teraz... Zobaczysz, że on jeszcze znajdzie sobie kobietę, która będzie tą jego oszczędnością ZACHWYCONA (POWAŻNIE)... Miałam taki przykład w rodzinie- kuzyn miał żonę, ciągle się kłócili o kase...jego matka (siostra mojej mamy) ciągle komentowała- jaką ma okropną synową! "wakacji nad morzem jej się zachciało!!!", "kosmetyki sobie kupuje za 30 zł!!!":D:D:D...w końcu po kilku latach rozeszli się, a kuzyn znalazł kobietę, która chodzi do pracy 5 km, bo jej szkoda na autobus, a o takich luksusach jak samochód to ona nie chce słyszeć :) sa razem mega szczęśliwi, ciotka zachwycona nową wybranką syna, teraz planują wszyscy razem zamieszkać (bo to oszczędniej) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucha dupa
twój mąż to cipa :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po za tym, ja uważam, że nie masz problemu z teściową, tylko z mężem! Gdyby Twój mąż miał jaja, powiedziałby "NIE WTRĄCAJ SIĘ W NASZE ŻYCIE, NIE ŻYCZĘ SOBIE TAKICH KOMENTARZY"...Teściowa w końcu odpuściłaby!!! Taka prawda, że niemal każda teściowa chciałaby się wtrącać, komentować i rządzić. A robią to te, którym się pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspomniałam, że jestesmy od pół roku małzeństwem?.... Tak mnie strasznie boli to jego skąpstwo:(.... tak...temat wózka tzn ew. wózka się pojawił....wybrałam sobie emmaljungę. To pierwszy komenatrz jaki usłyszłąam : " no wiadomo, drozszego nie było?" On serio mi dziś powiedział,że dla mnie nie ważne jakiej jest co jakości, wazne by było najdrozsze... Gówno prawda! on nie potrafi pojąć , że za jakość się płaci..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek tęczowy
To prawda co napisała Alure,on nigdy nie doceni tego co robisz,a jak sie rozwiedziecie to wyciągnie Twój sposób życia przed sądem i znajomymi jako Twoje wariactwo ,dziwactwo i pomylenie w jednym. Tak to jest jak nie nadaje się na tych samych falach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedną nogą w rowie
teraz planują wszyscy razem zamieszkać (bo to oszczędniej) :D nie da się zaprzeczyć ważne, że się dogadują :D x Przed ślubem ci to nie przeszkadzało? Przecież coś musiałaś widzieć? Teraz musisz się z tym męczyć i drążyć cierpliwie w skale jego przekonań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna kawa bez mleka Odejdź od niego. Męczysz się z nim, on z Tobą. Nie masz więzi z teściową, a jesteście rodziną...To byłaby babcia Twoich dzieci...Chcesz się tak szarpać całe życie? To powodzenia, ale to i tak się nie uda. Pozna inną i odejdzie bez wahania, na końcu nazywając się rozkapryszoną pizdą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kateliee
Moj maz to ciota i dupa wolowa. Nienawidze go i jego rodzinki , gdzie ja mialam oczy wrrrr...... nic.nie potrafi zrobic , pieniadze rozwalaja mu sie w palcach , nie potrafu szanowac niczego. Chcialby zyc na poziomie a nie potrafi niczego sam zdzialac. Jestdobry do roboty tylko dac mu ludzi ktorymi bedzie zadzil. Ja zarabiam 4 tys miesiecznie a on ciagle szuka pracy jak jego tatus ! Szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla fanów Noxelii
:classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaBęędzin
Wiesz co, ja bym doceniła oszczędnego męża. Poważnie. Mi samej w domu sie nigdy nie przelewało, nie mam parcia na to, żeby mieć coś dobre i markowe. Moim zdaniem w obecnych czasach to głupie. Koleżanki śmieją się ze mnie, bo kupuje buty na bazarku, a kosmetyki w Biedronce. A jaka jest prawda? Fluid z biedronki jest produkowany przez firmę Soraya, taki sam w lepszej drogerii kosztuje 25 zł, ja kupuje za 6, z tym że nie ma on markowego pudełeczka. Skusiłam się na adidasy z firmy puma - made in china, tak samo jak te buty z bazarku, z którego tak się wszyscy naśmiewają. Myśle, że nie dogadujecie sie, i powinnaś inaczej sobie wybrac męża. Ja nie mogłabym być teraz z kimś kto chce drogie i markowe rzeczy. Po prostu jestem inna. Możecie mówić, że gorsza. Ja sie tak nie czuje i to najważniejsze. Do szczęscia nie potrzebuje drogich paneli, i luksusów. Byłoby mi przykro, gdyby nagle najbliższa osoba to wyśmiewała, komentowała i klepała do głowy, że ZA JAKOŚĆ SIĘ PŁACI, a ja głupia tego nie rozumie...nawet nie chce sobie wyobrażać jak sie czuje Twoj mąz. Pewno nic nie warty...Sama mam w swoim otoczenu takie osoby, i w życiu bym nie dopuściła do tego, by znalazły się w gronie bliskich mi osób. Ty krytykujesz jego i jego mame. Po tym jak piszesz widać, że ich nie szanujesz. A najfajniejsze jest to, że gdyby nagle mąż powiedział- KOCHANIE, SPROWADŹMY SOBIE KAFLE Z HISZPANII, A ZAMIAST PANELI POŁÓŻMY EGZOTYCZNE DREWNO, a teściowa zawołała "brawo kochani! własnie tak zróbcie!" to byłabyś zachwycona. Więc odpowiedz sobie teraz na pytanie jakim jesteś czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek tęczowy
Kasia ta Twoja oszczędność jest tylko pozorna owszem można kupić taniej te same produkty jak się uda ,ale już taniutkie panele a np. deska barlinecka to nie jest to samo,to będzie służyc lata i o to chodzi,że na końcu wszyscy przekonują się,że jakość ma znaczenie i że co drogie,to całościowo patrząc jest tanie. Wiem o co chodzi autorce bo sama mam takie podejście do życia, na szczęście mój mąż się ze mną zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngfngfngjf
a nie wiedziałaś tego przed ślubem? nosz kuzwa mac, nagle sie panienka obudziła ze ma męża sknerusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kateliee
Ja.bym chciala zeby moj byl troszke oszczedny a tu nic. Dac mu pieniedzy to bedzie sie pytal ile swiat kosztuje. Mamy ostatnie pieniadze i mowie ze trzeva przycisnac pasa to on.potrafi wyjechac z pytaniem dlaczego.wrrrrrrr szok . Dla niego obiad bez miesa to nie obiad ....... zupka i pierogi to mu ledwo przez gardlo przechodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kwiatuszek tęczowy
otoz to! cena jest tez wyznacznikiem jakosci, w butach za ok. 300zł czy 200zł pochodzisz znacznie dłużej niz w tych za 50zł. Moj mąz tez narzeka jak sobie kupie torebke czy tam buty, ze kase wydaje a przecież mam. Natomiast jesli chodzi o jedzenie to sam chce zeby kupowac te lepsze produkty bo nie będzie się syfem truł, a już dziecku kupuje najlepsze jakościowo produkty żywnościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaBęędzin
kwiatuszek tęczowy oj, nie wiem, bo mam na podłodze zwykła, tania wykładzine;) mam dwa pieski, i chyba nawet jakbym miała fortune to nie remontowałabym mieszkania, bo one kochają tą swojską wykładzine, starą kanape, na której mogą się wylegiwać i brzydkie drzwi z promocji w praktikerze, o które mogą drapać pazurkami ile wlezie:) nie chce się użalać nad sobą, ale wiele przeszłam (choroba) i chyba inaczej patrze na życie. mimo, że nigdy nie miałam wiele, teraz myślę, że nawet tego nie chcę. czy byłabym szczęsliwsza mając INNĄ podłogę? chyba nie :) gdybym miała męża, w życiu bym się z nim nie kłociła o coś takiego, nie wymuszałabym swoich racji. ludzie mają solidny argument- coś drogiego JEST NA LATA, jakoś na długo, itd... a skąd wiemy, ile MY będziemy na tym świecie? nawet jeśli drogie panele mają gwarancję 20 lat, my nie mamy gwarancji nawet dwóch dni. Dlatego w życiu bym nie chciała wojować, kłocić się i narzekac na własnego męża o takie głupoty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e;wtuj
czytam tego typu topiki i myślę że ta nasza emancypacja zrobiła z chłopów niedorajdy życiowe, przejęłyśmy stery w rodzinach, pracujemy, zarabiamy kasę, podejmujemy decyzje teraz są chłopy albo chamy damskie boksery albo maminsynki , nic po środku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek tęczowy
" Dać mu pieniędzy to będzie pytał ile świat kosztuje" ha ha ha ten sie udał boroczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu błąd. Jest wiele rzeczy na których oszczędzam bo siłą rzeczy na czymś muszę by móc sobie pozwolić na fajne wakacje, za zakup mieszkania czy tych przeklętych paneli: Absolutnie nie przywiązuję wagi do markowych ciuchów, liczy się dla mnie jakość nie ważne bazar czy zara, dobrej jakości 100% bawełna są dla mnie gwarancją jakości. To samo z kosemtykami. Nie mam ściskodupia by nie kupić płynu do demakijazu w lidlu ale już krem musi być dobrej jakości (dobrej jakości nie znaczy drogi bo kupuję na biochemiaurody.pl) Ale panele w cenie 30 PLN za m2 budzą moje podejrzenia. Kiedy moja wątpliwość się pojawia siadam do internetu i szukam . I co? najcześciej znajduje wypowiedzi tych którzy kupili tanie panele a po 2-3 latach wyszły bąble, nierówności. Ja sobie cenię jakość. Tyle. Mąż sobie ceni taniość. Ja wyśmiewam jego mamę fakt. On wyśmiewa moją fakt. Oboje wiemy nawzajem, że nie lubimy mam naszych. Ja uważam , że jego matka ciągnie go do dołu, demotywuje, nie wierzy w sukces bez znajomości. Ja taka nie jestem. Do wszystkiego w życiu doszłam sama, swoją cięzką pracą i nie znoszę i nie akceptuję użalania się nad światem i nie robienia z tym nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×