jestem dorosła a marzę...

jestem już dużą dziewczynką - 26 na karku, ale jak dziecko marzę o psie. Ciągle nie mam możliwości żeby mieć psa a to marzenie mojego życia. Moja mama nie lubi zwierząt w domu, myślałam że jak zamieszkam z narzeczonym to w końcu spełnię swoje marzenie... ale jemu zdechł pies który był z nim kilkanaście lat i od razu zapowiedział że już żadnego psa w domu nie będzie. Teraz mówi że może kiedyś, ale widzę że mówi to tak na odczep się (znam to już od mamy... tak, tak kochanie kiedyś weźmiemy pieska, ale...). Wiem że to nie problem stulecia, ale jest mi przykro że nie moge spełnić swojego marzenia:((