Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość fluflow
Cześć dziewczyny, czytam Was od początku, chociaż nigdy nie udzielałam się na forum. Teraz jednak chciałam powiedzieć, że co poniektóre z Was zachowały się bardzo przykro w stosunku do użytkowniczki nataliad. Nie będę teraz przytaczać przykładów, bo kto widzi, chce widzieć ten to uczynił. A nam wszystkim życzę szczęśliwego rozwiązania. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toffie - cieszę się, ze się wyjaśniło. Mam nadzieję, że jak najszybciej Ci to przejdzie. Fajnie, że nie czekałaś nie wiadomo ile jak opisana przez deli koleżanka - a wzięłaś się na poważnie i że lekarze zareagowali. A cisza tu jest - bo gdzie indziej jest głośno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :-) Czytam was dość regularnie, z chęcia dołącze sie na te nowe forum. Podajcie linka. Też jestem przyszłą grudniową mamcią - 31 tydzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psotkaaa
Witajcie od jakiegoś czasu poddczytuje was i też bym chciała bym dołączyć. jestem w 31 tyg. i zaczęła się skracać szyjka ma leżeć co jest okropne. dopadła mnie bezsenność i w nocy nachodza mnie okropne myśli że będzie coś nie tak. boję się kupować rzeczy nie jak jeszcze nic . tai samo miałam przy poprzedniej ciąży i kupowanie przez innych na biega to koszmar. miałam straszny wódek, nie takie lozeczko,pościel itp. chciała byk tego uniknąć ale boję się że nie zasługuje na szczęście, se jak będę się cieszyła to będzie coś złego. od dawna chciałam to z siebie wyrzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psotkaaa
Witajcie od jakiegoś czasu poddczytuje was i też bym chciała bym dołączyć. jestem w 31 tyg. i zaczęła się skracać szyjka ma leżeć co jest okropne. dopadła mnie bezsenność i w nocy nachodza mnie okropne myśli że będzie coś nie tak. boję się kupować rzeczy nie jak jeszcze nic . tai samo miałam przy poprzedniej ciąży i kupowanie przez innych na biega to koszmar. miałam straszny wódek, nie takie lozeczko,pościel itp. chciała byk tego uniknąć ale boję się że nie zasługuje na szczęście, se jak będę się cieszyła to będzie coś złego. od dawna chciałam to z siebie wyrzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny link jest podany parę postów wyżej:) poszukajcie:) psotka nie możesz mieć tak czarnych myśli bo to nic nie da...jeszcze na dodatek źle wpływa na dzidzię...a uważam że 7-8 miesiąc to już ostatni dzwonek żeby kompletować wyprawkę:) choćby po to by uniknąć narzekania na innych że źle kupili...poza tym sporo możesz kupić na necie nawet bez biegania po sklepach:) najlepiej u 2-3 sprzedawców wtedy jest taniej za przesyłkę a wybór naprawdę duży:) i kupisz wszystko i dla siebie i maleństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) x Czytam Was od początku i nawet kilka razy coś naskrobałam, ale bardziej udzielałam się na forum styczniówek, bo termin początkowo miałam na styczeń, z czasem się przesunął i teraz gin mówi, że na pewno to będzie grudzień:) Jakoś smutno mi było opuszczać koleżanki ze styczniowego forum, ale cały czas śledziłam co u Was i czerpałam wiedzę. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie i zaakceptujecie chęć podczytywania Was, bo to prawdziwa skarbnica wiedzy. Zależy mi by być z Wami, zwłaszcza w tej końcówce naszych zmagań, bo grudzień zapowiada się "gorący". Mam nadzieję, że zaakceptujecie mnie u siebie na nowym forum. Zarejestrowałam się już i liczę na akceptację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały Miś....a ja mam termin na 29.12. może tak być, że ja będe styczniówką :) ale wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli ja początkowo chciałam urodzić już w nowym roku. Wiadomo, dziecku niby łatwiej itd., ale czym bliżej rozwiązania, tym bardziej mam nadzieję, że urodzę w grudniu, bo końcówka jest ciężka, a i dziecko przenoszone dużo przybiera na wadze, a takiego grubaska, to ciężej się będzie rodzić.:) x Dzięki dziewczyny za przyjęcie na nowe forum. Poczytałam trochę, ale jeszcze tam się nie odnajduje:)Pomalutku dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedaję trochę ubranek na Allegro po moich pociechach. Między innymi nowe czapeczki za grosze. Najmniejsze rozmiary. Zapraszam nick - oskania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu jakas grunioweczka jeszcze?? jak sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja Katowice
Hey ;) Ja jestem. Termin miałam na 28 listopada ale perzesunął mi sie na 4 grudnia. To moja pierwsza ciąża chodź nie wiem co mnie czeka jestem pozytywnej myśli bo dobrze sie czuje i juz nie moge doczekac sie maleństwa. A moze ktos jeszcze jest z Katowic i ma termin na początek grudnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny nie mogę się zalogować na to nowe forum, a już się rejstrowałam jakiś czas temu tylko, że nie miałam czasu tam siąść a teraz zapomniałam hasła i chcę je sobie wysłać na maila i nie działa ;/ ;/ pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limka17
A ja się zarejestrowałam nanowym forum ( w końcu udało mi się znaleźć linka i czas ) ale czekam na aktywacje konta..Mam nadzieję, że to nastąpi kiedyś ;) Widzę, że tutaj nie ma już nic... Dominisia-załóż nowe konto, albo haslo powinnas miec w @ ( spr w spamie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki, też mam termin na grudzień : ) widzę że też miewacie kłopoty ze snem.. oj ile bym dała żeby się wyspać porządnie :) ja mam pierwszy termin na 19 grudzień, mam problemy z małopłytkowością, jeśli będą niskie płytki to 19 grudzień cesarka, a jeśli w normie to 2 styczeń :) to moja druga ciąża. Na samą myśl jak przeszłam 4 lata temu pierwszą ciąże wpadam w panikę.. chociaż mam mieć wymarzoną cesarkę to i tak człowiek żyje w strachu.. nie wszytko zawsze idzie zgodnie z planem :) też miewacie bóle kości łonowych? jejku jakbym na koniu jeździła :) Miłego dnia wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie nie bylo. 3 tygodnie bylam na urlopie pozniej problem z komputerem :) . Mialam miec termin na 12 grudnia, po ostatnim usg w Polsce wyszlo ze 5 grudnia., wiec juz bliziutko. Wyszystko juz dla synka mamy ! :) Wozek -baby active elipso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny wpadlam do Was na chwile bo w sumie to do styczniowek naleze, ale przy okazjitrafilam na watek ktory tez mnie interesuje . Chodzi o maloplytkowosc. Tez mam z tym problem. Nataliasz85 ile masz plytek? I czy Twoj lekarz powiedzial, ze maloplytkowosc jest wskazaniem do cesarskiego? Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie w srode sie zacznie 37 tydzie (z tego ostatniego usg). Tez mam lekkie skurcze. Glownie wieczorem w nocy. Brzuch twrady jak kamien -mialam tak raz, a glownie to na dole boli macicka lekko jak na miesiaczke. Rowniez jak spie z podkulonymi nogami i jak je szybko wyprostuje to lapie mnie skurcz podobny jak w lydke. Wszytsko przechodzi, biore czasem nospe. Chciala bym pochodzic z malym chociaz do 38 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heej : ) najniżej miałam 75 tys. i jeśli spadnie poniżej 70 to sterydy zaczną mi podawać.. Z tego się orientuję to małopłytkowość nie jest wskazaniem do cesarki.. takie jest moje zdanie. Cesarkę będę mieć bo za pierwszym razem nie udało mi się urodzić siłami natury i poród został zakończony cesarką. Do tego dochodzą właśnie płytki i lekarz obiecał że dla mojego bezpieczeństwa zrobią drugą cesarkę. A Ty również masz problem z płytkami? jak to jest u Ciebie, u mnie to trwa już 4 rok, od pierwszej ciąży, i tak sobie skaczą, raz są wysokie, raz niskie. Robili mi mnóstwo badań i nie znaleźli przyczyny i tak sobie z tym żyję :) Mama28 - O! to już bardzo bliziutko :) będzie prezent na mikołaja :) wierzę, że dolegliwości bardzo męczą, ale to już bardzo blisko i dasz radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od zawsze mialam maloplytkowosc, ale wyniki bylo w okolicach 100. Teraz w pierwszej ciazy zaczely jeszcze bardziej spadac i ostatnio mialam 55 tys i niestety tendencja spadkowa. Z tym ze moja pani hematolog powiedziala, ze dopoki ie spadna ponizej 30 tys to nie musze nic z tym robic. Co lekarz to inna opinia, dlatego pytalam o to wskazanie do cesarki bo moj lekarz prowadzacy nic nie wspominal na ten temat. Wiem jedynie, se przy takich plytkach nie mozna dostac znieczulenia. Pozdrawiam Styczniowa Anna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarejestrowałam się na nowym forum, ale jakoś mi nie leży. Wolę kafeterię:-) Może znów odezwą się stare uczestniczki forum, napiszą co u nich:-) Mój synek w końcu odwrócił się główką w dół i w zeszłym tygodniu (35tc) ważył 2,8kg. Ja jeszcze w ogóle nie jestem przygotowania do szpitala, pokoik też nie przemeblowany, ubranka nie poprane.... Zabiorę się za to pod koniec miesiąca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gocha78 Duzy synek bedzie, moj w tym tyg mial wage 2470 g,aby mial wage 3 kg to wystarczy :) bedzie lzej urodzic-moze ;) Wszystkie moje kolezanki porodzily, teraz ja zostalam ostatnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do GOŚĆ : ) to masz naprawdę niskie płytki, ja w zeszłym tyg miałam 84, a w tym 89. Trzymam kciuki żeby zaczęły rosnąć :) wiesz co z tego co pytałam lekarza mówił mi że jeśli płytki są dość niskie to trzeba wykonać cięcie przynajmniej 3 tyg przed planowanym porodem, bo istnieje ryzyko że dzidziuś może dostać wylew podskórny, też może mieć małopłytek.. Tak jak piszesz, co lekarz inna opinia.. mogliby się zdecydować bo oszaleć można : ) MAMA28 ! szalona jesteś : ) ja mam 32 tc, spakowana nie jestem jeszcze, ale ubranka już mam przygotowane, to z nudów, bo nie mam co ze sobą zrobić.. spakowana mam być od 36 tc bo w razie złych wyników od razu stół - jeszcze troszkę czasu mam : ) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skromne to forum sie zrobilo.... Te co jeszcze czytaja, piszą... U mnie porod juz niedlugo. Wg 2 terminów 5, 12 grudnia. Zaczynam miec stracha :(. Jak tam u Was ??? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja termin mam na 13 grudnia, ale myślę,że znów urodzę po terminie... Już nie mogę doczekać się synka:-) Choć z drugiej strony boję się porodu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny, ja jestem mamą dwumiesięcznej Mai i przyszłam Was podczytać żeby przypomnieć sobie, jak się stresowałam przed porodem :D Powiem Wam szczerze, że naprawdę współczuję Wam tego wyczekiwania, bo ostatnie tygodnie ciągną się jak flaki z olejem niestety ;) Ale teraz moja córka ma 2 miesiące - czas leci tak szybko, że to niewyobrażalne, dopiero co trafiłam do szpitala, dopiero, co miałam ją maleńką, cieplutką i bezbronną na swoim brzuchu tuż po tym, jak z niego wyszła. A teraz już się do mnie śmieje, piszczy na widok swojego taty i rozwija się z dnia na dzień coraz bardziej :) Dużo otuchy Wam przesyłam :) Szczęśliwych rozwiązań, mam nadzieję, że każdej z Was pójdzie to łatwo, lekko i przyjemnie :D A przynajmniej bez bólu, przez który miałybyście wystrzelić w kosmos :D :P Całusy, trzymajcie się ciepło!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeśli mogę Wam cokolwiek nieśmiało doradzić: pakujcie laski w siebie tyle żelaza, ile tylko wlezie. Jedzcie codziennie buraki, szpinak, brokuły, sałatę, soczewicę, wszystko, co tylko może przemycić choć trochę żelaza. Pamiętajcie, że przez 3 pierwsze miesiące maluchy bedą czerpać je z zapasów ciążowych, a potem przez kilka tygodni nie będą ich same produkować. Od tego, ile teraz wpakujecie w siebie tego cennego pierwiastka zależy to, w jakiej formie będą Wasze maluchy przez pierwsze pół roku życia :) A najważniejsza dla tej kwestii jest właśnie końcówka ciąży! Piszę o tym, bo mnie nikt tego nie powiedział i maluszek miał problemy z anemią - do dziś musi brać jakieś sztuczne suplementy, na szczęscie jest już lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×