Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość natalia_87
Hej dziewczyny! Dziekuje za dobre slowa. Przepraszam za bledy w poprzednim poscie ale pisalam z telefonu, w nocy z synkiem lezacym przy cycu:) Termin mialam na 18 grudnia. Zycze Wam wszystkim szczesliwego rozwiazania- szybkiego porodu i zdrowych malenstw. Nadal bede tutaj zagladac! Po porodzie od razu ubylo mi 5 kg:) Zostalo tylko 3 kg na plusie i jestem calkiem zadowolona z tego jak wyglada moj brzuch- myslalam ze bedzie gorzej;p Jutro mamy kolejna wizyte poloznej, 13.12 jedziemy do szpitala na wiecej badan dla malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia - jeszcze raz gratulacje :) Trochę rozwala to ich "proszę jeszcze poczekać".. Moja koleżanka opowiadała o dwóch znajomych które przez to nie zdążyły do szpitala..:) mojego kolegi z pracy siostra też w domu, w łazience urodziła :) ale myślę, że większość jednak daje radę na czas :) Dziewczyny - nie sugerujcie się datami z usg - mi i lekarz w Polsce, któremu wyszło że 4 grudnia - powiedział, że od ostatniej miesiączki jest bardziej pewne (13 grudnia) i to samo położna :) owszem, może się zdarzyć że usg się "sprawdzi" :) ale raczej nie jest wymiernikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak co do samopoczucia - że cierpię na zaparcia w ostatnich miesiącach/tygodniach, to już pisałam. Wczoraj jednak późnym wieczorem pogoniło mnie nieźle, z jednej strony się cieszyłam, że w koncu! :P ale z drugiej - co może być przyczyną..? Potem ok.1:00-2:00 dziś w nocy też ale już słabiej..Hmh..?Czytałam ze organizm kobiety może się oczyszczać na krótko przed porodem.. W sumie ból kręgosłupa to już jakiś czas mi dokucza, wczoraj po tych akcjach czułam delikatne bole jak miesiączkowe ale poki co cisza. No i Braxtona-Hicksa częstsze były. Sama nie wiem. Znacie którąś/albo same miałyście tak przed porodami? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczyny to nie jest troche tak że jeśliby się pojechało wcześniej to oni muszą Cie chyba zbadać... jakby było jeszcze za wcześnie to pewnie odeślą do domu, ale myślę że chociaż powiedzą co i jak.... Moją bratową przyjęli już do szpitala z 2cm rozwarciem (rodziła w Londynie). Tak że ja chyba nie bede czekac do ostatniej chwili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia_87
Hej Birmingham! Nie czekaj tak dlugo, jak ja! Wiesz jaki stres mialam, w czasie drogi do szpitala. Do szpitala mam 25 min samochodem. To bylo akurat w godz szczytu i jechalismy 35 min, w strasznych bolach! Powiedz, ze nie wytrzymujesz i ze jedziesz i tyle. Musza Cie zbadac. A i jescze ja musialam sama z nimi przez telefon rozmawiac-dzwonil moj facet ale kazali podac mnie do telefonu (zeby niby ocenic moje samopoczucie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Ewcia1982 no ja tak miałam, w zeszłym tygodniu. Czyściło mnie po wszystkim co zjadłam, w nocy też. Bóle w krzyżu się pojawiły i dosyć mocne jak na miesiączkę. Dziwnie się czułam, brzuch opadł już wcześniej, skurcze były, ale nagle przeszło... Teraz jak lekarz powiedział mi, ze mogę rodzić, mimo że do terminu jeszcze troche, to wszystko jak ręką odjął. Nawet dzisiaj spedziłam chyba 4 godziny na zakupach mikołajkowo-świątecznych, ochodziłam się jak głupia, nogi bolą mnie do teraz, okręciłam się kierownicą w aucie i myślałam że będe zdychać od skurczy, a tu nic. W środę na wizycie mi wyszły skurcze na ktg i byly wyczuwalne i też przeszły. Jedyne co odczuwam to to że mała rośnie teraz szybko, brzuch z dnia na dzień coraz większy. A i jeszcze wcześniej były tak jakby kłucia w pochwie i też przeszło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie tak mi sie wydaję że to za długo jak dla mnie.. zresztą ja się boję ze spanikuję... A powiedz mi Natalia do szpitala musi sie dzwonić, czy można jechać w ciemno? bo jeszcze o tym nie myślałam. Też mam do szpitala jakieś 25 min drogi, tylko u nas ten minus że nie mamy samochodu :( i jeszcze trzeba doliczyć czekanie na taksi... Więc ja pewnie spanikuję i pojadę za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne bo tez (jak nigdy) dzis bylam klka razy w toalecie-jak biegunka. Czulam jakby przed miesiaczką. Narazie jest ok. Dodam ze jak zblizala mi sie miesiaczka to tez dosc czesto chodzilam do toalety. Nie wiem czy zacznie sie cos dziac w koncu. I jakos mi niedobrze,chyba sie nie zatrulam ;) Chyba wszedzie trzeba dzwonic do szpitala. Oni chca aby dzwonic bo tez chca wiedziec ze ktos jedzie " z porodem". Chca byc gotowi. Jednak malo kiedy akcja rozwinie sie tak szybko. W sumie jesli skurcze sa np co `15-20 min to nie ma sensu jechac i tam siedziec, a dzwonic mozna w kazedj chwili. Tez mam do szpitala jakies 20 min autem,ale jakos sie nie martwie o to. Kolezanka rodzila miesiac temu, Porod tak wolno postepowal ze rozwarcie na 3 cm robilo sie przez 24 godziny :/. Strasznie wolno,Dzwonila i chyba byla odsylana do domu ze 3 razy.Dopiero po 30 godz miala rozwarcie na 4 cm ! i dali jej znieczulenie i kroplowke. Strasznie dlugo trwalo. Wic ja sie bardziej martwie o taki poród niz o szybką akcje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama 28 myślę że Twój organizm się przygotowuje.. w końcu musi się zacząć coś dziać... :) u mnie bez większych zmian, pobolewa mnie na dole brzucha, jak przed miesiączką, i mam wrażenie że dzieje się to z coraz większą siłą, ale nic poza tym.. Więc ja nie licze na to że moja mała będzie na święta w domu.. Aha, tak tylko zapytałam o to dzwonienie z ciekawości, bo wiadomo skurcze mogą być co 15, 10, 5 itd. min, a u każdej kobiety może być na tym etapie inne rozwarcie. Więc dziwi mnie to że nie wolą tego sprawdzić. Choć może poprostu to ja juz za dużo myśle o tym porodzie... Oni na pewno wiedzą co robić... Wydaje mi sie że to też zależy od kobiety, czy spokojnie podejdzie do zaczynającego sie porodu czy zacznie panikować. A ostatnio położna mi mówiła że adrenalina podczas porodu opóźnia akcje porodową i wszystko dłużej trwa. A co do tej Twojej koleżanki to współczuje jej. Moją bratową też odsyłali, i dopiero za 3 podejściem ją przyjęli na oddział.. akcja też powolnie postępowała. Do tego duże dziecko, ona troche spanikowała i chyba przez to zostawili ją z 2 cm rozwarciem już w szpitalu. Każdy poród jest inny, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
U mnie od wczoraj silny ból brzucha w dole, delikatne skurcze. Żadna z Was o tym nie pisała, ale wczoraj parę razy zakręciło mi się w głowie, nie wiem czy to też może coś znaczyć, no i w nocy było mi niedobrze. Chyba zaczynam wariować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do takich zawrotów głowy, Emma, to ja też miałam wczoraj i przedwczoraj przez chwilę. Wczoraj znów opróżnianie, tym razem praktycznie jak zawsze.. :/ No i mam wrazenie, ze jeden gad mi wyszedł :/ już nie wiem co robic...gdyby nie ciaza/dziecko sama woda + chleb i bym dala rade :/ i maly dokazujacy w dole w nocy - bol nieziemski - chyba fiksuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba kazda z nas fiksuje , i doszukuje sie objawów porodu :) Mnie lekko brzuch juz 2 dni boli-tzn cos czuje. Dzis 2 dzien z rzedu, troche galaretowatej wydzieliny. Ogolnie czuje sie lekko obolala tam na dole, jakby synek juz byl bardzo nisko. Jakies mam wrazenie ze do tygodnia moze urodze. Natalia -jak to jest z tym bólem? to ze bolec bedzie to pewne-ale jak bardzo ??? Ja jakos bardzije sie boje przechodzenia dziecka przez kanal rodny, niz samych skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Ja też się bardziej boję tego rozdzierania od środka jak skurczów, wydaje mi się że to sprawia największy ból, też jestem ciekawa jak to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia_87
hej mama28! ja sie bardzo balam bolu i porodu...w moim planie porodu mialam zapisane duzymi literami epidural...a zupelnie inaczej wyszlo:) dodam tylko ze jestem osoba, ktora panikuje, mdleje u dentysty itp... jak przyszlo co do czego to chyba instyntky wziely gore.Boli ale taki bol niedozniesienia pojawia sie kiedy skurcze nastepuja jeden po drugim -nie trwa to zbyt dlugo na szczescie. Pozniej sa bole parte, a pozniej to pikus. U mnie zapowiedziami porodu byly bole jak na miesiaczke, malenstwo czulam bardzo nisko, odejscie czopu sluzowego.Wymiotowalam tez, ale wtedy mialam juz skurcze porodowe. U nas wszystko dobrze.Dzisiaj odwiedzila nas polozna. Jutro mamy kolejna wizyte, maly bedzie mial pobierana krew z pietki- bardzo to przezywam. Powoli ja i moj facet uczymy sie jak byc rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia pocieszylas mnie troche. Zobacze jak bedzie u mnie. Ja sie nastawiam na duzy ból,epiduralu nie planuje. Ogolnie nie panikuje.ehh, Moze dam rade ;). malego tez czuje nisko. I dzis ciagniecie w pachwinach i czasem kłocie. Do treminu 5 dni :) Najgorszy strach za Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia_87 my wszystkie juz chciałybyśmy być w Twojej sytuacji.. Całe i zdrowe z naszymi dziećmi w domu:) i każde słowo jakie do nas napiszesz jest dla nas czymś fajnym, bo Ty już to przeżyłaś i możemy się czegoś nowego dowiedziec od Ciebie. ja też od 3 dni wieczorami czuję podobny ból jak przed miesiączką, ale to moze po całym dniu poprostu jestem zmęczona, bo nic poza tym się nie dzieje. zresztą termin mam dopiero na 27 więc jeszcze czas na mnie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaWL
Zapraszam serdecznie na moje aukcje,sprzedaje ubranka po mojej córci oraz rożek i poduszkę do karmienia http ://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=3371091 Należy skopiować linka,wkleić w przeglądarce i zlikwidować spacje po słowie http Naprawdę polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja juz nic nie rozumiem z tego mojego organizmu.. Jeszcze wczoraj raz (po tej akcji z zaparciem), wizyta w toalecie i...delikatna biegunka.. Czyli 3cia w ciagu ostatnich 2-3 dni.. Wczoraj wieczorem dopadl mnie przeszywajacy bol w pochwie- jak maly sie czasem tam rusza to wlasnie jakby kto mnie wiertlem rozkrecal ze nawet isc sie nie da.. Co pewnie jest Wam znane :) ale wczoraj to jakies apogeum.. Nie tylko jak sie ruszal,ale tez jak sie nie ruszal i trwalo to o wiele dluzej niz do tej pory.. Z bolu syczalam,i nie bylam w stanie sie ruszyc,stalam zgieta w pol :/ Dzis rano zaczelo mi sie krecic w glowie. Potem pod prysznicem probowalam sie ogolic,tak na w razie co,dla wlasnego komfortu. Zeby tego dokonac,musialam kucnac i lusterkiem sobie pomoc:) po chwili z pochwy wykapalo(!) cos jak mleczny sluz,ale rzadszy niz typowy sluz i wydaje sie ze gesciejszy niz woda.. Jak wstalam,zalozylam wkladke i poki co cisza.. Moga to byc np wyciekajace wody ze sluzem ktory normalnie jest w pochwie? :/ zglupialam.. W tym samym czasie w piersi pojawilo sie mleko,ale to akurat jakby nie dziwi mnie. Ogolnie czuje sie dzis nieciekawie,ciezko mi,jakos niedobrze-ale nie na tyle,ze na wymioty.. Najlepiej bym z lozka nie wstawala.. Masakra jakas.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze to jeszcze nie wody plodowe,ale organizm napewno przygotowuje sie do porodu. Moze to nawet trwac kilka dni. Ja tez juz od 3 dni mam luzny stolec( jak juz o tym mowa). W zoladku mi dziwnie, lekko pobolewa i musze zaraz cos zjesc. Dodam ze sie nie stresuje wiec to nie ze stresu. Synek jak sie ruszala, tak wyczuwalny intensywnie nadal. Nie werzylam jak wczesniej czytalam ze 9 mies trwa najdluzej. Ja mam wrazenie ze cale te 8 mies mi szybciej zlecialy ;) Dobija takie czekanie.Nawet maz jak pojdzie do pracy , to za kilka godzin przysyla sms'a. -"rodzisz ? " :D Tez juz chłop nie moze ... No nic zostaje czekanie, czekanie i nic wiecej :) Milego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Ja wczoraj weszłam na wysoką i stromą górę, dzisiaj odkurzyłam auto i sama taszczyłam odkurzać (czekałam aż mąż po obiedzie uśnie, bo inaczej by mi nie pozwolił) i nic. Jeszcze niedawno miałabym skurcz za skurczem a teraz cisza. Ten grudzień chyba będzie trwał rok :( A mała fika jakby chciała gdzieś pójść, pewnie przez to że się przestawiła i teraz w nocy daje mi spać, a w dzień szaleje :) Innych objawów brak, żadnych nadprogramowych śluzów, biegunek, tylko ból brzucha, ale to dopiero jak się zmęczę. Chciałabym mieć moją córcie na święta.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, kobietki. Ja muszę powiedzieć, że im dłużej tu jestem (UK), tym chyba bardziej głupieję. Do rzeczy.. Wczoraj wieczorem za potrzebą na WC, przekonana, że po ostatnich biegunkach, braniu lactulose i diecie jako takiej - pójdzie gładko.. Nic bardziej mylnego :/ Spędziłam jakieś 20 min, czując, że muszę a nie chciało iść :/ (sorrki za obraz sytuacji..). Niestety przeć musiałam, bo nie dawało inaczej rady :/ ból po taki, że chwile zgięta stałam.. I idąc pod prysznic czułam wielgachnego hemoroida..naprawdę wielkiego :/ masakra,, Załamka, płacz, mąż próbował jakoś pocieszać.. W nocy prawie w ogóle nie spałam, bo myślałam o tym.. Zaczynam schizować i bać się porodu (już nie tyle bólu, co gorszych hemoroidów! nigdy tego nie miałam..) :/ dziś na 9.00 wizyta kontrolna w szpitalu. Powiedziałam babce ze biore ten lactulose 2x dziennie juz jakis czas i srednio pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd: Mowilam ze 2 dni temu biegunka i ze wczoraj zonk i w ogole. Powiedziala,ze to normalne,bo dziecko jest nisko i naciska..Fajnie, ale myslalam,ze ktos cos zerknie i okresli stan.. Fakt,ze rano jak się ogarniałam, juz go nie czulam,tzn moze cos malego zostalo.. Powiedziala.ze w ogole to nie 5ml tylko 10 powinnam brac - a mojemu w aptece babka co innego gadala jak bral - i badz tu madrym. Zapisala mi na recepte cos do picia gdyby nie pomoglo i ze moge sprobowac Anusol (żel). Podjechalismy do apteki, swiecie przekonani ,ze jak ostatnim razem mojemu w innej (nawet mnie nie widząc!!) aptece dala babka lactusole i gaviscon za darmo bo dla zony w ciazy - to i tym razem bedzie to samo..(inna apteka) Nic bardziej mylnego.. Babka do mnie 7funta..ja zd***** ale ok..zaplace.. Na co mąż, że dlaczego skoro ostatnio on bral i nic nie placil? Zapytala sie czy gdzies tam jestem zarejestrowana ?!? (jakieś "minor" coś tam) - mówie ze nie wiem ze jestem w ciazy i niby za darmo leki.. Poszla cos załatwiac - w miedzyczasie w sumie komentowalismy po polsku,ze dziwne itd ze chyba widac ze jestem w ciazy, ze karte ciazowa moge wziac z samochodu.. Po chwili jakas Polka podeszla ze mam za darmo ale oni NIE ZGADUJA czy ktos jest w ciazy (aha,,czyli po TYM brzuchu ciezko stwierdzic..muahhaha) i ze tylko w tej aptece moge dostawac jak jestem zarejestrowana itd i ze jak nastepnym razem-to trzeba po recepte do lekarza na obojetne co (?) Na co my znowu,ze dziwne bo w innej aptece M dostal za darmo od babki gaviscon i lactusole - choc nikt mnie nie widzial, nikt sie nie pytal o nic i tylko wzieli nazwisko itd-czyli standard. Na co ta Polka, ze to zalezy od apteki (??!!) Wiekszej bzdury nie slyszalam, ale ok..Dostalam to dostalam..Nie wiem co to za rejestracja "minor - coś tam" i w d**e to już mam,, W jednej aptece dają ci za darmo bez widzenia na krzywy r*j, a w drugiej stoisz 15min i zadaja ci milion dziwnych pytan łącznie z tym, kto mi to wczesniej polecił (kurcze..prababcia...) - mówiłąam, ze położna.. Może jestem głupia albo nienormalna, ale nie czaję już niczego..Chyba następnym razem pojedziemy do innej apteki... :/ Sorrki, musiałam się "wyżalić".. :) Mam nadzieję, że te środki tym razem pomogą :/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia 1982, nie przejmuj się tutaj w uk nigdy nie wiadomo o co chodzi :) trzeba się do tego przyzwyczaić, ja odnoszę wrażenie że oni tutaj są zawsze mega wyluzowani i na wszystko mają czas... A mnie to doprowadza do szału... co do zaparć to ja też mam z tym problem ostatnio, dawniej nie miałam z tym żadnego problemu. I gdzieś wyczytałam że pomagają śliwki suszone, i faktycznie kupiłam sobie i zjadłam całą paczuszkę bo tak mi smakowały a na drugi dzień 3 wizyty w toalecie:) tak że może spróbuj tego. Ale sobie znalazłyśmy temat... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia 1982 No to teraz sie wkurzylam ja, bo 1 slysze ze np Gaviskon tez mozna miec za darmo ! Nikt o tym mi nie mowil !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Birmingham - jakoś nie mogę trafić na te śliwki, albo źle szukam :) w każdym razie - czego ja nie próbowałam - maślanka kilka razy dziennie, ogóry/kapusta kiszona i potem w niedalekim czasie np mleka sie napiłam, plus cytrus (mandarynka, pomarańcz, kiwi), jabłek kilogramy itd itd Masakra,, Moze faktycznie mały jest cały czas główką w dół + zszedł niżej = naciska mi na jelita co powoduje zastój kupki i zatwardzenia..? :/ (faktycznie - temat super :D ) *** Mama - dokładnie, sama babka w aptece zapytała męża kiedy brał to lactusole, czy żona ma też zgagę i sama od siebie dołożyła wielką butlę gavisconu! zdziwnienie ogromne :) może idź do apteki i mów ze z tego co wiesz dla kobiet w ciąży jest za darmo..? sama nie wiem - zwłaszcza po dzisiejszej wizycie w tej innej aptece. Jak to dzis babka okreslila - widocznie zalezy to od apteki (?! a myslalam, ze prawo jest jedno..) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś na ktg - lekarz oznajmił, że nic nie zwiastuje szybkiego porodu, brak skurczy. Wracam do domu i odchodzi mi czop śluzowy zabarwiony na brązowo.. No i nie wiem, czy tam wracać czy czekać. Czy to na pewno czop? Zadzwoniłam na izbę przyjęć, ale powiedzieli, że "jak uważam, mogę przyjechać"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Ja dzisiaj brałam prysznic****otem jak chciałam umyć wanne to tam cos było taka brązowa galareta(???), ale ja nie mam pewności czy to cos tam leżało a jesli tak to skąd w mojej wannie takie coś, czy to ten czop :/ Póki co bolą mnie plecy i dziecko strasznie uciska przy chodzeniu. Póki wody nie odejdą albo nie zaczną się jakieś bardzo bolesne skurcze to nigdzie nie jadę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Czarne Oczy ja czytałam że czasem czop odpada tydzień przed, czasem pare dni lub parę godzin, więc może lepiej się powstrzymaj jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się dzieje z Fufą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarne Oczy- nie sugeruj sie tym ktg i co lekarz mowi. Kolezanka ( mieszkajaca w polsce) miala w nocy skurcze-nie regularne , nie bardzo bolesne-które przechodzily... Nastepnego dnia miala wizyte u lekarza-juz duzo wczesniej zaplanowana. Lekarza robij ktg, standardowe "ogledziny" i powiedzial ze nic sie nie dzieje (o godz 17 ) . Po 22 tego samego dnia wrocila do szpitala na oddzial z bolesnymi skurczami. Po kilku godzinach urodzila. Kolejna przenosila tydzien i wczesniej nie miala zadnych skurczy, czopow ...nagle ja wzielo. Co ma byc to bedzie :) Co do Gaviskonu przez ostatni miesiac moze wypilam 3 butelki-male. Wiec nie zbankrutowalam.ale jakbym brala dluzej to bym ochrzanila polozna ze niw mowila ze moge miec za free.To ona zasugerowala ze moge go pic jak mam zgade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×