Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zakochana900

nieszczęśliwei zakochana w przyjacielu

Polecane posty

hej! jestem w dość nieciekawej sytuacji i szukam pomocy, no a przynajmniej opinii innych użytkowniczek... zakochałam siew moim najlepszym przyjacielu....wiem że to najgłupsza rzecz na świecie ale nic na to nie poradzę...no i dodatkowo on jest 12 lat starszy, no ale prawdę świetnie się dogadujemy...no i dodatkową przeszkodą jest tez dystans...on nie jest z Polski.... znamy się już jakiś czas, nasza przyjaźń ewolouowała i teraz jest na etapie przyjaciel na całe życie. On zrobiłby dla meni wszystko ja dla niego też. Rozumiem się bez słów, to chyba jedyny facet który tak na prawdę bardzo dobrze mnie rozumie. Troszczy się o mnie, zawsze pomaga gdy tego potrzebuję, martwi się gdy mam problemy, pociesza....ja robię to samo....mamy wspólne zainteresowania, lubimy tą sama muzykę, trenujemy te same sporty, mamy podobne charaktery, no długo by można wymieniać....w każdym razie to facet z którym mogłabym spędzić resztę życia....problem w tym że nie mogę mu powiedzieć co czuję...boję się jego reakcji...nie chcę go stracić a wiem że jak mu powiem to nasze relacje ulegną zmianie...na gorsze....chciałabym o niego powalczyć ale on mi wczoraj napisał że zakochał sie w jakiejś dziewczynie ze swojego miasta....więc teraz mam trochę związane ręce bo nei chcę mu rozwalać życia. To mój najlepszy przyjaciel, ja chcę żeby był szczęśliwy, jeśli będzie szczęśliwy z tą dziewczyną to ja to zaakceptuję...nie chcę mu teraz mieszać w życiu...on wie że jestem zakochana, ciągle pyta kim jest ten facet etc. próbuje mi pomóc mówi że mam o niego walczyć...no ale ja przecież nie mogę mu powiedzieć że to o niego chodzi....przynajmniej nie teraz jak sie zakochał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw on mi powiedział, ja mu w sumie tak oficjalnie nie powiedziałam że się zakochałam...to on się spytał czy jestem zakochana. miałam opis na komunikatorze: Love that we cannot have is the love that lasts the longest, hurts the deepest, and feels the strongest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejej
Tak się kończą przyjaźnie damsko-męskie. Chyba pozostaje Ci tylko uciekać z tej przyjaźni, ale jak znam kobiety, to będziesz się z nim męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opis jak opis zwyczajny....ucieka z tej przyjaźni? nie ma takiej opcji? to nie jest byle kto, to mój najlepszy przyjaciel. Jak ktoś by w takiej sytuacji zwiał to to #$@@$##@$@#$.... było a nie przyjaźń.... ograniczyć kontakt...no myślałam o tym ale my ze sobą gadamy kilka godzin dziennie codziennie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przestań z nim rozmawiać. Poza tym w tym momencie to już nie jest zwykła przyjaźń, przekroczyłaś granicę i już nic z tego nie będzie. Będziesz tylko kulą u nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak juz nie masz nic do stracenia, na twoim miejscu powiedzialabym mu o swoich uczuciach bo predzej czy pozniej stracisz przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dokładnie tak
Myślisz, że ta laska pozwoli mu na parogodzinne rozmowy z "przyjaciółką"? A w życiu! Walcz!😠 A może nie ma żadnej laski tylko w ten sposób chciał Cię sprowokować do działania, hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no próbowałam.....2 dni wytrzymał bez rozmawiania ze mną...po 2 dniach sam napisał spytał co sie stało i dlaczego z nim tak długo nie rozmawiam? ... kula u nogi? no błagam.....nie mam 13 lat....nei zamierzam rozwalać mu życia, zakochanie pewnie mi przejdzie a przyjaźń pozostanie....szanuje jego decyzje nie mam zamiaru włazić z butami w jego życie, ale tez z niego nie zniknę....to że sie zakochał w kims to nie powód żebym go zostawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziesz mieszać i to już nigdy nie będzie to samo. Poza tym jak kogoś poznasz to będzie to delikatnie mówiąc niezręczna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejej
Jak ktoś by w takiej sytuacji zwiał to to #$@@$##@$@#$.... było a nie przyjaźń.... xxxx No, a gdy Ty się będziesz w nim cichaczem podkochiwać, ale jemu się będzie wydawało, że jesteście przyjaciółmi, to będzie wspaniała przyjaźń :-). W przyjaźni ludzie się nie okłamują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie pierwsza i nie ostatni dziewczyna w jego życiu...niby jak będę mieszać? nei zamierzam się mieszać czy celowo odbijać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że nie dlatego pewnie w końcu mu powiem... :P ale nei teraz...poza tym to mi przejdzie...nie będe w nim zakochana do końca życia przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejej
Że nie pierwsza, to pewnie prawda, ale co do tej ostatniej to można podyskutować :-). A jeśli jednak ostatnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ostatnia to ostatnia....zaakceptuję to...to jego wybór a ja szanuje jego decyzje. Ale kontaktu nei zerwę, co najwyżej ograniczę, albo on sam ograniczy. Jak już pisąłam, chciałam ograniczyć kontakt nie pisałm do niego, wytrzymał całe 2 dni po czym napisał do mnie czy coś się stało i dlaczego tak długo nie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×