Dziecko chore dziś - wolny termin u lekarza za 3 dni!?!?

Co wtedy robicie? Dajecie leki na własna ręke? Czy może szukacie prywatnego lekarza? No ale skoro płacimy składki to dlaczego mam iść płacić dodatkowo za wizyte u innego lekarza? O co w tym chodzi? A co z L-4 z opieką? Podobno wystawiają 3 dni wstecz, ale czy wystawią 4 dni? Siedze w końcu z dzieckiem od dzis w domu i musze miec od dzis zwolnienie.

Ja zmieniłam przychodnię :)

Myslałam o tym ale w innych przychodniach wcale nie jest lepiej, a ta pediatrka zna córke od urodzenia i mam do niej zaufanie.

Możesz z dzieckiem iść na wieczorny dyżur- wtedy nie musisz leczyć na własną rękę. Ale tam Tobie zwolnienia nie wystawią

Ja znalazłam sobie lepszą przychodnię :) Poproś może niech Ciebie w rejestracji połączą z gabinetem i powiedz jaka jest sytuacja. Nie wiem jak to się załatwia bo mnie taki ukłąd strasznie wkurzał dlatego zabrałam nasze papiery z takiej beznadziejnej przychodni. Bo to si w głowie nie mieści, zeby z chorym dzieckiem tyle czekać

u mnie w miasteczku często tak jets dlatego najlepiej iśc prywatnie

sytuacji żeby nie przyjęli mi dziecka jeśli potrzebowało konsultacji lekarskiej w ogóle pierwszy raz słyszę by dla dziecka nie było miejsca do lekarza, gdy jest chore zmień przychodnię

3 dni to nic. Postaraj sie zapisac do dentysty . jak juz sie dostaniesz na nnfz to i tak sie dowiesz ze z refundacji to tylko wyrywanie. Albo do okulisty jak chcesz sie zapisac. Czekaj az oslepniesz.

up

Nie moze Ci lekarka wystawic dzisiaj zwolnienia, odebralabys tylko szybko w recepcji, a na badanie poszlabys normalnie za 3 dni?

burkalifa----------> jak 3 dni to nic jeśli chodzi o chore dziecko?:O ale dałaś porównanie: stomatolog i pediatra:O

Wczesniej zapisywałam się rano i szłam tego samego dnia. Teraz tłumaczą że jest sezon infekcyjny i za duzo dzieci choruje i nie ma terminów na ten sam dzień, na drugi dzień również i dopiero w piątek.

do MamaChorejDziewczynki3lata--co up robiszna kaffe..ubierz dziecko i idz do przychodni...i musi cie przyjac a jak nie zechce to powiedz ze chcesz wpis do kartoteki ze nie przykjal..zaden lekarz tego nie zrobi bo jakby sie cos dziecku stalo pojdzie siedziec..nie umiesz gęby otworzyc?i od razu zwolnienie ci napisze,,, nie rozumiem...szuka na kaffe a najprostrzej rzeczy nie umie wykonac :(

cradlee - wiesz, zwolnienie to dla mnie drugorzędna sprawa. Priorytetem dla mnie to córka - która powinna zostac osłuchana żeby wykluczyc zapalenie płuc czy oskrzeli.. mam z tym czekać do piątku?

pierwsze słysze zeby 3 dni czekac u mnie zawsze rano sie rejstruje i nie ma problemu aby lekarz przyjał dziecko chore. a jak np po południu czy w nocy cos sie dzieje jade na sor i mi udzielaja pomocy ewnetualnie zawsze jak dziecko bardzo chore ide prywatnie i juz

OKIJUYYT - dzięki za kopa w d u p e - tak właśnie zrobie! narazie!

kurva a pozniej sa takie sytuacje jak ostatnio--ze dziecko umiera..bo albo karetka nie chce przyjechac bo lekarz przez telefon udziela info albo skierowania na morfologie nie wystawi..a rodzice slepo wierza ...walcz kobieto bo to twoje dziecko..trzy dni bedziesz czekac?a jak sie cos groznego z tego rozwinie?

no to na co czekasz idźe do tej rpzychodni jak w rejestracji nie chcą cie zapisac podejdź do elkarza i zapytaj czy cie przyjmie

no :) to rozumiem..i pamietaj zeby o wpis drzec gębe!!!wiem co owie jestes z tego "medycznego" grona--on ci nie moze odmowic..daj znac po wizycie czekam :)

Dzwonilas do przychodni czy bylas osobiscie? Co dziecku dolega? Ja mialam taka sytuacje w zeszlym tygodniu, syn w srode przyniosl z przedszkola zapalenie spojowek - oczy cale czerwone, pieka, lzawia. Zadzwonilam od razu do przychodni zeby go zapisac na czwartek, niestety nie bylo miejsc, nawet na piatek. Pani poradzila przyjechac, zapytac lekarza moze przyjmie bez numerku albo drugiego dnia z samego rana i tez czekac az przyjmie. Pojechalismy od razu w srode, po 15. Oprocz nas byly 3 osoby bez numerku i wszystkich przyjela jedna pediatra. Jesli by nas nie przyjela poszlabym do rodzinnego albo pojechala na dyzur. Nie dalabym sama lekow choc to zalezy od choroby, ze zwyklym przeziebieniem nie lece do lekarza ale z czyms powazniejszym od razu, bez zwlekania.

ppppppppppppppppp

jak rodzinny to ma zasrany obowizek przyjąć chore dziecko bez kolejki po to bierze kasę co miesiąc z NFZ

A co Cię to obchodzi masz chore dziecko idziesz i muszą Ci dziecko przyjąć. Ja bym tam raban zrobiła.

Idziesz z dzieckiem do lekarza na krzywy ryj. Jeśli ma gorączkę i czuje się źle to lekarz ma zasrany obowiązek przyjąć dziecko. Nie każdego stać, żeby sobie sprowadzić prywatnego lekarza do domu za 100-120 zł. U mnie w przychodni nawet jak nie ma miejsc, to panie w rejestracji mówią - przyjść i lekarz przyjmie, ale trzeba się dogadać z matkami w poczekalni, żeby któraś wpuściła. Z reguły inni rodzice są wyrozumiali, bo przecież sami mają dzieciątko. A jak jeszcze widzą biedne maleństwo z wypiekami, marudne i osłabione, to tym bardziej pozwalają wejść do gabinetu. Ja też tak robię. I jakoś da się. Lekarka spręża się jak może, żeby "obrobić" wszystkie dzieciaczki. I chwała jej za to. Nie czekaj aż 3 dni - lekarz musi osłuchać dziecko. Jeśli to np zapalenie ucha albo angina, nie radzę czekać, bo infekcja bez antybiotyków się rozwinie i szkoda dzieciaczka i bólu jaki musi znosić. POWODZENIA MAMO

Ja mam pediatre prywatnie tylko i wyłącznie, mam w dupie przychodnie i nfz...pani doktor przyjmuje nawet w sobote i niedziele jesli jest koniecznosc wizyty i dziecko bardzo chore Poza tym zawsze oddzwania i jesli sytuacja nie wymaga wizyty to doradzi przez telefon co robic...super babka, nie zamienilabym jej na nikogo innego, wole wydac kase prywatnie niz uzerac sie z babskami w rejestracji i konowałami którzy robią łaske pacjentom.

A jesli moge ci cos doradzic autorko to jesli odmawiaja ci wizyty to POPROS O WYSTAWIENIE ŚWISTKA Z INFORMACJA ZE, ODMAWIAJA LECZENIA I BIORA NA SIEBIE WSZELKIE KONSEKWENCJE TEJ ODMOWY POD TYM NIECH PODPISZE CI SIE LEKARZ ALBO KIEROWNIK PRZYCHODNI... gwarantuje ci ze po takiej akcji znajdzie sie miejsce dla twojego dziecka:)

Cześć Dziewczyny. Więc w końcu jestem i powiem jak poszło. Wsadziłam córke do samochodu i pojechałam do lekarza. Usiadłam przed gabinetem i wziełam córke na ręce i mierzyłam jej jeszcze temperature. Do gabinetu czekały 2 osoby, wiec tylko zapytałam kto jest ostatni i usiadłam :) Po czym jak przyszła moja kolej po prostu wesżłam do gabinetu :) lekarka tylko poprosiła żebym poszła wpisać córke do rejestracji zeby miała nas w kompie i zeby przyniesli jej karte. Szybko pobiegłam i wróciłam. Zabdała bez problemu itd. takze teraz nawet nie bede dzwonic rejestrowac tylko odrazu ruszam tyłek do przychodni i tak bede czekac az zbada :)