Jest u mnie siostra z dzieckiem i wszystko jej sie nie podoba. Kto ma racje?

a co do usypiania to gdy mala spi po poludniu to mnie i tak nie ma, raz tylko wczoraj wpadlam, ale to byla wyjatkowa sytuacja.

Twoja siostra ..... jest co najmniej śmieszna. Nie powiem ma kobita tupet! Jako gość powinna siedzieć cichu a nie rzucać wymagania. Twój dom - Twoje zasady.Ot,to! Odniosę się : 1 - skoro jesteś palaczem to czemu masz nagle z tego rezygnować . W końcu przy dziecku pewnie palić nie będziesz. 2/3 - śmiech na sali :D Z przewagą na punkt 3 :o 4 - Kupować można wszystko ....ale przecież nie trzeba afiszować się z batonem przy dziecku który zaraz będzie wyciągał rączkę do batonika. 5 - niech pilnuje dziecko to nic nie zrobi :D 6 - tu akurat można przestawić by nie pluć sobie w brodę że dziecko wypiło kreta....ale zresztą niech piluje dobrze dziecko :P 7 - lepiej schować niż potem masz się wkurzać że laptop porysowany czy łańcuszek zerwany 8 - a niech gotuje :D 9 - ciekawe czy siostra by tolerowała gdybyś kupę zrobiła w kuchni podczas obiadu :D 10 - br5ak słow.

ale ja będąc w ciąży znałam takie mamuśki fanatyczki jak Twoja siostra (wywal koty z domu bo zachorujesz-nie pamietam nazwy tego pasozyta) albo "pies zrobi krzywdę" ja takie rzeczy wyśmiewam, i mówię to ja jako matka, weź tą siostrzyczkę skieruj do mnie wytłumaczę jej, że nie uszczęśliwia dziecko.

mnie najbardziej bawi perspektywa pogryzienia dziecka przez psa. Psa rasy mops:D Faktycznie rozszarpie dziecko na kawalki:D

a musisz koniecznie ja przyjac pod swoj dach??

juz jest u mnie:P

Wiesz ja mam syna w wieku: 2 lata i 3 miesiące. I powiem Ci ta: twój dom i twoje zasady, ale: 1. Palić przy dziecku czy przy osobie nie palącej nie wypada nawet we własnym domu. Ale na balkonie? Nie widzę przeszkód. 2. Jak przeszkadza jej kot, mogła nie przyjeżdżać. Zwierzak to przecież członek rodziny. Trzeba tylko dzieciaka cały czas pilnować, a pewnie jej się nie chce:P 3. No proszę Cię. Trzeba dziecku jasne zasady wyłożyć. Jak ja śpię rano np. w niedzielę mój mąż nie pozwala małemu do 8.30 wejść do sypialni. Mały bardzo szybko to zrozumiał:) 4. Kup słodycze i schowaj, żeby nie widziała. 5. żartujesz? przecież to nie niemowlak tylko 2,5 letnie dziecko. Jak raz się wywróci, następnym razem będzie uważać. 6.hmmmm na to bym się chyba zgodziła. 7. hehehe na to chyba również:P 8. Super!!!!!!!!! 9.Jak dziecko się dopiero uczy, to za bardzo mu chyba nie wytłumaczysz, że ma z niego korzystać w łazience. Na to bym też przystała. 10. Raz się obudzi, drugi raz się obudzi, trzeci i czwarty, a potem się przyzwyczai:D

to moze skroc jej ten pobyt?

Mam 2-letnie dziecko i jakbym byla gosciem,to bymBARDZO UPRZEJMIE spytala,czy gospodarz moglby ustawic srodki czystosci w niesostepnym miejscu i rozwazyl schowanie.cennych rzeczy,bo oczywiscie mak zamiar pipnowac dziecka,ale szkoda,zeby cos popsulo,np wazna pamiatke. Ale tak pochamsku i z buciorami to bym sie w czyjejs chacie nie rzadzila

Przesadzacie z tym oburzeniem. znam całą masę rodzeństw, które są ze sobą bardzo blisko i takie "żądania" to dla nich normalka. Tylko to działa w dwie strony. Traktują nawzajem swoje domy jak własne. Ludzie tak żyją i mają się dobrze :)

camilla, tez mam swietny kontakt z moim bratem, jak byl u mnie ostatnio w odwiedzinach ze swoja rodzina to sie dostosowalismy do siebie, ale zadania siostry autorki to parodia, moje dziecko ma 20 miesiecy, mam kafle na podlodze, ani jednego dywanu i nigdy to dziecku nie zaszkodzilo. Zwierzat nie mam, ale gdy jestesmy gdzies w odwiedzinach, gdzie takowe sa, to pilnuje mojego dziecka, coby za mocno zwierzaka nie zdenerwowalo, bo ona wszystkie kocha :D My nie palimy, ale nie robimy problemow tesciowej i znajomym ktorzy pala, wychodza po prostu na taras :) Jesli mamy gosci na noc, to rano pilnuje, zeby mala ich nie obudzila, bo to nie ich wina, ze moje dziecko codziennie o 7 wstaje, a oni chca np w weekend pospac dluzej. Jak mala robi drzemke w ciagu dnia, to jest ciszej, ale nie bez przesady cicho. Nikt na paluszkach nie chodzi. Siostra autorki to leniwa krowa, ktora wymiguje sie od pilnowania dziecka. Czym innym jest schowanie srodkow czystosci czy wartosciowych rzeczy (to logiczne), a czyms zupelnie innym przemeblowanie u kogos w domu. Tym bardziej ze dziecko siostry autorki ma 2,5 roku (to prawie o rok wiecej niz moje) i naprawde wszystko juz rozumie i wszystko mozna takiemu dziecku wytlumaczyc. Powinno wiedziec co mu wolno a czego nie. Ale jesli mamusia sie nudzi na wychowawczym, to nie ma na pewno ochoty na wychowywanie dziecka:D

co się przejmujesz to tylko siostra :)

1.Sama pale,aczkolwiek jestem przeciwna paleniu w domu.NA balkonie,ogróku ok,tylko sama staram się unikać kontaktu z małym jak walę fajami chwilę po paleniu. 2.Skoro zwierzęta nie są agresywne-nie widzę problemu.] 3.Kładziesz się spaqć kiedy chcesz ale żeby wszyscy byli zadowoleni-ty nie hałasujesz kioedy dziecko śpi,a ona pilnuje go,żeby nie wskakiwało ci do łóżka o 5:30 4.a dlaczego? Słodycze można schować,jeśli ona jest temu przeciwna,nie daje dziecku a ty starasz się nie jeść czekolady na jej widoku. 5.Niech założy dziecku skarpety antypoślizgowe.Od kafli nikt jeszcze nie umarł. 6.Twoja siostra ma rację-chemię przy dziecku powinno się chować. 7.Jak wyżej. 8.A czemu ona chce gotować?Może zaproponuj zamiennie, raz ona raz ty? 9.Teoretycznie od tego jest łazienka,praktycznie dziecko np.nie lubi/boi się w łazience i nocnik stoi w pokoju. 10.Jeśli dziecko jest nauczone zasypiać w kompletnej ciszy,to nawet twoje szuranie może je obudzić,i na tym tle będą wojny,że budzisz jej dziecko.Jak chcesz prowadzić normalne zycie,domowe czynności-nie da się robić tego całkiem bezgłośnie.

punkt 10 miałam na myśli, że nie da się robić wszytskiego bezgłośnie, ale też nie będziesz ani fruwać nad podłogą czy w 2 stronę-nie będziesz walić młotem w ścianę podczas drzemki.Wszystko w granicach rozsądklu-spokojnie można funkcjonować podczas gdy dziecko śpi, tylko np.głośne rzeczy jak klepanie schabowych czy miksowanie ciasta zostawić aż dziecko wstanie.Chociaż ja nie wiem jak są inne dzieci nauczone, bo mój syn potrafił usnąć przy pralce przez długi czas,teraz jednak potrzebuje więcej ciszy do spania niż kiedyś, ale bez przesady, bo jest włączony tv,ja sobie klepię na laptopie,słychać u niego w pokoju jak się drzwi otwiera/zamyka...

z drugiej strony mam przyjaciółkę, która jest dla mnie jak siostra i zrobiłabym dla niej wszystko co na tej liście. Mimo to - asertywnie i spokojnie tłumaczyłabym, że nie ma racji. A jakby mnie wkurzała, to powiedziałabym, że czas, żeby wracała do domu :P Ale przyjaciół się wybiera, a rodzeństwa nie. Ona zrobiła dla mnie już tyle, że z radością rozłożyłabym te dywany i robiła z siebie pajaca. Raz mi uratowała życie.