ILE WYDACIE NA ŚWIETA W TYM ROKU?

:(

Nie robię świąt pierdole nie mam dla kogo się starać.

87.94 zł za bilet

będę gosciem przez 2 dni:D

na same zabawki Na Zająca dla 4 dzieci wydam 300 zł plus jedzenie itp itd ok 300

bogaczki :D

na wielkanoc jedziemy z mężem do moich rodziców, na Boże Narodzenie byliśmy u teściów

nic. Śniadanie wielkoanocne nie bedzie sie specjalnie róznić od codziennego snidania z wyjątkiem święconych jajek, a w lany poniedziałek idziemy do siostry.

200-300zł W jeden dzień idziemy na obiad do rodziców.

Na sniadanie idziemy do moich rodzicow. Poza tym na obiad robie zrazy na dwa dni (ze schabu, kupilam w promocji), pieke sernik (27 zl) i tyle, na kolacje jakis ser, wedliny, jajka. Dziecku kupilam bluzke z Biedronki za 15 zl i dorzuce jakies slodycze.

ja wydałam na prezent dla syna 120 zł,w niedzielę jadę do dziadków, poniedziałek pewnie obiad u teściów i tyle. Zrobię ciasto i jakąś sałatkę i normalne zakupy ze spożywki. Dla mnie święta Wielkanocne nie mają takiej magii jak Gwiazdka. Łącznie wydam może jakieś 300-400zł

W tym roku upieke babki , sernik to akurat nie jest drogie. Jakiś świąteczny obiad , salatka jarzynowa , pieczarkowa i galareta. Cos musze zrobić bo to święta i zawsze ktos wpadnie. Ale bez szaleństw i oszczędnie . Prezentów nie będzie dla wszystkich , tylko dla dziecka cos skromnego . Bardzo lubię święta .

Co to za głupia zasada ze na wielkanoc sie kupuje prezenty? Chyba nie o to tutaj chodzi? Ja jajka mam ze wsi to nic nie wydam, mieso tez w połowie. normalne zakupy zrobimy pewnie coś około 100-150zł w markecie i koło 50zl w bazarowym warzywniaku...Nie zamierzam bog wie czego robic spotykamy sie z rodziną u mojej babci i kazdy cos od siebie przynosi(zwykle jedną salatke czy przekąski),u tesciow to samo.

A ja mam kilka kromek chleba,2 pasztety w puszce, paprykarz,15 jajek i troche makaronu. Najblizsze pieniadze 17 kwietnia wiec bede zdychac z głodu. Najwyzej pojade gdzies do marketu sie najeść

U nas na Wielkanoc nie ma prezentowego szału. Drobne łakocie dostają tylko dzieci :D Ile wydam ? Nie wiem.Bo póki co to kupiłam tylko buraki na ćwikłę,cukier i mąkę :D Na pewno trochę zaoszczędzę bo mam od babci dostałam mnóstwo wiejskich jaj oraz od taty dostanę swojskie wędliny - kiełbasa biała i pieczona, szynka ... wiec tu grosz ,tam grosz i oszczędność jest :D

Jakieś 15 zł bo idę do siostry :D

Jaja 3.99 pieczarki 3.99 cebula 2.00 majonez 8.00 chrzan 2.00 groszek 2.49 kukurydza 3.29 włoszczyzna 5.00 i w sumie tyle kupiłam specjalnie na święta. Resztę-mięso, wędlinę, produkty na ciasto mam,bo cały czas mam coś w zamrażalniku lub zapasy w szafkach-mąka,cukier,margaryna,drożdże. Zostało mi kupić kakao i kandyzowane owoce do keksu. Robię schab ze śliwką jaja faszerowane sałatkę warzywną keks sernik wiedeński babkę drożdżową Święta w tym roku u nas. :) coś jeszcze przywiezie moja mama i teściowa.

A jaja to dwa razy powinny być. i jeszcze ser w wiaderku muszę kupić :)

my na szczęście jesteśmy zaproszeni do moich rodziców. Jedyne co robię to sałatka i jajka w majonezie.

na prezenty dla 2ki dzieci około 1000 zł zakupy około 2000 zł

W zasadzie to w niedzielę będziemy u teściowej,potem u rodziców. Na pewno jak co roku dostaniemy coś na wynos,więc obiad i śniadanie na poniedziałek będzie. Prezentów sobie nie robimy,jedynie coś słodkiego dla dziecka. Więc generalnie dla nas to w kwestii wydatków zwykły weekend,a nawet tańszy bo obiad tylko na sobotę trzeba zrobić.

ja juz wydalam 400 zl na sama spozywke a to jeszcze nie wszystko,mam gosci na kolacje w 1 dzien,prezent dla chrzesnicy 100,musze jeszcze wydac conajmniej 300 zl.drogie to jedzenie jak cholera:(((

u nas dzieciaki i młodzież dostaje tylko czekoladowe zajączki i jajka po za tym będzie normalnie głodny napewno nikt nie będzie , święta są u mnie i chyba się zamknę w granicy 600zł ,

poza jakimiś czekoladowymi zającami - nic

100-150 nie więcej. u nas nie kupuje się na święta prezentów. zrobię dwie sałatki, jaja faszerowane i sos chrzanowy z mięskiem, żurek. Trochę zabierzemy w gości do teściów i moich rodziców, u siebie zjemy tylko śniadanie w niedzielę. A i kupię trochę ciasta w cukierni.

120 zł na prezent na zajączka? nie no ludzie oszaleli. Sami robią sobie pod górkę...na zająca sie powinno dostawac drobmne upominki, słodycze i tyle, a nie prezenty za ponad 100 zł. I jeszcze jedno mnie razi " nic nie wydaliśmy, jedziemy do rodziców/teściów" denerwuje mnie takie coś. Dla mnie to pasozytnictwo. Jeżeli ktos wybiera sie do kogos na święta to moim zdaniem powinien tez dac cos od siebie anie tylko jechac na gotowe i może jeszcze miec wszytsko pod nos podstawione? Powinno sie wziąc ze soba chociaz jakieś ciasto czy sałatki, albo swojska kiełbase i szynkę. No jakąs incicjatywe powinno sie wykazac a nie tylko jechać na 2 dni na gotowe wszytsko i już.

U nas daje sie na wielkanoc prezenty dzieciom w postaci zestawu słodkosci typu czekoladowe zajaczki, jajeczka, czekoladki, cukierki itp. Dodatkowo co roku dzieci dostaja na zajaca jakiegos pluszaczka :) I od caly zajaczek:) My swieta robimy w domu i sporo z rodzinki ludzi do nas wpada : na zakupy wydamy pewnie spozywcze okolo 300-400zl + musialam kupic nowy obrus w tym roku swiateczny na ktorego wydalam mniej niz 100zl + dodatkowy wydatek w postaci drobnych ozdobek mysle ze zmieszcze sie w 50zl . Na tym koniec wydatkow

U mnie święta spędzane sa rodzinnie, każdy coś przywozi. Na mnie padło zrobienie ciasta i paschy. Łącznie z prezentem dla syna (same słodycze) myślę, że zamknę się w 100 zł :)

We wtorek mamy pogrzeb więc nikt nie ma ochoty na te yebane święta :O

zaraz przyleci woman in blacki i zacznie się chwalic,że ona wyda najwięcej bo jest najbogatsza,a inne osoby wyśmieje,ze sa biedne