Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość berberrra

Nie mialam pojecia o glutenie i zle karmilam dziecko

Polecane posty

Gość berberrra

Witam. Mam 7 miesieczna corke. Rozwija sie dobrze, ladnie przybiera na wadze. Od kiedy skonczyla 4 miesiace zaczelam powoli karmic ja sloiczkami, kaszkami itd. Sugerowalam sie oznaczeniami na opakowaniach. Dopiero jakis czas temu dowiedzialam sie o glutenie i zasadach jego wprowadzania i boje sie, ze zaszkodzilam corci zle ja karmiac. Dodam, ze mieszkam za granica, regularnie chodzimy na badania do pediatry i lekarka nigdy nic nie wspominala o glutenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucinka455
a co konkretnie jej dawalas ? i czemu niby jej zaszkodzilas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yythytjny
Luzik zawsze jest jakas moda na 'coś'. Kiedys pepi przemywano spirytusem lub fioletem teraz to jest beee a modny jest octenisept. Kiedys dawano gluten w 9 m-cu zycia dziecka i było ok, teraz 'prowokuja' w 5=6. Moje dziecko kaszka manna w 5 tym miesiacu chlustało jak najete wiec olałam i dałam w 9. Teraz dziecie ma lat 8 i zadnej alergii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berberrra
Dawalam kaszki glutenowe. Bez stopniowego wprowadzania - tak jak jest to w schemacie zywienia. Wlasnie boje sie, ze moglam jej w jakis sposob zaszkodzic skoro nie stosowalam tych wszystkich zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffsssss
nasze babki dawały skórke od chleba jak dziecku wychodziły zęby gdzieś w 5 miesiącu przestańcie na ślepo słuchać wynalazkow naukowców, słuchajcie babek, to co one mówią często okazuje się mądrzejsze od nowinek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojemu synkowi tez zaczelam dawac kaszki glutenowe okolo 5 mies i zle to przyjal nie dosc ze w kupce wszystko wyladowalo to zle sie czul bo zaczelam dawac mu od razu cala porcje ;/ tez u nas pediatra taki ze hej (np raz wyczul ciemionczko raz nie ale to inna historia) i pozniej odczekalam chyba ze 2 mies i zaczelam dawac po malutku 2 lyzki pozniej wiecej i nie mial problemu :) i teraz je wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9 właściwości
Ja też ni jak co do glutenu nie trzymałam się schematu. Jedyne czego się trzymałam to to, że zaczęłam podawać między 5 a 6 miesiącem. Jak już podawałam to całą porcję, czasami dwa razy dziennie, nie podawałam codziennie. Teraz mały ma 7 miesięcy i nic mu nie jest. Wcina biszkopty, kaszki glutenowe, nie zauważyłam, by coś było nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas podobnie jak u wcześniej piszących, dzieciaki kończyły 4 mies i dostawały gluten, wg schematu, ja starałam się mało, a po paru mies dowiedziałam się, ze od taty dostawały od razu mega porcje glutenu;) chyba jakby miało coś być to już by wyszło...podobnie ze skórką od chleba u nas:) skórka dobra na męczące zębiska, można na niej wyzyć się;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsjsnsns
A gdzie mozna poczytac na temat tych schematow wprowadzania glutenu,mozecie cos polecic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w książeczkach zdrowia dzieci, myslę, że jak wpiszesz w wyszukiwarce schemat żywienia niemowląt, to najbardziej aktualne trendy znajdziesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rommusia
Mieszkam w niemczech i tutaj nigdzie sie nic nie mowi o.zarnym glutenie. kazdy rodzic ma schemat zywienia hippa i produkty zbozowe pojawiaja sie zdaje sie w 7 miesiacu zycia albo jakos tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś tam słyszałam o tym glutenie, ale się tym nie przejmowałam jak rozszerzałam dietę. Mała ładnie wszystko jadła i nic jej nie było: kaszki, skórki od chleba, chrupki, wsio. Nie kierowałam się żadnym schematem diety, karmiłam tylko mlekiem do 6go miesiąca a potem powoli wcinała już wszystko i teraz (1,5 roku) je już obiady razem z nami i nigdy żadnych problemów nie miała. Na octenisept do pępka też się dałam namówić, wydałam kasę na cholerstwo i pępek trzymał się 6 tygodni. Zaczęłam malować fioletem i odpadł w kilka dni:) Jakbym się tak przejmowała wszystkim, na co potencjalnie jest narażone moje dziecko, zwariowałabym ja, mąż, i całe nasze otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×